reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Basiu - powiem szczerze, że z Twojego opisu to mi też to bardziej na azs lub po prostu jakąś reakcję alergiczną na proszek itp. wygląda a nie na skazę białkową, ale Ty masz większe doświadczenie po Mai więc na pewno lepiej wiesz...najważniejsze to skonsultować to z lekarzem, może coś więcej będzie wiedział :) powodzenia!
Naty - no fakt, że to dziwne, ale wiesz jak to jest z lekarzami, oni zawsze wolą mówić, że jest wszystko ok niż dwa razy sprawdzić...no nic, zobaczymy co moja lekarka powie, komuś trzeba zaufać...
Viv - jesteśmy u rodziców na Podkarpaciu, niedaleko Rzeszowa, ja tutaj mieszkałam do 19 roku życia, potem studia, stypendia, praca po świecie :) i teraz już tylko wakacyjnie :) No widzisz, doskonale wiesz zatem, czego się obawiam po powrocie do domu...no nic, pewnie Lena będzie dzielniejsza ode mnie :-)
Aurelka - ja wyrzucam do kosza na śmieci, który mój tato wynosi codziennie - wiem, że to nieekologiczne no ale Lenka i tak mało pieluch zużywa w ciągu dnia teraz - dawniej kupka była po każdym jedzonku teraz tylko raz dziennie, raz na dwa dni, a siku to wymieniam średnio co 3 h więc tego nie jest aż tak bardzo dużo...zresztą, pampa zapakuje się ładne w kosteczkę i ani nie śmierdzi ani nic się nie wylewa ;-)
co do ręcznika to ja średnio raz na tydzień no chyba, że Lence zdarzy się po kąpieli go obsikać albo się jakoś czymś pobrudzi - chociaż jeszcze nie było brudne :) to wtedy od razu wymieniam :)

Lenka się budzi więc i ja zmykam, trzeba obiadek zrobić, upiec coś na deserek i na spacer
A propos, nie wiem jak Wasze maluchy ale odkąd zrobiło się ciepło to Lena nie cierpi w wózku siedzieć, jeśli nie śpi akurat na spacerze, to cały czas marudzi, płacze, wierci się, sama już nie wiem co robić, bo słonko jej nie razi - pieluszką zakrywam budkę, dość lekko ją ubieram, no nie wiem, może jednak mimo wszystko gorąco jej i niewygodnie...nie wiem...tak jak przedtem super było wychodzić na spacer to teraz to męczarnia jakaś bo ona non stop marudzi...za mała jest jeszcze na spacerówkę więc zostaje gondola, ma zabaweczki to czasem je trochę posmyra, ale i tak nie jest zadowolona... :( no nic, zobaczymy jak będzie dziś
Miłego dnia!!
 
reklama
Asia a my się wozimy w foteliku bo spacerówka tyłem do mnie a się nie przekłada ale generalnie Maria nie jest wózkowa, początek spaceru ok, jak śpi to ok, a potem marudzi i spacer kończy się chustonoszeniem i taszczeniem pustego wózka :sorry:
 
Asia a ty szczepic bedziesz mala tutaj czy u siebie?
I jak zdecydowalyscie sie na spacerowke? Moja jak nie spi to sobie siedzi na polezaco :-) i podziwia swiat :-p i wtedy jest cicho :-) a marudzi jak chce zeby ja polozyc zeby poszla spac :-)
 
hej wszystkim:)
ja tez juz mysle nad spacerowka bo mlody odkad ogarnal siedzenie i ze na dworzu cieplo to jak sie obudzi a robi to jakos w polowie spaceru badz na godzine przed przewidywanym karmieniem to tak męczy kwileniem ze musze go podnosic w gondoli do pozycji polsiedzacej to wtedy sie rozglada i jest happy^^ i w sumie to jest taki w tej gondoli od do wiec chyba czas sie przesiasc:D

ania Ty pisalas zewy juz w spacerowc.. a kladziesz malenstwo na jakims kocyku i czym przykrywasz?czy tak po prostu kladzisz i tylkood gopry nakrywasz?

