Jeny ale naskrobałyście
poczytałam Was ale nie pamiętam, co której..
U nas nocka tak:
do północy spała nam pięknie w dużym pokoju, a ja pisałam pracę, potem chciałam ją wziąć do łóżeczka na noc i oczywiście musiała się przebudzić, no ale to czas był na karmienie, więc się nie dziwię. Potem było ok do ok. 4, a potem się chyba męczyłyśmy do 6, znowu mi się coś śniło i widziało, gadałam przez sen
ostateczna pobudka o 7, po 8 kolejna drzemka.
My chrzcimy 1.04, mam nadzieję, że jednak będzie wiosna, bo mam wiosenny zestaw ubrań dla siebie... dla Małej bez problemu, bo zawsze można dołożyć kocyk, ale w taki śnieg w płaszczyku wiosennym po prostu nie wypada
Moja zrobiła się mega gaduła, ale dalej nieco leniuszek. Girki silne, z plecków na brzuszek idą, ale reszta to maksymalnie na bok. Wierzga girkami niesamowicie, zwłaszcza w kąpieli, stopy widzi i się śmieje, parę razy złapała się za kolano czy stopę to miała ubaw.
W czwartek mamy szczepienie, o ile katar to tylko katar. Trochę mnie jej łapki martwią, jak półśiedzi albo leży to jej się czasem trzęsą
ładnie trzyma rzeczy ale jak jej się poda, bo sama to raczej przypadkiem coś bierze... a chyba już czas? I też lubi siedzieć, podrywa się do góry jak złapie nas za ręce, a jak jest w leżaczku to opiera się na stopach i tyłek podnosi.
Na spacerówkę przerzucimy się jak tylko śnieg sobie pójdzie, tak myślę, bo gondolę to już prawie całą wypełnia ;-) no chyba, że śnieg nie pójdzie a przestanie się mieścić, no to wtedy niezwłocznie.
Aurelka a jaka wysypka, bo chyba nie doczytałam? Ja znowu na bezmlecznej a buźka dalej w krosteczkach. Mi to się wydaje że u nas prędzej alergia kurzowa, roztocza jakieś czy co. No ale mogę się mylić
Siostra przelała mi kasę na łóżeczko turystyczne, muszę więc zamówić, ale chyba poczekam jak Maria zaśnie, żeby głupot nie powysyłać czy coś
tak się Bąbel uwagi domaga, że szok, biadoli i biadoli jak stara