reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

Dziewczyny ja znalazłam takie info o tej szczepionce:

W dwa-trzy miesiące od pojawienia się w miejscu szczepienia pęcherzyka ranka powinna się zagoić. Najpierw pojawi się żyworóżowa blizna, która stopniowo zblednie, ale do końca życia zostanie widoczny 3-8-mm ślad.

Kiedy kolejne szczepienie?

Jeszcze do niedawna oceniano konieczność powtórnego szczepienia przeciw gruźlicy, mierząc średnicę blizny poszczepiennej u dzieci, które skończyły pierwszy rok życia. Jeśli blizna miała średnicę większą niż 3 milimetry, uznawano, że organizm wytworzył dostateczną ilość przeciwciał i szczepienia nie powtarzano. W przeciwnym wypadku dziecko dostawało drugą dawkę szczepionki. Obecnie podczas wizyty kontrolnej w poradni dziecięcej po 12. miesiącu życia sprawdza się tylko w dokumentacji, czy dziecko było zaszczepione przeciwko gruźlicy w szpitalu. Jeśli nie - dostaje szczepionkę po pierwszych urodzinach. Również ponowne szczepienie przeciwko gruźlicy w wieku 7 i 12 lat nie znajduje się już w kalendarzu szczepień. Jeśli dziecko zetknie się z osobą chorą na gruźlicę, wykonuje się u niego próbę tuberkulinową, żeby stwierdzić, czy nie doszło do zakażenia.

Także chyba nie musicie się na razie martwić :)

Naty też bym chętnie pograła w Diablo ;)

Marysia mięska jeszcze nie jadła, tzn. raz się dorwała do kabanosa :p ale tylko go ssała. Jadła tylko papkę marchewkową, ale tylko gęstą wszamała całą, jak miała zupkę czy bardziej płynne to to się krzywiła
:baffled: Próbowała też ziemniaczka z zupki i biszkopta i na razie to tyle, czekam aż będzie już sama siedzieć i spróbujemy pobawić się trochę w BLW. Póki co dosysa się do kubeczka ale ssanie najlepiej jej wychodzi jak już jest pusty albo pod koniec picia, jak już załapie że z tego coś leci i trzeba się skupić na połykaniu ;-) tak to większość na razie rozlewa.

Zdrowia i sił dla Dziadka ;*

 
reklama
No hej, my już po chrzcie. ;-)

Zuzia całą mszę przespała, 'obrzędy' chrztu dobrze zniosła. ;-)
A prawie całą imprezę w lokalu przespała, hihi. :tak: DSCF0778.jpgIMG_2460.jpgDSCF0779.jpgIMG_2437.jpg


Przepraszam za zdjęcia do góry nogami ;)

Coś mi się pochrzaniło i są też zdjęcia których być nie powinno. ;/
 

Załączniki

  • DSCF0778.jpg
    DSCF0778.jpg
    19,8 KB · Wyświetleń: 60
  • IMG_2460.jpg
    IMG_2460.jpg
    30,7 KB · Wyświetleń: 59
  • DSCF0779.jpg
    DSCF0779.jpg
    24,8 KB · Wyświetleń: 56
  • DSCF0780.jpg
    DSCF0780.jpg
    20,1 KB · Wyświetleń: 57
  • DSCF0781.jpg
    DSCF0781.jpg
    24,2 KB · Wyświetleń: 58
  • DSCF0783.jpg
    DSCF0783.jpg
    22,5 KB · Wyświetleń: 53
  • DSCF0820.jpg
    DSCF0820.jpg
    20,7 KB · Wyświetleń: 57
  • IMG_2437.jpg
    IMG_2437.jpg
    34,1 KB · Wyświetleń: 61
Ostatnia edycja:
Naty, Viv - dzięki za info o szczepionce, nie wiem w sumie jaką praktykę stosuje się na Węgrzech, ale za tydzień i tak idziemy na szczepienie więc na pewno zapytam. Muszę sobie na kartce spisać wszystkie moje zapytania, bo kilka ich mam a potem w nerwach człowiek nic nie pamięta...
Viv - ja też myślałam o tej metodzie BLW, ale tak czy siak to jeszcze u nas trochę czasu zanim Mała będzie siedzieć...z resztą też czekam na razie, no chyba, że lekarz każe rozszerzać dietę, my na razie tylko ten kleik z manny "jemy" :)
Naty - trzymam kciuki za dziadka, wytrwałości
Basia - a objawy Mateuszek ma takie same jak Maja z tą skazą? Co Wam powiedział lekarz? Zdrówka dla synka!
Ela - powodzenia z rozpakowaniem, teść znalazł się??
Aurelka - śliczny tort i cieszę się, że zarówno w kościele jak i w domu Zuzia była wzorowa :) ciasta w końcu się udały?? :)

