reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Viv super że już w domku, ja po szpitalu też byłam nie do życia, jak wyszłam w niedziele przed południem i przyjechałam do domu to spałam do 18 taka byłam padnięta.

A znacie dziewczyny jakiś czarodziejski specyfik który można stosować w ciąży i podczas karmienia, żeby zmniejszyć widoczność rozstępów? Jakiś na blizny i rozstępy

misia ja też codziennie na skype siedze, tylko ja nie mam innej możliwości bo rodzice 350 km ode mnie a jedna siostra w norwegi. Tak że czuje sie bardzo samotna tym bardziej że nie mam tutaj koleżanek takich od serca co miałam jak mieszkałam w rodzinnym mieście. Ale moje psiapsiułki jutro do mnie przyjeżdżają i doczekać sie nie moge, szkoda że tylko na 2 dni
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja stosuję od początku ciąży zwykłą oliwkę bambino dla dzieci na przemian z balsamem do ciała nivea (bardzo sucha skóra) i póki co nie mam rozstępów. mam nadzieję, że będzie tak już do końca :-)

clodi
user-online.png
ja osobiście na blizny polecam ci żel contractubex. ja po wypadku samochodowym miałam okropną bliznę na kolanie, a dzięki temu żelowi jest ona prawie nie widoczna i nie jest czerwona. słyszałam że lekarze też ją polecają po cc ;-)
 
Hej kochane :-)

Nathani kciuki trzymam za szybki i jak najmniej bolesny porod. Nasz starszy synek w styczniu skonczy 2 latka, a mlodszy w grudniu skonczy roczek :). Wiec mamy malutkie dzieciaczki i pelne rece roboty:). Trzymam kciuki za wizyte.
Wiolka23 co do Twojej cc to rozumiem Ciebie bardzo dobrze. Moja kolezanka, ktora rodzila swoje dziecko pod narkoza tez najbardziej zalowala tego, ze nie mogla zobaczyc tego pierwszego momentu i uslyszec pierwszego krzyku. Ja dwa razy rodzilam sn i wlasnie ten moment, kiedy dzieci juz byly na swiecie i moglam uslyszec ich pierwszy placz to byly najpiekniejsze momenty w moim zyciu :). Wiec mam nadzieje, ze Twoj lekarz dobrze Ci doradzi i podejmie decyzje odnosnie znieczulenia. Tak, zgadza sie szykujemy sie na porod domowy, to wszystko jest so crazy, ale tak bardzo chcemy przezyc ten porod inaczej w domu. To nasze marzenie, u nas sa popularne porody domowe, opieka dla rodzacej w ten sposob jest zapewniona, mamy super polozna, ktora trojke swoich dzieci w domu urodzila i ona nas prowadzi, mamy lekarza, ktory tez bedzie pod telefonem i jak bedzie taka mozliwosc to do nas dotrze. To wszystko jest so crazy, ale bardzo nam zalezy na tym, przygotowujemy sie do tego od kilku tygodni, eh chcemy to przezyc :).
Goko wlasnie ja tez sie boje jak dam sobie rade z trojeczka, ale grunt to myslec pozytywnie :), nasi chlopcy tez to aktywnych naleza, wiec mamy pelne rece roboty codziennie :).
Lilith trzymam kciuki, aby cala sprawa zostala rozwiazana po Twojej mysli, uszka do gory :) i nie stresuj sie.
Betiks trzymaj sie jeszcze w dwupaku, kciuki!!
Clodi nie martw sie rozstepami, w poprzednich ciazach nie mialam, a w tej jak do tej pory obeszlo sie bez. Te wszystkie kremy to tylko z nazwy sa dobre, a potem i tak roznie z tym bywa, ale pamietaj, ze maluszek wynagrodzi wszystko :).
liwus oby maz jak najszybciej dochodzil do siebie.
Vivienne super, ze juz w domciu, jeszcze troszke i bedziesz miala corcie na rekach :)
bulkaasia ja tez dlugo nie moge wysiedziec, jak odpisuje tutaj to musze sobie robic przewy, bo nie wysiedze dluzej jak 20 min, no i maly duzo sie wierci. Wiec ja dopadam lapka, troszke popisze, potem wstaje, robie pare rzeczy, musze sie rozruszac, a potem znowu lapka dopadam :)
Fiolka super, ze wybierasz sie do rodzicow, spedzcie milo czas, zawsze bedziesz miala towarzystwo :). Twoje przywiazanie do meza bardzo dobrze rozumiem, bo jak juz wczoraj pisalam ja mam tak samo, dla mnie maz i dzieci sa wszystkim :)
Misia83 fajnie, ze czerpiesz taka dobra energie od rodziny. Ja i R mieszkamy daleko od naszych rodzin, teraz jest u nas tesciowa, na swieta rodzina meza sie zjedzie, a moja rodzina mieszka w PL, z matka dobrych relacji nie mam, szkoda gadac, ale za to z tata wymieniam maile i czasem gadamy na skype, odleglosc miedzy nami ogromna. Za to dzieci dostarczaja mi rozywki 24/7 :). A co do ksiazek to czasu zbytnio ostatnio na nie nie mam, ale jak znajdzie sie czas to czesto wracam do Wuthering Heights (wichrowe wzgorza) Emily Bronte. No i jak czytam to ksiazki historyczne, bo historie skonczylam :).