dziewczyny miala któraś moze do czynienia z czyms takim jak błoniak skóry?konkretniej to na nosie?wiecie moze cos o takim schorzeniu?czytam o tym w necie ale tam to sie tylko umiera na wszystko;/

my dzis idziemy na spacer po najblizszym karmieniu, wojtek dal mi ranotak popalic ze szok, no fakt ze od 20 spal do 5 a potem do 8 ale juz teraz byl spiacy i tak marudzil ze nie wiem to w koncu zaczal plakac..ale jaaak.. no to szybko go do wozka ina ogrod haha ja jeszcze bylkam w pizamie.. zasnal w minute a w domu go wozilam w takim domowym wozeczku chyba ze 40minut!!

jakie dania i zupy i salatkii ciasta robilyscie na chrziny?bo probuje sobie menu ogarnac:D

buziaksy!!
jestem troche czesciej, mama jest w domu i zajmuje sie dziadziem to mi troche lzej, ale bym juz wolala zebybylo tak jak bylo jak mu bylo zdrowiej a teraz to juz wykonczalnia..;/
 
Naty u nas na chrzcinach był rosół, drugie danie to jakaś pieczeń z sosem i puree ziemniaczanym, do tego surówka z kapusty pekińskiej, z sałatek to tuńczykowa, grecka i jarzynowa, a jeśli chodzi o ciasta to my zamawialiśmy razem z tortem, podawaliśmy tylko liczbę osób oni w przeliczeniu dali tyle ciasta, po kawałku z różnych, przez co mieliśmy sernik, miodowiec, "panią Walewską", kajmak, radomiankę, roladę i więcej nie pamiętam :p z każdego po trochu

My w spacerówce miałyśmy parę spacerów ale to jeszcze jak zimno było to brałam jej kocyk pod pupę i naciągałam na nogi, tam jeszcze był pokrowiec/śpiworek, a teraz jak jest cieplutko, co prawda w foteliku jeździ, ale koc tylko na nóżki jak trzeba, w spacerówce też bym tak robiła.
 
Ja pod tylek nic nie klade :-) bo soe przyzwyczai s zaraz lato to pewnie od koca bedzie miala plecy mokre (juz ze starsza przerabialam) jak mocno wieje to wtedy okrywam ja kocykiem a od gory ma.... bude (dosc duza i zakrywa prawie caly wozek)
 
naty my już w spcerówce dawno :) tzn od kiedy się zrobiło ciepło czyli jakies 2 tygodnie :)
a na chrzcinach u mnie było jak na weselu:
1. rosół lub gulaszowa do wyboru
2.pierś z kurczaka/schabowe (co kto wolał) +ziemniaki+mizeria, marchewka z groszkiem, surówka z kapusty kiszonej
3. udka z kurczaka same
4. barszcz czerwony z pierogami z mięsem i kapustą
5. podudzia z indyka pieczone w rękawie ale tego juz goscie nie doczekali
na stole sałatka jarzynowa, sałatka ze szpinaku i rukoli, wędlina, pieczywo, owoce, napoje. W międzyczasie był tort a i ciasta na stole stały (serników ze 3 rodzaje, szarlotka i ciasto cytrynowe).. chyba wszystko ;) ide uśpić Antka bo już woła
 
4madlen Antek już na noc chce spać?:szok:

Ja powoli szykuję kąpiel, spróbuję jak najpóźniej kąpać ale góra 18.30 na pewno. Dziś darować jej nie mogę bo się cała chrupkami uciapała i zalała wodą :-D
 
reklama
nie nie viv na drzemkę. Na noc chodzi spać po kąpieli, a kąpiel ma o 19 :) teraz już śpi na noc. ale wczoraj po dniu pełnym wrażeń obudził się o 22:30 i nie dał się odłożyć do łóżeczka. próbowałam 3 razy i mimo iż na rękach mogłam go nawet trząchać i obracać to jak tylko zetknął się z materacem od razu podkówka... i nawet nie miałam jak się umyć i rozebrać w piżamę... cudem udało mi się ściągnąć spodnie i skarpetki i położyliśmy się z Antosiem w dużym łóżku. oczywiście On na mojej ręce. wygodnie nie było ale nie mogłam mu odmówić, zresztą bardzo się wzruszyłam :)
 
Do góry