reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Hej Dziewczyny!!!
Czekam do 13 i dzwonię do lekarza, zobaczymy jaką podejmie decyzję... Niby jest minimalnie lepiej ale szału nie ma.
U mnie Młoda też głową w dół...
Liwus nie przejmuj się, ja też się czuję okropnie, myślałam, że dam radę do końca być na chodzie i trochę się ze szkołą mi omsknie... nie wiem, czy jeszcze pojadę przed porodem, tym bardziej, że mam problem z siedzeniem:wściekła/y: mogę albo stać albo leżeć
 
reklama
nathani ja ogólnie czuję się masakrycznie... ryczę non stop... w nocy spać nie mogę bo mam krwotoki z zatok ;/ ale dziś już tych "skurczy" nie odczuwam :) ale Cię "przerobili" z tą wizytą niefajnie :(
betiks to miałaś przygodę... ja już bym w wawie była jakby mi sie takie cos przytrafiło :-D gratuluję opanowania;-)
 
Ostatnia edycja:
4madlen no widzisz i jak późno 21.30 ;-(((( padnę tam chyba. a ty pocieszaj się że już naprawdę niedługo.
ale mala mi wali po żebrach jeju
 
Jak czytam jak Was dzieciaczki po żebrach kopią to sobie przypominam, że Młody też był tak wysoko:-)
Młoda jest za to strasznie nisko i bęben też mam niziutko i wciąż mi naciska tam, gdzie nie powinna...
 
Witajcie po dłuuuugim weekendzie... starałam się Was na bieżąco czytać ale już nic z tego nie pamiętam... jestem wykończona po gościach z W+wy (brat z rodziną) i do tego mam mega syf w domu... AHHHH... szkoda gadać... dzisiaj nic nie zrobię bo fatalnie się czuję...
Ja również nie uważam ciąży za jakiś cudowny i wspaniały okres... już tak bym chciała mieć Agatkę w ramionach... a tu jeszcze tyle czasu...
Do tego jeszcze P. coś się ociąga z remontem pokoju Agatki a ja nerwowa, że będzie "za świeży" albo coś się przydarzy wcześniej i w ogóle będzie dupa blada.... nie lubię tak odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę a mój P. zupełnie na odwrót...

miłego dnia moje mamusie :-)
 
hej Laseczki, witam się po urlopie. Dotarlismy do domu około 3 rano bo prom miał 4 godz opóźnienia. Wykończyła mnie podróż ale warta była wszystkiego. spotkałam sie z ukochaną rodzinką a to najważniejsze. Auto od rzeczy dla Małego zawalone po brzegi, tir by sie przydała ale mamy juz wszystko. Cały salon zawalony i po mału będę zabierałla sie za ulokowanie wszystkiego:-)
Nie dam rady nadrobić ponad 35 stron także wybaczcie kochane.
Nie wiem za bardzo co u której ale wszystkim zyczę aby jak najdłużej wytrzymały w dwupaku:-)
 
Hej,
ja na szybko daję znać, abyście się nie martwiły, że nas nie ma :p

Mama nas odwiedziła więc dziś mam z nią cały dzień zaplanowany, bierzemy się za obiad i ciasto bo potem jeszcze odwiedziny cioci, ja w kuchni raczej towarzysko niż do pomocy.
Mam od wczoraj tak mega stopy spuchnięte że szok :szok:
Bąbel mi wczoraj w brzuchu harce urządzał, całą mszę się wierciła, kopała, że ledwo wysiedziałam ;-)
Potem mi się non stop brzucho napinał. Dziś jakiś większy spokój w środku. Byle do piątku, bo dopiero wtedy będą wyniki na tego paciorkowca. A od piątku do piątku i możemy się rozpakowywać bez przeszkód :sorry:

Jak tylko będę mieć wolną chwilę to zajrzę i poczytam co u Was :tak: Miłego poniedziałku!
 