A co do meza to nie wiem co bym bez niego zrobila, tesknie zawsze, nawet jak jest w domu, ale w innym pokoju, bez niego zasnac nie moge, tylko on potrafi pocieszyc- no uzaleznienie :).

U nas samopoczucie w porzadku. Wczoraj wieczorem bawilam sie z dziecmi na podlodze i potem wstac nie moglam :), musialam kilka manewrow wykonac, aby probowac wstac, ale maz zaraz podbiegl i pomogl mi wstac, a dzieci sie patrzyly, ale tatus im powiedzial, zeby sie nie dziwily, bo mamusia tylko probuje wstac :). Synus wczoraj wieczorem i w nocy dawal znac o sobie, wpychal mi nozki pod zebra, mialam uczucie jakby ktos je lamal. Az musialam wstawac z lozka i chodzic po domu, bo nie moglam wytrzymac na lezaco. Oczywiscie cala jestem obolala :). Dzis mam troche rzeczy do ogarniecia, musze zrobic porzadek w szafkach chlopcow z ciuszkami, potem pojechac po zakupy, a potem tesciowa pomoze mi pichcic, bo dzis z mezem mamy rocznice zareczyn :), zawsze ten dzien skromnie swietujemy, wiec chce zrobic dla niego kolacje, wczoraj lososia zamarynowalam, dzis bede go piekla w folii, do tego ryz, salatka z rukoli i brzoskwini, a na deser upieke mezowi sernik i jakies muffiny :).
 
Ostatnia edycja:
Witajcie :blink:

Sprawa w połowie załatwiona, jak na razie musze jeszcze dostarczyć pare dokumentów i mam nadzieje ze mnie juz nie bedą w to mieszać. W poniedziałek jade załatwić resztę.

Oczywiście dzisiaj cały dzień brzuch mi sie napina i mam skurcze, w smyku to myslałam ze urodzę bo miałam kilka takich porządnych skurczybyków, aż ekspedientka sie zapytała czy wszystko ok:confused: Normalnie musiałam wziąśc kilka głębszych oddechów.

Byłam w h&m, w smyku w 5-10-15 ale nic nie kupiłam ceny z kosmosu a i z wyglądu rewelacji też nie było.
W pepcko kupiłam za to 3 pieluch tetrowe, butelke TT do niej w gratisie była też butelka niekapek, łapki niedrapki i pare pierdułek dla Alana. potem skoczyłam do rossmana i sobie kosmetyki miniaturkowe, farbe do włosów, szmpon dove był w promocji po 8.99 :-), kupiłam też 3 pak chusteczek nawilżanych, pieluszki newborn babydream, młodemu pieluchy na noc pampersa bo inne na noc to lipa, szczotke do mycia butelek i smoczki do butelki.

