reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

ruda-iza szczesciara z Ciebie, moj maz pracuje 6 dni w tygodniu, wraca dopiero przed 19, mala juz o tej porze zazwyczaj idzie spac. Przedszkole mamy tylko rano, bo ja na pol etatu pracuje wiec zaraz po pracy mala obieram i do spania jestem z nia sama. W soboty jest ciut latwiej bo maz wraca po 16, za to w niedziele to jakby nikogo nie bylo. Maz zabiera mala na kilka godzin do parku, na plac zabaw itp, no i w domu tez sie nia zajmuje, wiec ja w niedziele gotuje tylko obiad. Wtedy moga naprawde odpoczac :tak:
 
reklama
mummy2 to powiem ci jeszcze tak, znam mamuśkę która przez całą ciążę mieszkała sama, mąż jej przyjeżdżał tylko w weekendy. Jak urodziła to przez jakiś czas byli razem ale później on wyjechał. Ona jakoś dawała sobie radę, jak proponowałam pomoc to zawsze mówiła że jest spoko i radzi sobie dobrze. Teraz urodziło się drugie dziecko, już mieszkają razem, ale mężuś pracuje jak twój, od rana do wieczora. Mieszkają z dala od rodziny więc ona z dwójką jest ciągle sama. Jak ją pytam to nigdy nie narzeka, zawsze daje rady. Ja nie wiem jak, ale sama wszystko robi przy dzieciach. Podziwiam ją za to, jeszcze nigdy nie usłyszałam od niej narzekania. Ja mam pomoc w mężu a ciągle narzekam :-D
Tak więc dasz radę. A narzekanie przynosi ulgę. Podziwiam wszystkie kobiety które mają więcej niż jedno dziecko (lub się spodziewają).
 
dzieki ruda-iza, ja tez podziwiam takie kobiety. W sumie to nie jest tak zle, tylko cxzasem sie boje czy sie nie forsuje za bardzo, ze nie mam odpoczynku, a tu wszedzie pisza jak to powinno sie relaksowac itd, a najgorsze jest z noszeniem. W sumie mala wie i rozumie ze ja jej nie moge nosic ale czasem sa sytuacje takie podbramkowe i musze ja podniesc zeby np. wlozyc ja do wozka w markecie, a pozniej sie martwie czy nic mi od tego podnoszenia nie bedzie. A do tego te plamienia....ehhh jakos to bedzie
 
Margot gratuluje:-):-) Vivienne brzmi smakowicie napewno wykorzystam twoj przepis.
Tyle tu skrobiecie, ze wszystko czytam ale juz nie pamietam co ktora pisala wybaczcie i nie bijcie za to:-( Z ta pogoda to naprawde chcecie mnie zgulowac ja snie o slonku i nie wiem kiedy sie go doczekam:wściekła/y: Ja tez jeszcze nie mebluje pokoju a jesli juz to tylko w mojej glowie ustawiam meble i zmieniam jak by bylo najlepiej ale na realne zmiany jeszcze dlugo poczekam:-D Poprostu mam tylko 2 pokoje i mysle sobie jak by tu zmienic aby bylo najwygodniej i aby sie pomiescic, pokoje nie sa male ale wiadomo ile przy dziecku ciuszkow, zabawek i innych klamotkow:-D Mieszkam w domu wiec mam jeszcze jakies schowki,stryszki dodatkowe itp wiec moze nie bedzie tak zle teraz najwazniejsze czym chcialam sie pochwalic - 3 tyg. czekalam na wyniki na zespol Downa i nareszcie sie doczekalam , istnieje niskie ryzyko tej choroby!!!:-D:-D Jestem przeszczesliwa bo mojej mamy siostra byla chora i caly czas siedzialo mi to w glowie, ze to ryzyko moze byc wyzsze a teraz czuje jakby mi ktos 100kg z serca zdjal:happy::happy: Ja tez podziwiam wszystkie dziewczyny ktore maja juz dzieci i daja sobie rade, ja jestem z pierwszym i moj maz we wszystkim mi pomaga, nawet nie wyobrazam sobie jak by go nie bylo!! Ja wracajac z pracy obiad mam gotowy i wiekszosc spraw zalatwionych takze mam czas na odpoczywanie i ciagle spanie - bo to mi wcale nie przeszlo:no:Pozdrawiam Was serdecznie moje ciezaroweczki i zycze udanego wieczorku :*
 
