reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamuski grudniowe

wpadam na chwilę bo łzy lecą mi ciurkiem... nie wiem już co robić nic nie działa a i wątpię aby to kiedyś się skończyło...
Dziś jak mały wył to ja razem z nim, bo nie potrafię mu pomóc nic nie działa, śpiewanie, noszenie, kołysanie, spokój, krzyk, w łóżeczku źle ale na rękach jest to samo. Jedynie szumy działają.
Ja już nie mam pomysłu, D. też już stracił siłę i on by go zostawił w łóżeczku aż by padł... mi brak sił, nie wyrabiam psychicznie, fizycznie nie wspominając bo gorączkuje ciągle a wczoraj miałam silne bóle podbrzusza albo wyrostka że chodzić nie mogłam.
Powiem lekarce na wizycie że on śpi po pół godziny co chyba nie jest normalne a oprócz tego całymi dniami wyje ale wątpię aby coś poradziła.
Już nawet karmienie nie sprawia mi przyjemności czasem czuję taką złość na niego. Przecież robimy wszystko by było dobrze na głowie stajemy i nic najgorzej że w nocy jak zawsze ładnie spał to też zaczyna cyrkować i D. musiał go dziś usypiać chyba z ponad godzinę
 
reklama
Fiolka nasza mala tez mocno plakala na poczatku, meczylismy sie 1,5 miesiaca i jeszcze to ulewanie. Moze on ma nietolerancje laktozy? I boli go brzuszek? Wolalabym zeby nie mial bo laktoza jest w mleku mamy, a z alergia na bialko mleka krowiego latwiej bo mozna wyeliminowac. Na pewno jest jakas przyczyna tych placzy, u nas ustalo dopiero po zmianie mleka.
Nie poddawaj sie i szukaj.

Moze tu cos znajdziesz Nietolerancja laktozy: objawy nietolerancji laktozy - video - www.mamazone.pl
 
Witam,

Fiolka współczuje i rozumię bo moja Lenka dzisiaj wstała o 5.30 i też cyrkuje, ciągle płacze, też jej źle na rękach w wózku czy w bujaczku, teraz śpi w foteliku samochodowym, daje jej 10-20 minut i będzie pewnie to samo. mam tyle rzeczy do zrobienia ale po prostu nie mam sił więc siedzę w fotelu piję kawę i się żalę, jestem zupełnie sama, ślubny to koło 18 zjedzie do domu i pewnie bedzie bardzo zmęczony:blink:, wyć się chce
Lenka w nocy z cyca jadła tylko raz, koło 23, nie chce i koniec, a dzisiaj to jeszcze wcale a piersi nawet nie nabrzmiały, moje karmienie chyba dobiega końca:blink:, o już się wierci, idę
 
ja po wizycie lekarka powiedziała drugi raz to samo, że mały ma alergie na coś a skazy białkowej nie moze wykluczyc... czyli dalej nic nie wiem, nic nie przepisała do smarowania, kazała kąpać w emolientach. Zapytałam czy moze smarowac mu buzie linomagiem to powiedziała że można... ciekawe na co ma uczulenie...

eni fiolka wspołczuje wam z całego serca ze dzieci wam daja w kość, mój czasami tez popłacze ale nie trwa to zwykle dłuzej niż 10minut, da sie go łatwo uspokoić a i są dni że w ogole nie płacze, różnie to z nim bywa.
Fiolka moze małemu coś dolega, tylko co. Może ma rzeczywiście nietolerancje laktozy tak jak pisze Basia, spróbuj dac delicol jak po 24h dalej będzie płakał to już można wyeliminować nietolerancje laktozy tak dzis czytałam w przychodni na ulotce.

vivienne czytałam wczesniej ze czasami odciagasz mleczko laktatorem, ja tez tak robiłam ale juz kategorycznie zaprzestałam bo miałam taka nadprodukcję że nie moglam sobie czasem poradzic, cycki nabrzmiałe bolące, az mi sie male rozstepy zaczely pokazywac pod cyckami i po prostu przestałam uzywac laktatora i ściągać "na zaś". Teraz jak gdzies wychodze np. szkola to moja mama dokarmia malucha mm. Ogromna szkoda ze nie moje mleko ale zwariowałabym chyba przez tą nadprodukcję. Teraz juz nie sciągam przez tydzień i mam "fajne cycki" nie takie nabrzmiałe tylko normalne mały ssie regularnie nie ma nadprodukcji nie mecze się z zalewającym mnie mlekiem.
 
Eni ja nie mam siły nawet herbaty sobie zrobić i nie raz całymi dniami nic nie jem...
mój do tej pory w nocy ładnie sypiał, budził się na karmienie a potem do łóżeczka i spał nie wiem co mu się stało.
w dzień jest ogólnie masakra ale to co wyrabia teraz to już brak słów.
Śpi po 40 min i się wybudza a żeby go uśpić wydziera się godzinami. i tak w kółko. Jedzenie pół godziny, przebieranie zabawa (kiedy śmieje się gada) godzinka potem ziewa i krzyk na nowo.
nie wiem może wyczuwa moją słabość że nie daje rady, moją złość :(

Chyba czas poszukać neurologa
 
Dzien dobry wszystkim

U nas dzisiaj nocka bardzo ladnie minela. Maja spala od 23.30 do 5.30 bez przerwy i pozniej budzila sie co 2 godz na cyca ale pospalysmy do 10!!!

basia ja mam tak samo z tym spaniem. Poloze sie wczesnie do lozka czy pozno tak samo rano spac mi sie chce. To pewnie przez to ze nie spimy jednym ciagiem.

Fiolka jakas przyczyna tego placzu musi byc. Nie wiem co ci doradzic. A probowalas ciasno otulac malego i kolysac? Moja mala czasem sie tak drze jak ma za duzo bodzcow albo jest bardzo zmeczona i nie umie zasnac. Ide z nia wtedy do zaciemnionego pokoju, mocno przytulam, szumie do yszka, kolysze i w koncu sie uspokaja. Ale w to juz pewnie wypobowaliscie wszystkie sposoby. Wspolczuje wam bardzo, bo jak dziecko tak placze bez przerwy to samemu chce sie plakac i rece opadaja z niemocy


Eni trzymaj sie kochana. Mnie tez czasem dolki dopadaja jak mi mala daje w kosc. Na szczescie coraz rzadziej jej sie to zdarza
 
fiolka kurcze nie wiem co poradzić... współczuję bardzo... ja jak mojego Antośka brzuszek bolał przez 2 dni to płakałam razem z nim, nie wiem co bym przeżywała gdyby płakał mi codziennie. Pozostaje wierzyć i trzymać kciuki że będzie lepiej... chociaż też uważam że jakaś przyczyna musi być. Może ma jakąś dolegliwość odczuwalną tylko przed snem, albo jak się z nim bawisz to zapomina o tym że coś go boli... no nie wiem... tak głośno myślę...
 
reklama
vivienne tez tak miałam, ale nie odciagałam juz tym laktatorem bo było ciagle w kółko tak samo. Przetrzymałam i teraz juz nie mam tego problemu
 
Do góry