reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Dzień dobry ja sie w końcu dziś wyspałam:-) bolalo mnie gardlo w nocy ale nie aż tak bardzo a przynajmniej tej nocy zgaga mnie nie paliła po tym ranigaście i wyspana wstalam;-) Kajcia kochana to leż i odpoczywaj dobrze że w domku jesteś:tak: Bułkasia milej wizyty i czekamy na wieści Adgama-ja mam pościel dla dziecka i normalnie będzie mała spała pod kolderką narazie bez podusi ale pod kolderką każdego zdanie indywidualne na temat pościeli chociaż i tak trzeba ją w końcu kupić bo jak dziecko wieksze to trzeba je czymś przykryć :sorry: Miłego dnia wszystkim u mnie dziś piękna pogoda słońce świeci a ja śpiąca:confused2:
 
reklama
Cześć dziewczyny,
jestem dziś jakaś podenerwowana, brzuch mnie ciągnie i nie mogę sobie znależ miejsca. Wczoraj trochę więcej pochodziłam, a dziś od razu jakieś dolegliwości. My w tym roku będziemy spędzać pierwsze święta Bożego Narodzenia w naszym domku, więc będziemy mieć żywą choinkę, od 5 lat o takiej marzyłam i obiecaliśmy sobie z mężem, że kupimy dopiero do naszego domu. A jeśli chodzi o prezenty to tylko mężowi coś kupię i Oliwce będziemy kupować co rok na święta bombkę figurkę z Komozji żeby tak symbolicznie odmierzała jej czas.

bulkaasia, mummy2 będzie dobrze, po każdej burzy przychodzi słońce, więc i u was będzie dobrze.:-) Bulkaasia powodzenia na wizycie.

Kajcia zdrówka i dobrze, że już jest lepiej, a teraz dbaj o siebie i odpoczywaj.
Vivienne naprawdę bardzo ładna ta chusta:tak:

Ja też mam podusię i kołderkę, jednak podobnie jak u wiolki maluszek będzie spał bez poduszki, pod kołderką.

Miłego dnia, w końcu taka piękna pogoda:-)
 
Witajcie. U mnie też słoneczko, ale ja i tak senno-chmurzasta :confused2: Coś choroba musi być na rzeczy z tym czymś w powietrzu chyba, bo i mnie się tak brzuch stawia od wczoraj, że szok. Boli jak nie wiem przy tym. Już powiem wam, że w pewnym momencie to już sama zgłupiałam, czy to mały się tak rozpycha, czy to skurcze, bo rwało w regularnych odstępach czasu i od brzucha do wyjścia, że się tak wyrażę :eek: A z moim ja też wczoraj się ścięłam równo. Śpimy razem, bo jakoś nie wyobrażam sobie osobno, ale doopami do siebie :baffled: Mała się w dzień wyspała przez tą głowę, więc w nocy łaziła, tamci za ścianą znowu się gzili jak dzikusy, mnie mały chciał gardłem wyleźć, a dajta spokój :crazy: Gdzie ta sielankowa ciąża?! Fakt, z Idusią taka była ogólnie rzecz biorąc, a teraz czuję się jak chodząca bomba zegarowa :baffled:
 
kajcia dobrze że już w domu, leż sobie i odpoczywaj :) już niedługo zostało...
wiolka super że wreszcie mogłaś odespać :)
betiks za to Tobie współczuję nieprzespanej nocy...
misia co to za bombki odmierzające czas?... pierwsze słysze :sorry:

dziś byłam oddać krew i siuśki, nie było tej Pani co zawsze mi pobiera i dwie inne miały jakiś problem ze sobą... zawsze mogłam tam wchodzić bez kolejki a dzisiaj te dwie miały obiekcje więc stanęłam w gigantycznej kolejce bo nikt mi łaski nie bedzie robił pomyślałam i chyba ktoś tam zrąbał jedną z tych laborantek i wyszła po mnie :p a jutro wizyta u ginki :-D
 
madlen one nie odmierzają czasu w takim sensie jak myślisz, po prostu my co roku będziemy kupować inną figurkę, podpiszemy datą i w ten sposób np. za parę lat Oliwia zobaczy, że w 2012 urodziła się i upamiętnia to np. bombka z figurka św. rodziny:-)
 
Wszystkim bolącym, rwącym, kłującym brzuszkom współczuję, też to miewam :sorry: Betiks ja tak kilka wieczorów temu miałam, że strasznie regularnie mnie ściskało w brzuchu, jakieś skurcze to były, ale minęły na szczęście.
Jutro ja się wybieram na badania moczu i krwi, a potem na KTG. Wizyta u diabetologa już za tydzień, fajnie bo znowu zajrzymy do Małej, tym razem na dłużej, bo ostatnio u gina było tylko tak na szybko.
Mam dziś stopy jak balony :eek: a pogoda taka piękna, myślałam, że na spacer się przejdę, na ciuchy może, ale chyba sobie daruję. Żeby tak od rana.. :confused:
 