Hej:)
Ja dziś na badaniach byłam, morfologia, mocz i przeciwciała. Za tydzień wizyta.
U Was było parno i gorąco za to u nas lalo cały dzień i co chwila grzmoty jakieś...
Co do dzieci to teraz ciężko sobie wyobrazic jak to moglo być jak byłam w pierwszej ciązy hehe, co ja wtedy ze sobą robiłam??? Człowiek jak musi to potrafi sie niezle zorganizować. Ja z moja dwójką jestem praktycznie sama. Mąż ma swoja prace i obowiązki w naszej firmie a teraz jeszcze przejął większośc moich tam. Nie mówię że jest łatwo i lekko bo 7 latek i 1,5 roczny maluch potrafią dać w kość i wieczorem po prostu padam na pysio ale nie wyobrażam sobie nie mieć tych obowiązków:)

betiks buziaki dla córy!;-)

wiolka duzo zdrówka życzę Twojej małej!!! Dzielne jestescie obie bez dwóch zdań!!!:tak:

Co do kawy to mogłaby ona zaszkodzić ale w dość dużych dawkach lub u osób mająch nadcisnienie. W innym wypadku można śmiało powiedzieć ze nie jest ani trochę szkodliwa, to samo z herbatą zwykła - ja pije tylko taka bo owocowe mi przez gardło nie przechodzą. Co do kawy to polecam na ten czas delikatna typu Ricore lub Cafea to takie z przewaga cykorii i błonnikiem. To samo tyczy się spania na prawym boku! jak ktos na lewym się nie wysypia to nie popadajcie w paranoje - i na prawym bedzie ok byle by po prostu dobrze spać. Ja śpie i tak i tak i do głowy by mi nie przyszło cierpnąć całą noc na jednym boku. Trochę zdrowego rozsądku w tym wszystkim, nie wierzcie do końca w słowo pisane w gazetach czy internecie a nawet w książkach. Mi się czasem smiac chce z tego co tam jest napisane. zastanawiam się nie raz kto to pisał i w jakim celu.
 
Ostatnia edycja:
Hej wieczorem.
Dziewczyny czy Wam też się tak robią paskuctwa ?
Ja mam nogi koszmarne, wylazł celluit a rozstępy się pogłębiają
i wyłażą od razu białe :/
Fakt mam mniej ruchu dużo mniej ale co tu robić w taki upał

Vivienne my mamy właśnie dwa, na razie ok ale co by było jakby
była dwójka dzieci. Marzę o czymś większym kiedyś

Lilith o cholerka to faktycznie ;)

Betiks najlepszego dla córy :*

Asia ale wizyta ekspres ;)

Iza mam to samo też mnie mdli od upałów :(

Sylwkowa
to super wieści :)

Sarka dokładnie ja teraz umieram z nudów i czekam z utęsknieniem na nawał obowiązków
 
Ja do tej pory pisałam, że cerę mam lepszą niż przed ciążą, faktycznie twarz mam niezłą, syfów brak, ale giry mi się roztyły chyba :p i rozstępy mi się robią na udkach, czerwone i wstrętne, i żylaki się pojawiły :baffled:
Za to cycki mam już takie "mamuśkowe", wielkie i ciężkie :D

Byłam ostatnio u sąsiadki, w sumie rzadko się widujemy i ona pierwszy raz widziała mój brzuch i od razu stwierdziła, że będzie dziewczynka, więc chyba się potwierdza ;)
 
Filoka ja wlasnie tez zauwazylam ze mi sie cellulit bardziej widoczny zrobil i tak jakby go wiecej. Fuj...
Tez mam teraz mniej ruchu wiec mysle ze to tez po czesci od tego ale przez ciaze pewnie tez. Od sierpnia zaczynam chodzic na basen i moze cos porobie spokojnego na silowni bo brakuje mi tego, wczesniej bardzo aktywna bylam.

Vivienne mnie tez chyba czeka przeprowadzka jeszcze przed porodem, ale to nie jest na 100% pewne. Jesli znajdziemy cos fajnego to tak ale jesli nie to zostaniemy gdzie jestemy. Dobrze nam tutaj ale dom nie ma ogrzewania i troche nas przeraza zima z malym dzieckiem, bo w chalupie naprawde zimno pomimo tego ze tutaj zimy sa bardzo lagodne. No i przydalby sie nam jeszcze jeden pokoj, bo mamy 2+ salon, ale ze mieszkamy daleko do rodziny to co chwile ktos przyjezdza w odwiedziny. Jak sie moja pszczolka urodzi to byloby dobrze miec jeszcze jeden pokoj dla gosci
 
reklama
Do góry