reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

No to wstalam :)
Warzywa na salatke sie gotują, córa szarlatanica sie bawi, reszta spi...:shocked2: W nocy maz latal do niej chyba z 4 razy...ehh
Dzis tez zapowiada sie zabiegany dzien, ale dzis maz bedzie mial najwiecej wkladu, bo bedzie robil ciasto na pierogi i uszka i troche polepi :rolleyes2:
Ja dzis robie sernik i nikomu nie dam sie tknac do niego. wczoraj robilismy blok czekoladowy i oczywiscie za duzo osob mialo swoja wene i nie wyszedl jak nalezy....:confused:
I jeszcze z rana wscieklosc mnie ogarnela bo mi sie biale lamki z choinki sfajczyly:angry: ehhh

Milego dnia, juz myslalam, ze po wczorajszych bolach dzis na porodowce wyladuje, ale sie uspokoilo, takze zaciskam dalej nogi:-D
 
reklama
eni nie przejmuj się na razie wagą, dopóki nie ważysz na jednej stałej wadze - pisałam jakie miałam cyrki z Marysią w szpitalu. Tam waga była jeżdżąca i wszyscy wiedzieli że już ma za sobą lata świetności, ale innej nie było, cuda wyprawiała takie że moje dziecię jednego dnia wieczorem ważyło 3 kg (już jak zaczęła przybierać po pierwszym spadku wagi), na drugi dzień rano 2600 w porywach do 2800 (w odstępie paru minut), a wieczorem już znowu 3200. Z taką wagą nas wypisali, niecały tydzień później w przychodni 3540 (że za dużo przytyła) a znowu tydzień później 3640 choć jadła więcej niż w pierwszym tyg. Także tego :cool2:


U mnie nocka jak bez dziecka :szok: położyłyśmy się do łóżka o 22, jakoś po północy karmiłam małą na śpiucha, potem koło 4 próbowałam ale spała jak zabita, dopiero koło 7 trochę pociągnęła a przed 9 odciagnęłam jej mleczko i poszłam się kąpać. Wydoiła 100 ml w trymiga, musiałam dociągać po prysznicu, bo by się przykleiła do cycka i memlała, a tak to dopiła 30 ml i znowu przysnęła.


Czekamy dziś na teściów, u mnie w planach dziś piernik. Jutro jeszcze drożdżowiec bo teściu wyprosił :sorry2: i sałatki chyba będą do robienia, ale generalnie całość ogarnia teściowa.

Zajrzę jeszcze do Was z życzeniami :tak:
 
hej hej Grudnióweczki! :-D
Dawno mnie tu nie było... jeździmy z Antosiem co dwa dni na lapisowanie pępka (wypalanie żywywch tkanek takim specjalnym środkiem) chyba go to nie boli ale na pewno jest nieprzyjemne bo się denerwuje i pręży jak mu tam grzebią... i w efekcie ja płacze bardziej niż On na tych zabiegach :baffled:
Fiolka świetnie Ci poszło gratulacje!
Bulkaasia Tobie również gratuluję! a więzadełko my tez podcinaliśmy... i oczywiście ja o bardzije przeżyłam niż Antek. Fakt: płakał rozpaczliwie ale od razu do cyca poszedł i cisza... tylko wtedy ja ze stresu chyba straciłam pokarm, ale to inna bajka... Miałam nie podcinać mu bo stwierdziłam, ze ja się wolę przemęczyć z sutkami niż On ma cierpieć, ale jak neonatolog zaczęła mi opowiadac że może później zacząć mówić i w dodatku się seplenić i że później trzeba będzie unieruchamiać mu głowę i będzie go bardzije boleć bo za kilka lat ta błona będzie grubsza to się zdecydowałam...

Dodatkowo Antoś dalej nie robi kupki ale mniej się pręży... dostaje krople Delicol czyli enzym trawiący laktozę i trochę mu lepiej. Wczoraj wsadziłam mu czopek glicerolowy (tzn kawałek tyllko) i mi zakupkał cały przewijak bo w sekundę po czopku wyleciało z niego wszystko, nie zdążyłam pieluszki podłozyc... Podobno jest tak, że jak dziecko jest na samej piersi to może robić kupkę raz w tygodniu bo organizm przyswaja w całości pokarm matki i nie ma czego wydalać, ale ile w tym prawdy to nie wiem... :confused:w każdym razie laktacja sie tak rozhulała że właściwie nie muszę dawać butli wiec od 3 dni je tylko moje mleko :tak:

