reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

hej, hej, ja na chwilę, bo mały coś kwęka przez sen, pewnie się zaraz będzie budził :sorry2:
Jak ja zazdroszczę tym z was, co dzieciaczki śpią od 23 do 4-6 rano. Chciałabym chociaż jedną taką noc. Niby mój jakoś strasznie nie płacze, ale jednak co 2 godz czasem 1,5 jednak budzi się na cyca :eek:
Spotkanie z chustomamą udane, pogadałyśmy i pomotałyśmy się trochę,choć nie było to łatwe, bo miałyśmy 4 dzieci do ogarnięcia. Ona ma 8 mies i 3 letnią córcię, no i swoją dziś zostawiłam w domu, żeby mogła się zająć ta 3 latką. Ale tak dawały czadu, że chyba się za dobrze ze sobą bawiły, sajgon w domu totalny i nie widać mojego sprzątania w ogóle :no: Co do chusty, to mam dobrą, bo grubą i świetnie zda egzamin, ale za jakieś 2 m-ce, kiedy mały będzie trochę cięższy. Bo jest też i długa (5,4m). I mimo,że używka to jednak sztywniejsza sporo od tych, które Asia przywiozła ze sobą. Dlatego pożyczyła mi jedną, krótszą i bardziej miękką, do nauki. Potem będzie mi już łatwiej ogarnąć tą moją. Ćwiczyłyśmy kangurka i powiem, że trudne to było dla mnie, w porównaniu z kieszonką. Spociłam się przy tym motaniu, dociąganiu, poprawianiu i trzymaniu małego, który był grzeczny, ale przy drugiej próbie już się niecierpliwił, bo mi nie szło :dry: W końcu jednak się udało z paroma mankamentami oczywiście, ale dzieciaczki się pospały w tych szmatkach i mogłyśmy jeszcze w miarę pokonwersować :tak:
4madlen współczuję przeżyć, jej jak się musiałaś zestresować :szok::no: Ale najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło :sorry2: Co do zmarłych itp. to ja się nie boję, uważam,że więcej nam mogą zaszkodzić żywi ;-)
Co do zaświadczenia to ja dostałam owszem w szpitalu o urodzeniu dziecka i zaniosłam do pracy. Do becikowego muszę mieć inne od ginki, do której idę w środę.
majja to prawda, że szczepienia w naszym kraju są obowiązkowe, ale każdy też ma konstytucyjne prawo do wyboru lub odmowy metody leczenia, a szczepienie jest przecież zabiegiem medycznym. Ja z racji powikłań poszczep. u córki małego nie szczepiłam i nie będę szczepić. Poza tym za dużo się naczytałam i naoglądałam w szpitalu co mogą zrobić szczepionki. Napisałam oświadczenie i takie podpisane dałam w szpitalu. Nie było problemu. Ale z racji tego, że pediatrzy w przychodniach mają obowiązek zgłaszać osoby nie zaszczepione do sanepidu, zapisałam małego do prywatnego pediatry. Wizyty i ewent. badania kosztują, ale wolę to, niż ewent. rehabilitację dziecka z jakimś rodzajem porażenia mózgowego. Lekarze nie informują o powikłaniach jakie mogą wystąpić po szczepieniu, choć mają taki obowiązek. Jedyne co, to mówią o miejscowym zaczerwienieniu, gorączce czy nie utulonym płaczu przez parę dni po podaniu. I ciekawe jest to,że przy odmowie szczepienia żaden lekarz nie da ci gwarancji, że nie będzie powikłań albo, że weźmie na siebie za nie odpowiedzialność. Choć zdarzają się nieliczne wyjątki lekarzy, którzy też są przeciwni szczepieniom (mój jest neutralny, nie jest przeciw, ale też nie nalega na siłę).
Co do ospy, to zapadalność na nią zaczęła już spadać w latach poprzedzających wprowadzenie obowiązkowych szczepień przeciw niej. To jest jak wspomniała noukie chyba, temat rzeka, więc się nie rozpisuję, bo wszystko można znaleźć dziś w necie, tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać, bo historii wyssanych z palca też niestety nie brakuje.
Spadam, bo mały już głośno się cyca domaga :sorry2:
 
reklama
No właśnie Betiks ja jestem cała przerażona najgorszy autyzm po szczepionkach albo jak piszesz porażenie ;(
Najgorsze te darmowe jak pisze Ciril , ale i płatne nie gwarantują że wsio będzie ok ;(
 
Fajnie bylo sie wyrwac z domu i polazic po sklepach, co prawda isc na shopping z mala to juz nie to samo, bo wszystkie sklepy pedem obeszlam ale lepsze to niz nic. Kupilam sobie trzy koszule i dla malej rajstopki. Mala sprawowala sie dobrze, poplakala jak byla glodna, to usiadlam i dalam jej w butli odciagniete mleko i w ten sposob nie musialam cyca wyciagac w miejscu poblicznym.


