reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

viev poniosłam porażkę drożdżową otóż chciałam upiec z jabłkami, niestety wyszedł zakalec nie wiem co zrobiłam źle. Drożdże miałam zamrażane nie świeże ( odmrożone do ciasta oczywiście ) , jak wyrabiałam to jakoś się ciasto lepiło, potem po 1 h nie wyrosło jak trzeba ale myślę zaryzykuje. W przepisie był olej i masło dziwnie bo wydawało mi się że oleju nie daje się do drożdżowego :confused:
 
reklama
Nathani to Ty jakąś wyższą szkołę jazdy uskuteczniasz :-p zrób drożdżowe z mojego przepisu, na pewno wyjdzie ;-) Ja za to Twoje marchewkowe na czwartek będę robić, przyjdzie koleżanka z córcią w odwiedziny :-)
 
Witajcie,
Vivienne moj maz dlugo wstawal o 6 rano z mala. Ona sie budzila i koniec, trzeba bylo wstac, ale jemu to bylo na reke bo Majcia lubila sie bawic, pelzala sobie po kuchni, bawila sie zabawkami a on gral :-D
Do 8 mca zycia nawet ladnie spala, zero pobudek, od 8 zaczely sie zeby i pobudki, no mowie my teraz mamy gorzej z nia niz z Mateuszkiem. Podejrzewam, ze jak sie budzi, mysli, ze nikogo nie ma i wtedy tak sie drze ze szok, tylko ze ona w nocy potrafi sie budzic co godzine :dry:

Poki co dzieci spia, ide teraz corci obciac pazurki u rak :-D U nog to z mezem obcinamy we dwoje, maz trzyma nozki a ja ciacham, bo inaczej sie nie da na spiocha nie da rady bo i tak nozkami rusza.

Vivienne, ale twoj maz zabawny jest hehe masz teraz bojowe zadanie :cool2: Macie super ze wam corcia tak ladnie spi na piersi tylko.
Nas corcia tez przyzwyczaila do przespanych nocy, a jak sie zeby zaczely to maz sie wkurzal, ze musi wstawac...(ja pracowalam do 2:30 w nocy)
 
Basia no naprawdę jest hilarjus! Jakby to było takie hop siup, "przestaw sobie dziecko", to by żadne nie chodziło spać po północy i najlepiej nie płakało. Rozwalił mnie tymi tekstami dziś. Też by grał od 6 rano, gdyby nie to że w weekendy postanowił kończyć granie o 4 :eek: się koledzy z akademika odezwali i temu na łeb padło, zamiast jak ojciec to jak studencik się zachowuje :dry:

Mam nadzieję, że Marycha da mamie jeszcze odsapnąć bez nocnych pobudek, no ale zobaczymy jak to z nią będzie, oby jej się za szybko nie przestawiło :-D
 
viev no widzisz wyszły mi poprzednie dwa ( na chałkę i pizze) a tu kuku myślałam , że mi pomożesz szukam przyczyny co źle zrobiłam.
niedzielka;-) głowa coś mnie dziś łupie
 
Cześć :-)
Lena mnie się przestawiła i chce spac tylko na brzuszku :-) W nocy po karmieniach na szczęście śpi na boczku ale zaraz na plecy sie przestawia zanim jeszzcze odejde od łóżeczka :-) Ale śpi :-)
Viv cieszcie sie :-D Ja od kąd Mała wieczorami ląduje w łóżeczku mam pobudki co 2 godziny w nocy na karmienie. Jak spała z nami to była tylko jedna. A mężem się nie przejmuj. Mój też dość długo gra, chociaż ostatnimi czasy chodzi spać koło 12-1 zdaża się też, że idzie kolo 23 :-D Ale mój ma twardy sen, jego dzieci nie budzą w nocy :-) Więc bez róznicy tak naprawde o której się położy :-p Też się czasem wkurzam, że mnie budzą płacze, kwęki itp. Ale lepiej jak dziecie pójdzie spać o 'swojej' porze niż żebyście się później męczyli, bo zasnąć nie będzie mogła.
Nathani, Aurelka gratulujemy 2-óch miesięcy :-p
Nathani mówisz, że nie wyroslo, może w drożdżach był problem?
 
