reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Witam sie porannie!
Elu gdyby to bylo moje pierwsze dziecko to pewnie bym panikowala, a ze syn jest drugi to podchodze z dystansem. Tak samo jak dwa razy rozmawialismy na skype z rodzina raz z siostra meza i ona mowi, ze Matiemu prawe oko ucieka...tesc na drugi raz to samo powiedzial, a maz mowi, ze on go widzi codziennie i niezauwazyl zeby jemu oko uciekalo. Bede miala szczepienie w maju to zapytam pediatre, zeby zerknela na jego oczy. Bo u nas okulista nie bada...
aurelko pewnie to byla proba obrotu, to juz chyba czas :-D Moj Mati sie obraca, kombinuje, na brzuchu jak lezy probuje lapac zabawki, a jak go poloze na brzegu maty tak zeby mogl sie chwycic to probuje sie podciagac. Smiesznie to wyglada. Poza tym moj artysta najchetniej siedzialby juz sam:szok: jak sadzam go w lezaczku to podpiera sie nogami i chce z niego wyskoczyc, mostek robi....
u nas dzis slonecznie, ale wietrznie. Zaraz sie biore wreszcie za kwiaty. Dzis na sniadanie mialam przepyszne nalesniczki z bialym serem na slodko, podsmazone na maselku...aaaaa i kg przybywa..:cool2:
 
reklama
ela melduję : w niedzielę ochrzciliśmy naszego pączusia. Trochę mu kościół nie przypasował ale wielkiej afery nie zrobił. Zaczepiał pana z wąsem i pokazywał mu język przy chrzcie (ten pan to pomocnik księdza był i wycierał Antkowi główkę) . Później była mega wyżera u moich rodziców w domu bo w moim moja liczna rodzina by się nie zmieściła a dziadki w ramach prezentu dla Antka chcieli zrobić imprezę toż to nie narzekałam :) szkoda mi tylko było mojej mamy bo się spracowała bardzo ale w sumie ona lubi jak ma pełną chałupę ludzi do wyżywienia... wczoraj dojadaliśmy bo przecie zostało tego od cholery... dziś byliśmy na spacerze bo wreszcie i do radomia ciepło dotarło :) teraz Antoś leży w małpim gaju i rozrabia :)

co do glutenu to my robimy tzw ekspozycje na gluten. Codziennie do owoców ze słoiczka dosypujemy po łyżeczce kaszki manny. Robimy to od kiedy Antoś skończył 4 miesiące a włąsciwe 4 i tydzień i tak przez 2 mce czyli jeszcze miesiąc nam zostało. Później podobno można bez ograniczeń produkty glutenowe jesc. Dzieci które karmione są mm taka ekspozycję powinny przechodzić przez 3 mce.
Antek zasmakował już chrupek kukurydzianych, zupki z kurczakiem ale mu nie podeszłą a dzis zjadł jarzynki z królikiem ale pół słoika bo chyba nie był aż nadto głodny.
aisha cholera zapomniałam wysłać Ci to mleko. jak chcesz jeszcze to wysle je jutro :)
 
4madlen a ty ta kaszke gotujesz zanim dodasz do tych owocow? Ja czytalam ze trzeba dodawac do jedzenia 2-3g kaszki manny dziennie, czyli jakos pol lyzeczki. I ze jak gotujesz sama zupke to dodac do zupki i zagotowac z nia a jak gotowe jedzonko ze sloiczka to trzeba najpierw ugotowac ta kaszke na wodzie.
Ja z corka przegapilam moment glutenu po 5 mcu i dalam jej po prostu biszkopta jak skonczyla 10 mcy. Jezu jakiego ona rozwolnienia dostala po tych biszkoptach...czarna kupa do tego jak smola...musielismy odstawic gluten na 2-3 kolejne miesiace i za drugim razem na szczescie sie udalo i jest ok.
Z synkiem zrobie tak jak nalezy tylko musze doczytac kiedy dokladnie zaczac ta ekspozycje, bo dla dzieci na mm jest inaczej.
 
4madlen, Basia_one - no właśnie to samo miałam pytać, czy Ty tę kaszkę wcześniej gotujesz?? Ja mojej Lenie nie daję jeszcze nic, tylko moje mleczko i wczoraj miałyśmy debiut z kaszką, rozgotowałam na wodzie te pół łyżeczki manny tak na kleik i potem wycisnęłam do tego trochę mojego mleczka coby smak był znajomy :) i podałam Małej, ale przyjęło się to ze średnią aprobatą :( dwie łyżeczki połknęła z ciekawości, resztę wypluła :) no nic, dziś próbujemy dalej i tak przez 2 miesiące :)
4madlen - cieszę się, że chrzciny udane i Antoś zniósł dzielnie wszystko :)
Vivien - Marysia super zniosła podróż, co napawa mnie optymizmem, że jak my będziemy za dwa tygodnie na Węgry wracać to może Lenka też będzie tak grzeczna jak w drodze do Polski
Basiu - zrobiłaś mi smaka na naleśniki i to dziś u mnie na obiad :)
Aurelka - u nas ząbkowanie już od jakiś trzech tygodni, na szczęście gorączki i biegunek Lenka nie ma, ale nieraz tak bardzo ją swędzą te dziąsełka, że z taką złością wciska paluszki aż się drapie po buzi :( mama mi mówiła, że ja miałam pierwszy ząbek na 4,5 miesiąca więc kto wie, może Lena pójdzie w ślady mamy...
A właśnie, dziewczęta, co też bywacie na zamkniętym wątku, mamy już jakieś pierwsze ząbki u kogoś?? Zżyłam się przez te wszystkie miesiące z Wami i teraz z ciekawością czytam co u Maluszków :) Jeśli są już u kogoś pierwsze ząbki to gratuluję :-) I mam jeszcze pytanie do "starszych" dziewcząt z forum...pamiętacie, była tutaj Bakusiowa, jakoś po porodzie zniknęła (no chyba, że ona też już tylko na wątku zamkniętym...) - pamiętam ją, bo jej sytuacja z mężem pracującym daleko jak ona była w ciąży była podobno do mojej :) nie wiecie może co się z nią stało?
Ok zmykam do obiadku
Miłego słonecznego dnia! U nas dziś podobno ma być aż 20 stopni w cieniu! Zobaczymy!!
 