4madlen, no to mieliscie stresujacy wieczor, najwazniejsze ze wszystko juz dobrze


Elak bedziecie musili malego jakos przestawic bo on myli dzien z noca, na dluzsza mete to tak nie wytrzymacie


Vivienne jaka cudna jest Marys, ze cala podroz przespala
 
nathani powoli wracam do żywych... choć muszę się streszczać, bo za 2 tygodnie mam pierwsze zaliczenia w szkole... a jeszcze nie usiadłam do pracy...
Z tymi szczepieniami fakt - temat rzeka... w sumie tak źle i tak niedobrze... czy jest mniejsze zlo??? Chyba nie...Z jednej strony mamy powikłania poszczepienne a z drugiej strony... cóż miałam kilku znajomych po chorobie Heinego-Medina i cóż to też nie fajne
 
Cinamona ja chodze najczesciej do sklepow gdzie kacik dla mamy jest;-) tam mozna nakramic, zreszta ostatnio widzialam takie fajne ''cos'' co zakrywa maluszka i piers jak sie karmi, nawet nie wiem jak to sie nazywa:-D:-D:-D jak poszukam wrzuce linka;-)


Edit...tak przezywalam to awizo dzisiaj, a sie okazalo, moj M sie dopatrzyl, ze to nie do nas tylko do sasiada....
 
Cinamona ja chodze najczesciej do sklepow gdzie kacik dla mamy jest;-) tam mozna nakramic, zreszta ostatnio widzialam takie fajne ''cos'' co zakrywa maluszka i piers jak sie karmi, nawet nie wiem jak to sie nazywa:-D:-D:-D jak poszukam wrzuce linka;-)


Edit...tak przezywalam to awizo dzisiaj, a sie okazalo, moj M sie dopatrzyl, ze to nie do nas tylko do sasiada....

Nie wiem czy o to chodzi Kapelusz pelerynka do karmienia piersią karmienie (2949517677) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
 
Witajcie dziewczyny!
Ja wpadam tak na chwilke bo nie mam czasu na nic. W nocy ciezko mamy bo dzieci nam sie na zmiane budza, ja myslalam ze przy Mateuszku bede miala kupe roboty a tu sie okazalo ze z corka sa problemy. Wybudza nam sie w nocy i nie chce spac, chodzimy do niej na zmiane, ale co ktores z nas wyjdzie z pokoju jest ryk. Takze zamiast spac to chodzimy od dziecka do dziecka :baffled:
Dzis po dluzszej przerwie w karmieniu przystawilam znow malego do piersi i nic nie bolalo :-D Chyba zaczniemy przygode karmienia od nowa. Do tej pory sciagalam mleko laktatorem i calkiem niezle mi szlo, ale w nocy to jednak meczace tak wstawac i odciagac tym bardziej ze na nadmiar snu nie narzekam.

Moj maz szykuje pepkowe na sobote. Takze jutro musimy skoczyc na zakupy zeby jakas zagryzke do wodki kupic.

