betiks
full time mummy :)
hej, hej, ja na chwilę, bo mały coś kwęka przez sen, pewnie się zaraz będzie budził 
Jak ja zazdroszczę tym z was, co dzieciaczki śpią od 23 do 4-6 rano. Chciałabym chociaż jedną taką noc. Niby mój jakoś strasznie nie płacze, ale jednak co 2 godz czasem 1,5 jednak budzi się na cyca
Spotkanie z chustomamą udane, pogadałyśmy i pomotałyśmy się trochę,choć nie było to łatwe, bo miałyśmy 4 dzieci do ogarnięcia. Ona ma 8 mies i 3 letnią córcię, no i swoją dziś zostawiłam w domu, żeby mogła się zająć ta 3 latką. Ale tak dawały czadu, że chyba się za dobrze ze sobą bawiły, sajgon w domu totalny i nie widać mojego sprzątania w ogóle
Co do chusty, to mam dobrą, bo grubą i świetnie zda egzamin, ale za jakieś 2 m-ce, kiedy mały będzie trochę cięższy. Bo jest też i długa (5,4m). I mimo,że używka to jednak sztywniejsza sporo od tych, które Asia przywiozła ze sobą. Dlatego pożyczyła mi jedną, krótszą i bardziej miękką, do nauki. Potem będzie mi już łatwiej ogarnąć tą moją. Ćwiczyłyśmy kangurka i powiem, że trudne to było dla mnie, w porównaniu z kieszonką. Spociłam się przy tym motaniu, dociąganiu, poprawianiu i trzymaniu małego, który był grzeczny, ale przy drugiej próbie już się niecierpliwił, bo mi nie szło
W końcu jednak się udało z paroma mankamentami oczywiście, ale dzieciaczki się pospały w tych szmatkach i mogłyśmy jeszcze w miarę pokonwersować 
4madlen współczuję przeżyć, jej jak się musiałaś zestresować
Ale najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło
Co do zmarłych itp. to ja się nie boję, uważam,że więcej nam mogą zaszkodzić żywi ;-)
Co do zaświadczenia to ja dostałam owszem w szpitalu o urodzeniu dziecka i zaniosłam do pracy. Do becikowego muszę mieć inne od ginki, do której idę w środę.
majja to prawda, że szczepienia w naszym kraju są obowiązkowe, ale każdy też ma konstytucyjne prawo do wyboru lub odmowy metody leczenia, a szczepienie jest przecież zabiegiem medycznym. Ja z racji powikłań poszczep. u córki małego nie szczepiłam i nie będę szczepić. Poza tym za dużo się naczytałam i naoglądałam w szpitalu co mogą zrobić szczepionki. Napisałam oświadczenie i takie podpisane dałam w szpitalu. Nie było problemu. Ale z racji tego, że pediatrzy w przychodniach mają obowiązek zgłaszać osoby nie zaszczepione do sanepidu, zapisałam małego do prywatnego pediatry. Wizyty i ewent. badania kosztują, ale wolę to, niż ewent. rehabilitację dziecka z jakimś rodzajem porażenia mózgowego. Lekarze nie informują o powikłaniach jakie mogą wystąpić po szczepieniu, choć mają taki obowiązek. Jedyne co, to mówią o miejscowym zaczerwienieniu, gorączce czy nie utulonym płaczu przez parę dni po podaniu. I ciekawe jest to,że przy odmowie szczepienia żaden lekarz nie da ci gwarancji, że nie będzie powikłań albo, że weźmie na siebie za nie odpowiedzialność. Choć zdarzają się nieliczne wyjątki lekarzy, którzy też są przeciwni szczepieniom (mój jest neutralny, nie jest przeciw, ale też nie nalega na siłę).
Co do ospy, to zapadalność na nią zaczęła już spadać w latach poprzedzających wprowadzenie obowiązkowych szczepień przeciw niej. To jest jak wspomniała noukie chyba, temat rzeka, więc się nie rozpisuję, bo wszystko można znaleźć dziś w necie, tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać, bo historii wyssanych z palca też niestety nie brakuje.
Spadam, bo mały już głośno się cyca domaga

Jak ja zazdroszczę tym z was, co dzieciaczki śpią od 23 do 4-6 rano. Chciałabym chociaż jedną taką noc. Niby mój jakoś strasznie nie płacze, ale jednak co 2 godz czasem 1,5 jednak budzi się na cyca

Spotkanie z chustomamą udane, pogadałyśmy i pomotałyśmy się trochę,choć nie było to łatwe, bo miałyśmy 4 dzieci do ogarnięcia. Ona ma 8 mies i 3 letnią córcię, no i swoją dziś zostawiłam w domu, żeby mogła się zająć ta 3 latką. Ale tak dawały czadu, że chyba się za dobrze ze sobą bawiły, sajgon w domu totalny i nie widać mojego sprzątania w ogóle



4madlen współczuję przeżyć, jej jak się musiałaś zestresować



Co do zaświadczenia to ja dostałam owszem w szpitalu o urodzeniu dziecka i zaniosłam do pracy. Do becikowego muszę mieć inne od ginki, do której idę w środę.
majja to prawda, że szczepienia w naszym kraju są obowiązkowe, ale każdy też ma konstytucyjne prawo do wyboru lub odmowy metody leczenia, a szczepienie jest przecież zabiegiem medycznym. Ja z racji powikłań poszczep. u córki małego nie szczepiłam i nie będę szczepić. Poza tym za dużo się naczytałam i naoglądałam w szpitalu co mogą zrobić szczepionki. Napisałam oświadczenie i takie podpisane dałam w szpitalu. Nie było problemu. Ale z racji tego, że pediatrzy w przychodniach mają obowiązek zgłaszać osoby nie zaszczepione do sanepidu, zapisałam małego do prywatnego pediatry. Wizyty i ewent. badania kosztują, ale wolę to, niż ewent. rehabilitację dziecka z jakimś rodzajem porażenia mózgowego. Lekarze nie informują o powikłaniach jakie mogą wystąpić po szczepieniu, choć mają taki obowiązek. Jedyne co, to mówią o miejscowym zaczerwienieniu, gorączce czy nie utulonym płaczu przez parę dni po podaniu. I ciekawe jest to,że przy odmowie szczepienia żaden lekarz nie da ci gwarancji, że nie będzie powikłań albo, że weźmie na siebie za nie odpowiedzialność. Choć zdarzają się nieliczne wyjątki lekarzy, którzy też są przeciwni szczepieniom (mój jest neutralny, nie jest przeciw, ale też nie nalega na siłę).
Co do ospy, to zapadalność na nią zaczęła już spadać w latach poprzedzających wprowadzenie obowiązkowych szczepień przeciw niej. To jest jak wspomniała noukie chyba, temat rzeka, więc się nie rozpisuję, bo wszystko można znaleźć dziś w necie, tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać, bo historii wyssanych z palca też niestety nie brakuje.
Spadam, bo mały już głośno się cyca domaga