Asia no niestety Bakusiowa zniknęła po porodzie, nie mam pojęcia co u niej.
Ząbki było widać u Rozalki (Liwuś) i chyba u synka Neski. Ale nie widziałam jeszcze radości z pełnego ząbka, więc nie wiem czy wyszły ;-)
U Marysi dalej wpychanie wszystkiego do buzi, najchętniej cudzych palców. Ale ostatnio dorwała się do kubka z kawą :szok: wlałam jej wody w plastikowy kubek, ale się dossała :-p to mnie popchnęło żeby jednak zamówić jej doidy, jutro powinien przyjść.
Moja panna opanowała też ssanie dużego palca u stopy, od razu przy przewijaniu stopa do buzi i nie ma jak zapiąć pieluchy :-p
 
Dziewczyny chce ugotwac dzis marchew ale kiedy ja podac, przed mlekiem po mleku, wiem ze to tylko lyzeczke zeby obserwowac ewntualna alergie à jutro mamy szczepienie czy to nie koliduje, w sensie po szczepieniu wiadomo goraczka i rozdraznienie i zebym ewntualnych zlych sygnalow po marchwi nie przegapila .... Dzieki za info o glutenie tez,,,,, Ela ja wczesniej pilam alcohol à teraz wcale mi sie nie chce .
 
Ostatnia edycja:
asia, basia nie gotuję... wsypuję tylko i dokładnie mieszam. Zresztą tak jst napisane na opakowaniu. Mam kaszkę mannę owocową z bobovity. wolałabym bezsmakową ale nie mogę nigdzie znaleźć bo bezsmakowe sa od razu z mm a takiej tez nie chcę.
didor ja dawałam pierwsze łyżeczki przed mlekiem, tak żeby późninej Antek najadł się do syta. też gdzieś tak wyczytałam ale nie pamiętam gdzie. w kazdym razie sie sprawdziło u nas
 
Witam się i tu :)
My po całym dniu poza domem, spacer i przejażdżka do ikei zaliczona, dla nas to cała wielka wyprawa MPK ;-) bez pogody nic z tego, ale dziś było super, więc się udało :tak:
Zakupy udane, Marysia zacieśniała więzi z pewną małą dziewczynką, śmiały się do siebie i wyciągały rączki :-D ale niestety zgubiłyśmy bucika wchodząc do tramwaju :-(
 
hej
Jest taki stary dowcip o kozie, przychodzi młody żyd do rabina i mówi - rabi mamy w domu tak mało miejsca , jeden pokój i mieszkamy tam ja z żoną, teściowie i nasza 6 dzieci - co robić rabi. Rabi na to a masz kozy , no tak 5 dorodnych kóż i jednego cepa (dla niezorientowanych cep strasznie śmierdzi) . to wprowadź je do pokoju. Ale rabi jak to dlaczego , będzie strasznie śmierdzieć , będzie ciasno ........ itp
RAbi mówi - wprowadź kozy albo nie przychódź do mnie po radę. więc młody żyd wprowadził kozy i po tygoniu przychodzi ponownie - i mówi rabi jest strasznie cap śmierdzi, kozy wszystko jedzę wogole nie ma miejsca. Rabi wtedy mówi to wyprowadz kozy! Następnego dnia przybiega młody żyd i mowie : rabi mam tyle miejsca tyle przestrzeni :)

To u nas jest teraz tak , że nie wiedzielismy ile mamy wolnego czasu posiadając dziecko - dopóki nie zaczeliśmy przeprowadzki. Choć tak naprawdę przeprowadzka to pikuś - sprzątnięcie syfu po remoncie to jest główny problem no i teściu ..
mam nadzieje , że jutro skończymy i od jutra każdy mój post będzie się kończyl lub zaczynal stwierdzeniem ... teściu dalej żyje :)
 
reklama
Hej kobietki. Ja dzis ledwo zyje po cwiczeniach, zakwasy mam ze hej!
Zrobilismy sobie z mezem zdjecia dla porownania i jedno chyba sobie na lodowce powiesze, jeju jaki ja mam brzuch...!!!
4madlen ahh ja myslalam, ze ty mu dosypujesz taka zwykla manne blyskawiczna :-D Bo taka to raczej ugotowac trzeba.
Didor ja czytalam, ze najpierw powinno sie podac piers lub troche mleka a potem nowosci typu marchewke czy jablko. Bo ponoc mleko mamy dziala przeciwalergicznie. Ja robilam tak jak 4madlen tez dawalam przed mlekiem, tylko ze u nas Maja byla na mm a nie na cycu.
 
Do góry