Wybaczcie ze tak tylko o sobie, ale nie mialam czasu nadrobic
 
Wirtam wieczorną późną już porą ale dziś nie miałą kiedy zajrzec,jutro jedziemy z dziewczynkami do szpitala termin ustalić Nastuli do kontroli i małej przy okazji zeby jej tą przepukline obejrzeli jak mi dadza odległy termin to pójde prywatnie ale jak juz będziemy to przy okazji zapytam a moze jakims cudem nas przyjmą jutro z Julitą zeby ktos poświęcil 5 minut i okiem rzucił:sorry2:w niedziele chrzcin nie mamy siostry m córla ma zapelnie pluc ta malutka i mozliwe że pojadą z nią jutro do szpitala bo sie jej pogorszyło więc mogą zapomniec o tym zeby ja chrzcic.
4Madlen wiesz co teraz nie ma tak jak dawniej teraz to rodzina czasem jest dobra ale tylko na zdjeciu pisze czasem bo nieraz zdarzają sie rodziny z prawdziwego zdarzenia ale chyba rzadko niestety ale mieliscie przezycia :no:buziak dla Antosia malutki biedny sie wystraszył najważniejsze ze wszystko sie dobrze skończyło:tak: Betiks ty tez sie biedna zdenerowałaś ja tez zawsze wietrze nawet jak jest na zewnątrz po -20;-) Vivienne dobrze ze szczęsliwie dojechaliscie:-) Noukie Julitce dzis ropiało tylko jedno oczko i dużo mniej wiec mam nadzieje ze poprostu minie jej to a jak sie kanalik masuje?:sorry2:jak sie mają twoje chłopaki?:happy2: Odnośnie szczepionek to niemoge sie z wami zgodzić z całym szacunkiem dla waszego zdania,przeciez większość z nas jak nie wszystkie były szczepione ZWYKLYMI szczepionkami żyjemy nic nam sie nie dzieje i skutków ubocznych nie miałyśmy wszyscy moi znajomi tez byli szczepeieni tymi szczepionkami i nic im nie jest dzieci tez nimi szczepia nie mozna sie dac zwariowac wszystko ma skutek uboczny nawet znieczulenie u dentysty ale przeciez to nie powoduje ze rezygnujemy ze znieczulenia u dentysty prawda? każda z nas ma swoje zdanie i jej dziecko to jej prywatna sprawa.Ja poprostu bzdur nie czytam i nie zawracam sobie nimi głowy bo na codzień ma mase innych zajęć ostatnio jak bylam w sklepie (w sobote)słyszałam jak klientka rozmawiała ze sprzedawca na temat bebilonu jakaś akcja sie wywinęła coś z tym melkiem jest nie tak podobno coś było dosypywane czy coś nie wgłebiam sie w temat bo im mniej wiem tym chyba lepiej mojemuy dziecku w szpitalu dawali bebilon wiec nie wiem czy chce wiedziec co znowu tam znim pomodzili teraz mala go nie je i jestem zadowolona jest zdrowa i tez jestem szczesliwa moim zdaniem jak ktos bedzie sie doszukiwal chorob lub efektow ubocznych to zawsze czegos sie dopatrzy dlatego ja sie ciesze kazdym dneim z moimi dziewczynkami bzdur nie czytam bo po co sie denerowac i nie spać po nocach.Każda z nas robi tak jak uwaza takie jest moje zdanie mam nadzieje ze nikogo nie uraziłam jak czas mi jutro pozwoli to do was zajrze :-)
 
reklama
wiolka23 przepraszam że dopiero dzis odpisuję ale nie miałam wogóle czasu na net:zawstydzona/y: teraz Wojtusiowi zakraplam antybiotykiem - nazywa się Floxal, nam te krople zapisała pediatra, a do okulisty mieliśmy iść gdyby nie pomogły, ale na szczęście pomogły juz po dwóch dniach:-)
4madlen skoro wciąż komuś nie pasuje to olałą bym i zrobiła chrzciny w swoim terminie:happy2:
u nas Wojtuś robi tylko jedną pobudkę i mimo zaleceń położnych nie wybudzałam go nigdy częściej:-)
eni trzymam &&&&&&:-) oby mleczko podpasowało:tak:
a tą Atoprę to kupowałaś w aptece:confused:
elak23 witaj:-) nasz acórka jak była malutka też dostawała esputukon - jedną kropelkę dziennie i bardzo dobrze się sprawdził choć próbowaliśmy też drogich specyfików
betiks współczuję przeżyć:szok: dobrze że wam nic się nie stało :tak:
dziewczyny kiedy byłyście pierwszy raz u pediatry??
nathanimy na pierwszej wizycie u pediatry bylismy dokłądnie po trzech tygodniach:-) u nas na pesel czeka się do 6 tyg. - odbieraliśmy go w ubiegłym tygodniu
Ania_789 to bez peselu dziecka pediatra nie przyjmie:szok::confused: Wojtuś tez nie miał peselu jeszcze ale u nas wtedy spisują pesel matki
4madlen dobrze że wszytsko pomyslnie się skończyło:szok:

Wojtuś coś ostatnio ma duzo krostek na buzi:baffled: raz mu się to nasila, raz ginie:baffled: juz nie wiem co o tym myśleć
mamuśki chłopców - mam pytanie co do pielęgnacji siusiaczków waszych pociech - czy odciągacie skórkę, czy na razie nie robicie tego:confused: a jeśli tak to czy przy każdej zmianie pieluchy czy tylko podczas kąpieli:confused: mi ta pielęgnacja spędza prawie że sen z powiek - boję się że zrobię krzywdę małemu:baffled:
 
Do góry