U nas sobota bardzo udana, chłopcy byli jak na 2 i 4 latka bardzo grzeczni, Lenka połowę wizyty przespała na balkonie :)
Z dziewczynami poplotkowałyśmy, baterie naładowane :)
Dziś wybieramy się na długi spacer połączony z odwiedzinami u znajomej. Trochę zaczyna mi być smutno bo to już nasz ostatni tydzień teraz w PL, w niedzielę już wyjeżdżamy :(
Szkoda mi rodziców, bo na pewno będą przeżywać to, że Lenki tutaj nie będzie - przez miesiąc jednak się z nią zżyli...no nic, może na wakacjach się uda przyjechać :)
Miłego dnia wszystkim!
 
Naty widze twoj maz tez gierczy? Mojemu w chwili obecnej Diablo sie znudzilo. Ja tez w to gralam, ale krotko jak bylam jeszcze w ciazy z Mateuszkiem i jak on byl malusi bo bylo wiecej czasu niz teraz. Potem gralismy jeszcze w iina gierke cos podobnego do Diablo, a teraz maz zakupil sobie Morrowind i Oblivion i kombinuje, zeby je polaczyc i jakos tam grac.
Vivienne to ty tez gierczysz? Hehehe wygon meza i pograj sobie :-D
AsiaBp do lekarza idziemy dopiero w czwartek, bo duzo ludzi jest. Do konca nie jestem pewna czy to skaza jest. Bo maz zauwazyl, ze z brzuszka jakby zaczynalo mu schodzic. U Majci bylo tak, ze ona miala kolki i mega zatwardzenie, a zaczelo sie od wysypki na czole jak miala 3 tyg. Przeszlismy na mleko hipoalergiczne i po kolejnych 3 tyg kolki ustaly, ale pojawily sie suche place na lokciach i zgieciach nog, okazalo sie ze to nietolerancja laktozy, wiec znow zmiana mleka juz na Pepti. U synka jest tak ze on ma wysypke na buzi, glownie polikach, brodzie, za uszami na prawej stronie brzuszka i troszeczke nad lokciami na obu raczkach. Poliki do tego ma suche i bywaja czerwone. Troche mial na ramionkach i karku. Dolegliwosci brzuszkowo-kupkowych nie ma zadnych wszystko tak jak bylo. Mi sie wydawalo na poczatku, ze to od plynu lub proszku, zobaczymy.
 
​No hej. ;-)
To do mnie nie podobne, że ja nie wiem co u kogo. :dry:
Tak to jest jak niedziela zabiegana jak nie wiem. Dzisiaj też biegania duużo. :dry: Zuza wstanie, nakarmię ją, ogarnę i lecimy na zakupki. Trzeba kupić jej pampersy, mleko, chusteczki i proszek. I w ogóle wiele, wiele rzeczy. W końcu trzeba obkupić małą za jej pieniążki. ;-)
A potem planuję spacerek, to też zajrzę dopiero wieczorem. :tak:

U nas nocka ok, wczoraj Zuzia strasznie marudna była, ale to chyba za dużo emocji z wczoraj. Spała całą noc od północy, zjadła o 7, a potem wstaliśmy o 9.30. :tak:


AsiaBp
- Pewnie, że ciasta wyszły. Teściowa jakoś sytuację opanowała. :tak:
 