Cześć dziewczyny

kajcia no to odpoczywaj, dobrze że już nie w szpitalu tylko w domku, będzie dobrze ;-)
viv i ja jutro na badania krwi i moczu ide, tylko zapomniałam o pojemniczku :confused2:, musze męża do apteki wysłać

A ja jeszcze pod kołderką, tak mnie dzisiaj głowa boli że chyba w ogóle nie będe dzisiaj wstawać
 
Ostatnia edycja:
A ja poszłam na zakupy i ledwo do domu wróciłam tak sie zmęczyłam okropnie tchu mi brakowało masakra po prostu:no:jeszcze mnie skurcze w drodze powrotnej złapały czuje sie jagby powietrze ze mnie zeszło wyszorowałam teraz piekarnik i czuje sie jak po maratonie:confused2: Misia-ja lubie choinke żywą ale u kogoś my mieliśmy tylko na jedne święta taką ale to nie dlamnie co chwile z niej igly leciały całe święta z odkurzaczem gonilam wole sztuczną:-)ale pierwsze rodzinne święta dla każdej z nas oznaczają coś innego i inaczej je sobie wyobrażamy teraz będziemy mialy wigilie z naszymi maluszkami:happy: Betiks-kochana nie tylko ty tak sie czujesz przemęczone jestesmy i natlok wszystkiego przytlacza czasem:sorry: 4Madlen-dobrze że ktoś im uwage zwrócil co za idiotki ja nienawidze jak ide do banku albo gdziekolwiek indziej i kolejka jak cholera a ludzie udają ze nie widza ze jestem w ciązy świnie poprotu ale u nas taka znieczulica kiedyś w banku słabo mi sie zrobiło to pani mnie poinformowala żebym sobie usiadla i czekałam tam 20 minut:wściekła/y:
 
Witam wszystkich. :)

Ja zrobiłam sobie listę co trzeba kupić dla mnie i dla dziecka, i co muszę spakować do torby, bo trzeba zacząć o tym myśleć. :O

Moja Zuzia też będzie spać pod kołderką, bez podusi. Aa właśnie - jak będzie spać pod kołderką to rożek ani śpiworek już niepotrzebny, prawda? Bo każdy mi mówi, że ma spać w śpiworku, albo w rożku i jeszcze dodatkowo przykryta kołderką. A u nas w domu zawsze tak gorąco, że ja. :o

Mnie dzisiaj boli strasznie w pochwie, że tak brzydko powiem. Rozrywa mnie strasznie. :(

Mam termin na 24, ale chciałabym żeby urodziła się przed, będziemy mieć pierwsze święta razem. :) Chociaż sobie nie pojem, ale co tam. :)

Mój M. miał wczoraj 22 urodziny, więc rodzinka się troszkę poschodziła.

Dzisiaj wieczorem idę do znajomej kąpać jej 5 miesięcznego synka. Taka mała nauka kąpania, ubierania i przewijania, hyh. Mam nadzieje, że nie zrobię Marcelkowi krzywdy. :zawstydzona/y:


A ja zawsze o dziwo jestem przepuszczana w kolejkach. Czy to sklep, bank, lekarz czy jakiś urząd.
 
reklama
U nas obowiązkowo choinka i to żywa. U mnie w domu rodzinnym zawsze była żywa i ja sobie innej nie wyobrażam. Od paru lat jest to u nas rytuał gdzie Adaś z M kupują choinkę a ja potem z synusiem tą choinkę ubieram. U nas stoi długo , raczej nie lecą igły z niej także problemu z nią nie mam :happy: Święta tzn. wigilię w tym roku spędzamy trochę u moich i trochę u M. rodziców. Ale raczej będą to krótkie wizyty bo ja będę zapewne świeżo po cesarce, a nie wyobrażam sobie wigilii bez całej rodzinki. Natomiast I i II dzień pewnie już zostaniemy w domu, ale wszystko zależy od samopoczucia mego.


U nas też znieczulica na ciężarne także nie mam co liczyć na jakieś fory. Muszę wybrać się na pocztę i jak o tym myślę to mi się słabo na samą myśl robi o tej kolejce.

Wczoraj w przedszkolu piękne kukiełki nam z Adaśkiem wyszły:happy: Dzisiaj za bardzo nie chciał iść ale jakoś go przekonałam :happy:
W weekend chyba pojedziemy na cmentarz , bo 1.11 to ja tam nie dojdę w tą i z powrotem a tak teraz pojadę sobie samochodem a ładna pogoda ma być - zobaczymy jeszcze.
 
Do góry