reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

Madlen wlasnie to mi powiedziala lekarz w piatek, poniewaz bralam wit w ciazy to one wystarcza w czasie karmienia do 6 miesiaca, chyba ze bym karmila butelka to wtedy nalezy podawac szybciej.
Wlasnie dzwonilam do mojej lekarz I mowi dokladnie to Samo. :/
Choc faktycznie Na necie zdania sa podzielone. Sama nie wiem.
W sumie nie mialam zamiaru podawac w ogole, Mayi nie podawalam I wszystko jest super, a tu robie dokladnie tak samo
 
reklama
Asiu bo co lekarz to inne zdanie :wściekła/y:
ale w mleku sztucznym tyle jest tych vit.ze :szok:
ja np.moje pierwsze dziecko przedawkowalam vit D3..bo dawalam codziennie a to bylo wiosna,caly dzien na dworzu i za duzo tego..,przy drugim dziecku juz bylam madrzejsza..teraz tez.;-)
podawalam malej,ale zauwazylam,ze po Vit mi wymiotuje,wiec chwilowo odstawilysmy,bo ona jest na sztucznym mleku i widocznie vitamin ma duzo,az za duzo
 
Aurelka ja całkiem szybko doszłam do siebie, po porodzie na drugi dzień śmigałam prosto ;) Najgorzej było jak się śmiać chciało, wtedy brzuch trochę bolał ;-) Już parę dni później to prawie nie pamiętałam o bólu.

Moja córa kolejną piękną noc przespała, tylko późno spać poszła, bo tak na całą noc to dopiero przed 1. Ale po pólnocy już sobie przysypiała, a my z małżem planowaliśmy igraszki, to chyba celowo podglądała co chwilę, aby przypadkiem się rodzeństwa nie doczekać za wcześnie :-p mało co nic by z tego nie było. Jak w końcu do niej wróciłam do wyrka to moment zasnęła, przez sen domagała się jedzenia o 4 i 7, po 8 do mnie na brzuch i do 10 spałyśmy. I kolejny dzień jest raczej aktywna, więc chyba jej się powoli rytm normuje dzienno-nocny :)
 
właśnie dzwonili, że wózek jest do odbioru :-) minus taki, że już dzisiaj go nie odbierzemy, bo mąż dopiero co pracę zaczął

vivienne "widzę", że i twoja córcia grzecznie w nocy śpi - fajnie macie :tak:

a znacie może jakieś sposoby na to by przestawić dziecko na to by w nocy spało a nie w dzień?
 
Ostatnia edycja:
agdama takiego male dziecka nie przestawisz..ono samo wybiera sobie czas kiedy spac a kiedy nie :-D
dopiero jak bedzie wieksze mozna przestawic jesli dalej bedzie mylilo dzien z noca ;)
 
w koncu mam czas zeby zajrzec na bb bo od rana mala marudna byla. Teraz spi w chustonosidle :-):-):-)

Vivienne zadrosze ci ze Marys tak pieknie spi w nocy. Ciekawe kiedy ja sie doczekam. Dzisiaj jestem padnieta bo spalam chyba tylko max 5 godzin.
Adgama super ze wozek w koncu przyszedl, jeszcze troszke i bedziecie spacerowac.
Ja ci z tym spaniem nocnym nie pomoge bo maja mala tez nas w nocy nie rozpieszcze i chodzimy czasem jak zombie.


Pospacerowalam dzisiaj z mala do apteki i ja zwazylam. W pajacu, body i pampie wazyla 3660 wiec tyje nam kluska tyje :-)

Noukie fotka jak chcialas

DSCN1419.jpg
 
Hejka
Wiecie co mi położna powiedziała na to, że Martusia tak wiecznie mi na cycu wisiała? Że czasami w 3 tygodniu zdarza się kryzys laktacyjny i mała mogła się nie najadać, dlatego tak ciągle chciała być przy cycu. I że wiele kobiet się wtedy poddaje i daje butlę żeby dokarmić, a to najgorsze co może być, bo to trzeba przetrwać po prostu. Faktycznie na drugi dzień po tym miałam nawał znowu, piersi zaczęły zwiększoną produkcję, dzisiaj nad ranem też jak się obudziłam to jedna jak kamień. Ale mała się ładnie przyssała aż na pół godziny i ładnie mi to ściągnęła, drugiego cyca już nawet nie chciała :-)
 
Madlen wiem ze dzieci które sa na piersi tez choruja:-Dale ogólnie lekarze i połozne mówia ze wieksza jest odpornosc dziecka karmionego piersia;-)co nie znaczy ze dzieci na butli nie maja odpornosci,jedne chorują więcej inne mniej poprostu:tak: Vivienne rozumiem ale mogli sie lepiej zachować:sorry: Adgama fajnie ze wózeczek już macie do odebrania,będziecie spacerowały:tak: Ania pierwsze słysze ale jeśli juz macie sie lepiej to najważniejsze:-)
 
Kryzys laktacyjny pojawia się też ok. 6 tyg. podobno :sorry:
W każdym razie widzę że moja M. już nie wisi tyle na cycku co na początku. Często się dosysa ale raczej małymi porcjami, takich maratonów już nie robi.
Nawierzgała się teraz girami, zmęczyła i zasypia ze smokiem w buzialku, nawet go sama podtrzymuje żeby jej nie wypadł :szok:

Odebrałam świadectwo pracy, napisali mi imiona rodziców jakieś z księżyca :wściekła/y: będę musiała to sprostować, bo rozumiem że taki dokument nieważny :angry: a zachowali się faktycznie dziwnie, nie chciałabym co prawda uczestniczyć w takiej rozmowie ale myślałam że mnie zawezwą na jakieś podpisanie dokumentów, pożegnanie formalne a tu z przypadku informacja przez telefon :eek:
 
reklama
Do góry