Nathani nie wiem jak z tym olejem do drożdżowego, nie spotkałam się z tym. Ale może faktycznie drożdże coś nie ruszyły?

My dziś pospałyśmy do 8.30, zdążyłam się ogarnąć przed karmieniem następnym, a teraz Mała już znowu śpi. Moja w nocy śpi na boczku, i też czasem się na plecy odkręci, staram się jej to kontrolować, bo inaczej się rozbudza. Podkładam jej czasem taką poduszkę twardszą za plecy, wtedy się nie obróci, więc nie obudzi :cool2:

Ania mój też ma twardy sen, czasem go dźgam a ten nic :baffled: i gadanie małej mu nie straszne, dopiero marudzi jak ja się dołączam, bo zaczynamy piszczeć i śpiewać :-p
 
Witajcie,
a u nas za to w kratke hehe
jak maz spi z synkiem w pokoju to on spi po 5h a corcia sie wybudza co godzine, a jak ja to za to corcia mi spi ladnie i dzis obudzila sie tylko raz na piciu, a synek wstaje co chwila...
Wczoraj nam zrobil kupke ze hoho wiec po obtarciu husteczkami z grubsza mial kapiel w zlewie :-D Bardzo mu sie to podoba:tak: i kapiel w sumie zaliczona hehe co najwazniejsze mial umyte. A dzis rano myslalam ze on sie przeciaga bo tak dziwnie chrzakal a on troszku dorobil i tak pospal troche z kupka bo mama dopiero zajarzyla jak zaczal sie denerwowac po pol godzinie. Ja odkrywam kolderke a tam zapaszek kaszy manny hehe to juz wiedzialam co go wkurzalo.

Vivienne no moj mezus ostatnio siedzial do 3 maly jadl po 19 wiec stwierdzil, ze znow bedzie jadl po 3ch, wiec nie oplaca sie klasc przed 23, Mati za to obudzil sie o 1 pojadl, pogaworzyl i zasnal, no ale za to corcia mu dala do wiwatu i polozyl sie dopiero jak ja ja uspalam po 3. A tak to w miedzyczasie gral oczywiscie.

Czasem mnie wkurza, bo dzieci lataja, cos trzeba robic, prasowanie lezy, ubrania do szafek poskladac trzeba, obiad ugotowac, pojechac na zakupy a on ma pretensje ze jeszcze sobie nie pogral:szok::no: Czy granie jest najwazniejsze? Dla niego chyba tak, bo ja wstaje i pierwsze co robie to oporzadzam dzieci, pieluchy, ubranie, picie, drugie sniadanie dla Majci a potem sama sie ubieram robie kawe i jem ewentualnie cos a on na odwrot, najpierw komputer a potem reszta.....nadrabia sprzataniem na szczescie, ale to ropla w morzu robot domowych....
 
reklama
Ja dzisiaj zła jak nie wiem..

Miałam dwie ekstra wkurzające scenki, jedną opisze teraz, a drugą potem - bo mała w pampera narobiła idę ją przebrać.
Położyłam wczoraj małą u teściowej o 23 i spała do 8 rano. No to teściowa przyszła po pieluche, żeby ją przewinąć i powiedziała, że mamy iść robić mleczko bo nam ją zaraz przyniesie. No to szturcham M żeby poszedł, a on na to "sama sobie idź, to dla mnie za wcześnie" A tak na prawdę wielkie gie robi przy małej..
Ale oczywiście jak miał jechać sobie po buty, to wstał szybko, kurde..
Rozumiem, że pracuje na nocki ciągle, w dzień odsypia. - No ale w weekend mógł by mnie chociaż trochę odciążyć, bo ja w tygodniu zapierdzielam jak nie wiem..
A teraz się wkurzyłam, idę jutro zanieść CV do sklepu i zobaczymy czy będzie taki mądry jak pójde do pracy. Będzie w dzień siedział z małą i sobie nie pośpi.

Uf, to mi ulżyło. :-p
 
Do góry