Witajcie. Godzinkę temu wstałam, bo ciemno i deszczowo. Ale dalej ziewam mimo wypitej kawy :confused2:
Goko rozumiem cię, też bym się stresowała.
adgama no stresa miałam, ale naprawdę nie chciałam jechać jeszcze od szpitala, bo u nas lubią trzymać. A ja za dużo roboty mam jeszcze i przygotowań dla maluszka i siebie i nie uśmiechały mi się przymusowe wczasy w tym cudnym kurorcie :laugh2: Wiadomo, że jakby się coś więcej zaczęło dziać, to byśmy pojechali. Już wystarczy, że jak byłam w ciąży z Idunią, to spędziłam 3 tyg. w szpitalu, bo najpierw 2 przed porodem,potem tydzień z małą. A taka była piękna pogoda wtedy (czerwiec) i mnie trafiało, że muszę tam się kisić, zamiast leżeć sobie spokojnie na trawce. No, ale było po terminie i mnie trzymali. Dlatego teraz chciałabym pobyt w tymże "uroczym" miejscu ograniczyć do absolutnie niezb. minimum. :tak:
nathani cierpliwości w oczekiwaniu na wizytę życzę :tak: bo "załatwienie: sprawy po prostu brak słów, no i ta pora :szok: Ja już zaczynam majaczyć o tej godzinie :-)Mizianie po żebrach też mam na co dzień stópkami małego :-D Menio się śmieje, żebym otworzyła szeroko buzię, to go złapie za piętę :-D:-D
ciril mój Pitrek też mi się łebkiem wciska w krocze, no i średnio to przyjemne, ale trudno widać mnie synuś "hartuje' na wyjście :-D
Lil fajne te foty :tak:
clodi super, że już w domku, zuch dziewczyna :tak:
Miłego dnia wam kochane :-)
Kurczę, jak tu wyjść po małą do przedszkola, i w ogóle, jak tu pogoda, że psa by nie wygonił :eek::dry:
bulkaasia witaj kochana :happy: i nie przemęczaj się zbytnio tym układaniem ;-)
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny

Właśnie skończyłam czytać, godzinę mi zeszło. Jeszcze raz Wam dziękuje za wsparcie i kciuki, szczególnie Tobie nathani ;-).
Co do próbek to ja nic nie zamawiałam , jedynie karte do apteki sobie wyrobiłam zawsze to jakaś zniżka będzie. A z tą lewatywą to ja bym chyba nie ryzykowała, moja kuzynka nie miała i całego dzidziusia opaskudziła :zawstydzona/y:. Z goleniem to ja sobie kupie krem z eweline i co 3 dni aż do porodu będe nakładać, wole to niż żeby ktoś w szpitalu miał mnie skalpować. A mój mąż powiedział że sie boi z resztą ja tez sie go boje bo widze jak sam sie goli i przy każdym goleniu sie zatnie :sorry:.
Mój synek dzisiaj wariuje z każdej strony go widze, przez nadmiar tych wód cały czas zmienia pozycje. W szpitalu podczas ktg potrafił z jednej strony brzucha na drugą uciec i każde ktg mam z przerwami bo położna musiała co chwilke go szukać. Brzuszek mi troche opadła, jak mnie badali w szpitalu miałam rozwarcie niby na 1cm. Najgorsze te skoki ciśnienia. Nawet jak wstaje do ubikacji to już mi się podnosi. No nic jutro po wypis jade do szpitala i mój gin akurat ma dyżur to jeszcze z nim pogadam o tym ciśnieniu. Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia życzę ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Bulkaasia no to teraz masz pełne ręce roboty;-)
Betiks właśnie o to chodzi, że u Was dzieciaczki takie mocno rozłożone, a u mnie kisi się to małe, w zasadzie ok. 3-4 cm nad pępkiem to ostatnie miejsce, gdzie ją czuję... ona cała jest bardzo nisko;-)
 
Do góry