witam mamuśki po długiej nieobecności :-)
staram się czytać na bieżąco, ale z odpisywaniem gorzej
ostatnio mężulek miał 30-urodziny - co prawda jeszcze prezentu nie dostał, bo nic konkretnego mi nie podpowiedział ale jeszcze się doczeka
wzięliśmy się z mężem za odświeżanie ścian - tzn ... malowanie będzie zapewne najszybciej w piątek (bo wiadomo,że jak trzeba coś w domu zrobić to się trochę na to czeka
) a jak już sypialnie zrobimy to planuje rozłożyć łóżeczko, przewijak (ogólnie przygotować kącik dla małej) tylko jeszcze trzeba trochę rzeczy dokupić m.in materac, a pościel to nie wiem, mam mieszane uczucia, bo niby i tak na początku poduszki się nie używa, ale się nie znam - muszę to dokładnie przemyśleć
dziś to chyba i mnie zgaga dopadła - nie wiem na pewno czy to to, bo nigdy nie miałam.
i tak jak wy chciałabym już grudzień, ale to ze względu na to, że już bym chciała tulić córeczkę - ogólnie nie mogę się doczekać tych świąt - w końcu będziemy taką pełną rodziną (wiecie o co chodzi..) :-)
jeśli chodzi o proszek to ja raczej nie będę kupowała jakiegoś specjalnego proszku dla dzieci, będę prała w tym co mam dla nas.
co do płaczu w ciąży to ostatnio też w sumie się zezłościłam na męża i popłakałam, a w sumie sama nie wiem dlaczego - bo w zasadzie nic takiego nie zrobił, no ale zwalam to na ciążę