reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

Moj Mati tez sie smieje, juz coraz czesciej glosno. Do tego tez spiewa, krzyczy, piszczy. Robi bable, wystawia jezyk, zaczepia. Fajniutki jest jak nie wiem. Wiem ze to gluzenie/ gaworzenie z czasem zanika i dzieci zaczynaja nowy etap w wydawaniu dzwiekow.
Maly ma wysypke na brzuchu, zaczelo sie od jednego placka wielkosci opuszka palca a teraz juz obsypalo mu pol brzucha, troszke na rekach, nogach, nawet na stopach ma wysypke i na dloniach troche, no o buzi i brodzie nie wspomne. Mysle ze to moze byc od proszku lub plymu wiec zawziecie juz piore ubranka i zamierzam je plukac ze dwa razy minimum.
Modle sie, zeby to niebyla skaza bialkowa.
No nic ide troche sie polenic.
 
reklama
Viv weszlam w twoj blog, jaka z marii gimnastyczka:szok: moj maluszek tez odkryl swoje stopy ostatnio ale jeszcze tak wysoko ich nie zadziera,,, pewnie i ten moment niedlugo zawita do nas. My tez praktykujemy cosleeping i jakos nie moge z tego zrezygnowac... Latwiej na pewno jak spi z nami bo nie trzeba sie zwlekac zeby poglaskac jak sie wybudza albo jak cos zlego sie przysni, przyjdzie kiedys moment ze bedzie spal sam...


Ah Basia a coz to za plamki mam nadzieje ze to nie alergia czy skaza i zaraz ich nie bedzie, trzymam kciuki.dobranoc
 
Dzień dobry!
Ja tradycyjnie z kawusią, Mała drzemie porannie więc zaglądam. Viv, Agugu - dzięki za namiary na kubki :)
Moja Lena wczoraj na spacerze miała body na krótki rękaw, bawełnianą bluzeczkę i bluzę, getry, skarpetki i w razie czego kocyk...ale myślę, że było jej gorąco...ja ją raczej staram się lekko ubierać, ale przy mojej mamie jest to raczej niemożliwe :) ona uważa, że takim dzieciom ciągle jest zimno, nawet jak są spocone ;-)
Oho, Lenka wstała, więcej napiszę potem
 
Didor zapraszamy do czytania, a jakże :-) Maryna turla się na brzuch jak automat... a na plecy widzę że próbuje, wczoraj jej się udało, ale się zdziwiła :-D stopę zasysa już lepiej niż kciuka :-D

Ja mam dziś w planach sprawy do załatwienia na mieście ale nie wiem czy mi się uda, żeby Małą z tatą zostawić. Nie wiem czy zjadłaby kaszkę/zupkę zamiast cyca a nie mam już zapasów mleka w zamrażarce. Chyba nie uda mi się odciągnąć jej tyle dziś, jak ona ssie to jej starcza ale laktatorem teraz ciężko zebrać. Miałam jeden kubek pełen w lodówce i zanim schowałam do zamrożenia to teściu włożył talerz, kubek się przewrócił i całe mleko się wylało, tyle na zmarnowanie :-(

Asia moja mamuśka też ciągle by mi dziecko ubierała i przykrywała, jak zobaczyła zdjęcia z wczorajszego spaceru to zaraz "a gdzie czapka, a czemu bez koca?" Pod tym względem cieszę się, że nie mieszka bliżej ;)
 
Ostatnia edycja:
Viv, może w tym czasie jak Ty będziesz na mieście, Twój mąż pójdzie z Małą na spacer? U nas to działa, bo wtedy Ninka najlepiej śpi. Choć nie wiem ile potrzebujesz czasu... My jutro też zastosujemy tę metodę, bo mamusia idzie do kosmetyczki :) W końcu!!!
A co do kaszek, to widzę, że już podajesz? Zaczynałaś od małej ilości kaszki, czy od razu na bardziej gęsto do podawania łyżeczką?
 
Jestem ponownie :)
Lenka przebrana, pobawiłyśmy się troszkę, pośpiewałyśmy, zjadła i zmęczyła się więc znów drzemie :) jak się obudzi to idziemy na spacer :-)
Wracając do ubierania to myślę, że teraz ciężko będzie się nam przestawić z kombinezonów na ten tryb letni, tym bardziej, że przejście dość gwałtowne. My za tydzień wracamy już na Węgry a tam m mi mówił, że już codziennie ok. 23-25 stopni w cieniu...oj, żebyśmy tylko tego nie odchorowały... w każdym bądź razie, zawsze myślę, że lepiej mniej niż więcej ubrać, bo tak zawsze lepiej coś jeszcze nałożyć niż potem spocone dziecko rozbierać :-)
Didor - u nas jakoś tak w ogóle typowego głużenia gugu, gege, ghh nie było. Lenka długo była cicha, tylko tak sobie jęczała albo postękiwała a gdzieś od trzech tygodni bawi się głosem, piszczy, wydaje przenikliwe dźwięki, śmieje się, więc być może, że już u niej nie będzie tego gugu albo będzie później niż u innych dzieci :)
A jak w końcu rozwiązałaś sprawę pracy i opieki nad Małym?
Basia - Mateuszek jest naprawdę zdolniacha, najmłodszy tutaj a umie więcej niż jeden Maluszek :)
Viv - ja już bardzo czekam na stópki w buzi Lenki ;-) powodzenia w załatwieniach, ja też dziś zaczekam aż mama wróci z pracy i zostawię jej Małą na godz to pójdę pozałatwiać swoje sprawy :)
Aha, czekam na relacje jak Wam idzie z Doidą :)
Agugu - ja na razie nie podaję Lenie nic oprócz mojego cycusia oraz tej kaszki manny gotowanej na wodzie tak na posmakowanie, ale na razie niezbyt chętna więc codziennie próbujemy :)
Miłego dnia Mamusie!!
 
Ostatnia edycja:
Asiu nadrabia :-D nie chce byc w tyle heheh

Ja jeszcze nic malemu nie daje, narazie chce wyleczyc ta wysypke ktora nam doskwiera, a wprowadzac nowosci zaczne w 17 tygodniu. poza tym moj Mati tlusciutki jest, starcza mu mleczko.
 
reklama
Tak was czytam i czytam i nie wiem co komu napisać. :-p

U mnie nic nowego, Zuza zaczęła się wyginać w łuk, nie wiem czy to dobrze. :confused: Tak poza tym to zrobiłam sobie nowy kolorek na głowie, jest lepiej. Wstawię zdjęcia z chrzcin jakby co, bo chrzcimy się w niedzielę! Ale mam stresa. :-p

No i tyle, idę się położyć, bo mi plecy zaraz chyba strzelą.
 
Do góry