Basia, a to nie jest azs? Moja córcia niestety to ma, ale na szczęście w bardzo małym natężeniu. To właśnie występuje głównie na policzkach i w zgięciach łokci i nóżek.
 
hej, my juz po spacerze, mialam jechac teraz do urzedu skarbowego po zaswiadczenie o dochodach za 2011 ale jakos nie chce mi sie stac w kolejce mega a na pewno duuuuza bo to koniec okresu rozliczeniowego, w sumie to mam czas do 1 czerwca to jescze zdaze po majowce:) a potrzebne mi do tego zebym dostala pierwszy rok wychowawczego platny z opieki spolecznej.. ja nie pracowalam w 2011 na umowe a malz mial na umowie mniej niz do reki wiec sie lapiemy:) zawsze to jakis grosz a ja poki co do pracy nie wroce bo nie mmam z kim mlodziezy zostawic:p

dziadek dzis nawet usiadl.. ale lekarka byla i p[ow ze nie ma co czekac dwa tyg tylko trzeba juz do tego szpitala... ech..

ale ladna pogoda, zaraz malz bedzie i idziemy na lody^^
no malz gra, jak wypusili trojke to stal w tej mega kolejce w zlotych tarasach w wawie od 3 rano:szok::szok::szok:

basia oby wszystko bylo ok ze skorka maluszka:*
asia no to o szczepionkach juz cos wiecej wiemy, zobaczymy co to bedzie, ale dla mnie to troche glupie teraz ze dopiero po kontakcie z chory robia probe tuberkulinowa;/ a jak dziecko juz chore no to super;/
pozdrawiam:)
 
No hej, my spacerowałyśmy dzisiaj od 14 do 15 prawie. :tak:
Zaniosłam telefon do naprawy, co najważniejsze. :-p
Mała wykąpana, teraz drzema. :tak:

Ja idę się wziąć za pisanie pracy kontrolnej z angielskiego, póki Zuza śpi.. :tak:

Mam dwa pytania, troszkę głupie, ale co tam. :-p
1. Co robicie z pampersami zużytymi? Bo ja mam przy łóżeczku kosz, tam wrzucam te obsikane, a to z kupką wynoszę do worka w piwnicy.
2. Co ile pierzecie ręczniki dzieciaczków?
 
Aguguno raczej nie wyglada to na azs, podejrzewalam to u corki, ale po podaniu pepti jejwszystko zeszlo. W czwartek ide dopiero do lekarza to sie jej zapyatm, jak nic nie pomoze to w polsce bedziemy w czerwcu. Bo on ma jeden suchy placek na brzyszku a reszta to wysypka.
My dzis na kolacje mielismy kielbaske z grilla. A jutro wreszcie wysylam aparat fotograficzny do naprawy.
Poza tym to,pogoda nas mile zaskoczyla bo mialo padac, a jest sloneczko do tej pory.

Naty zdrowka dla dziadka, moj maz gre zamowil online :-D
 
reklama
Basia zdarzało mi się gierczyć :-p trochę na kompie (Age of Empires/Mythology mi najbardziej podeszło), trochę na konsoli w coś podobnego do Diablo też ale najwięcej to jednak planszówki. Ostatnio tylko te ostatnie udało się przywrócić do życia, w ten weekend pogramy znów :-)


My dziś większość dnia na dworku, taka pogoda że nie ma co w chałupie siedzieć. A jak jesteśmy w domku to moje dziecię się dopomina o rozmowy, śpiewy ("była sobie żabka mała" to zdecydowany faworyt, mnie już się znudziła ale małej się podoba :p), gilanie, noszenie że nie ma kiedy za dnia się zalogować :baffled:

Asia a Ty w Polsce gdzie przebywasz? Na pewno ciężko się będzie przestawić, my też po trzech tygodniach u dziadków i w ogole całej rodziny zaliczyłyśmy zderzenie z codziennością, jak tam zawsze miał kto na nią spojrzeć, pobawić tak teraz jestesmy głównie we dwie same.
 
Do góry