Kurde znowu skurcz fuck:wściekła/y: boli
 
No, co nieco nadrobiłam, uff :blink:

mummy2
jak Cię czytam to zaczynam się bać porodu :-p co prawda wiem, że skończy się cesarką, ale i tak mnie zaczyna stresować ;-)
Niebezpieczny jest laptop na gołych nogach, może poparzyć/uszkodzić skórę. Nie wiem, czy ma to dodatkowy wpływ na ciążę :sorry2:


udało mi się skontaktować z koleżanką, która rodziła w tym szpitalu co i mnie się trafi, wiem już że torbę mam w miarę sensownie spakowaną, napisała mi dokładnie co mam wziąć a co nie jest potrzebne. Wiem też co poprawić w swojej torbie, aby było mi wygodniej, ale to już takie kosmetyczne pierdoły ;-)

Do nas przyjeżdżają jutro teściowie, więc oficjalnie zamknie się lista rzeczy dla Maluszka.


Mummy3 leżałam teraz na sali 5-osobowej, wszystkie poza nami to były wpadki, w tym dwie u nieletnich... A dotykania brzucha też nie cierpię, uwielbiam mężowe paluchy, z trudem toleruję rodzinne, ale obce to już przegięcie. Jak ktoś się zapędzi i dopadnie bebecha to się odwdzięczam :blink:

Wiolka jak Ci fajnie że znasz już termin :tak:

Clodi ja całą ciążę miałam balsamy/olejki na rozstępy z Ziaji albo babydream, smarowałam tak samo cycki, brzuch, pośladki i boczki, i tylko brzuch jest bez rozstępów, przynajmniej na razie, za to piersi jak mi usiało w lipcu tak zostało :angry: więc nie wiem jak to z tymi rozstępami...


Odebrałam wyniki na tego paciorkowca, ale nie jestem pewna co on oznacza :-p chyba jestem zamroczona tym szpitalem i nie do końca ogarniam co się dzieje... w każdym razie jest coś takiego "streptococcus agalactiae" wzrost: liczne, ilość: -, szczep: MLS

A pod tym taka tabelka:
antybiotyk:
penicylina - wrażliwy
erytromycyna - oporny
klindamycyna - oporny

To znaczy że ja mam tego paciora czy nie mam? :-D
 
Vivienne odnosnie wynikow badan to jakby nic nie wyszlo to by napisali, ze brak wzrostu.
Co do dotykania brzucha to uwielbiam jak dotyka maz, jego dotyk jest najbardziej pozadany, uwielbiam jak synkowie dotykaja, bo te jest cudowne uczucie. Tak jak Ty mam opory jak np tesciowa chce poglaskac brzuch. Ale nie lubie jak obcy ludzie albo znajomi chca dotykac brzusia, R jest taki, ze zaraz cos takiej osobie powie, ale ja tez jestem wtedy zlosliwa, bo dla mnie moj brzuch to strefa pewnej intymnosci, ta strefa nalezy do mojego meza, to jest ze tak sie wyraze dowodem naszej bliskosci i wtedy jak ktos wyciaga rece i pyta czy moze mojego brzucha dotknac to ja sie odplacam i mowie do takiej osoby, ze powinna tez poklepac mojego meza po wiadomym miejscu i mu pogratulowac, bo w koncu brzusio to jego zasluga i polowa jest jego :-D. Wiem, ze zlosliwe to, ale nie lubie tego. Tak samo potarfie sie odlpacic jak ktos komentuje nasza ciaze.
 
Liczyłam że będzie wpisane + albo - albo że wynik dodatni/ujemny, a nie że wzrost, ilość i jeszcze ta tabelka ;) Skonfundowało mnie to ;)
To jest potrzebne bezpośrednio przy porodzie, czy wcześniej już się coś działa, jeśli ten pacior jest? (Chyba o to im chodziło z tą tabelką, że jest taki oporny na coś i wrażliwy na coś, ale sama nie wiem, czy mam się już martwić :confused:)
 
reklama
Do góry