Co do świąt to my jesteś w czarnej d... dopiero zamierzam posprzątać co nieco, ale chojak już stoi i świeci, Antoś jest zachwycony lampkami:)

wkurzyłam się na tą całą mummy3 ale jest mi też jej trochę szkoda bo myślę sobie jak bardzo musi być nieszczęśliwy człowiek, żeby wymyślać takie historie i je wmawiać ludziom... powinna napisać książkę pewnie by się nieźle sprzedawała ;-)

KOCHANE! CUDOWNYCH ŚWIĄT WAM ŻYCZĘ! DLA KAŻDEJ Z NAS BĘDĄ WYJĄTKOWE BO JEDNE BĘDĄ SPĘDZAĆ PIERWSZE ŚWIĘTA ZE SWOIMI MALUSZKAMI A INNE OSTATNIE BEZ NICH :) W KAŻDYM RAZIE ZDJĘCIA BĘDĄ SUPER ;-) I OBY NOWY ROK BYŁ JESZCZE LEPSZY NIŻ POPRZEDNI !


idę na śniadanie bo M bułki przywiózł i zabieram się za porządki świąteczne - lepiej późno niż wcale :p
 
cześć mamuśki :-)


noukie a myślisz, że by się krępował? mój małż na szczęście nie ma z tym problemów - kupi i
podpaski i tampony :-) zdrówka życzę
lilith śliczności
kasia no właśnie już od 3 dni odciągam z tego jednego cyca (i jaka teraz jest ulga, bo
normalnie twardy był jak kamień) i daje jej to z butli, ale muszę się w sobie zebrać i mimo wszystko ją przystawiać, tylko że ona to taki nerwus od razu płacz jak jej nie idzie:sorry2:
sarka moja mała to nocny marek, dzisiaj np nie spała od 1 w nocy do 5 :wściekła/y:
aurelka co do prezentów to ja też mam zawsze z tym problem, a jeśli chodzi o krem to dlaczego miałaby się obrazić? no w sumie jej córki znają ją lepiej. doczytałam, że już prezent kupiony - to fajnie ;-)


w razie gdybym już nie zajrzała przed świętami to życzę wam zdrowych i pogodnych świąt :-)
 
Hej, hej. Moje pierwsze wejście na kompa od 2 dni :dry: Nie miałam czasu wcześniej. Idę was poczytać, bo tu widzę jakiś Zonk wyskoczył z mummy3 :szok: Szczerze mówiąc, nie dziwi mnie to, bo korciło mnie parę x, żeby napisać na forum, że to co pisze jest zbyt różowe. Delikatnie tylko napomknęłam, żeby może zaczęła pisać bloga, żeby jej opowieści tam czytano. Ech :no:
Pozdrawiam was cieplutko :tak:

Dobra, poczytałam was i tak:
lolcia z tym mlekiem to tak, jak z innymi produktami trzeba, czyli wszystko z umiarem. Ja zup mlecznych nie jem codziennie, ale już kawę z mlekiem tak, do tego czasem jakiś serek. No bo co, jak będziesz jadła tylko zupki jarzynowe, to dziecko się uczuli na warzywa? Bzdura. Wszystko po trochu trzeba wprowadzać, pojedynczo, by zaobserwować reakcję dziecka :blink:
eta gratki :happy2:
ankka jej ta sytuacja w szpitalu, faktycznie nie fajna z tym zbiegiem okoliczności :no: Współczuję i życzę zdróweczka dla malutkiej :sorry2:
Fiolka witaj w domku :tak:
noukie fajnie, że mały już bez kikutka ;-) Współczuję choróbska, z tymi anyb. to zawsze jest dylemat, jak w grę wchodzi nie tylko nasze zdrowie :confused: Ale w szpitalu też dostawałam anyb. ze wzgl. na ryzyko infekcji po tym oczyszczaniu poporodowym i też się zastanawiałam, czy ma to jakiś wpływ na maluszka :eek:
sarka z tymi bączurami to mój ma tak samo, daje czadu równo :-D
 
Ostatnia edycja:
No warzywka na salatke ugotowane, serniczek w toku. A potem pierogi i uszka.

Babcia wziela mala na dwor, takze moge robic, a maz korzysta poki moze i gra...:confused: No ale potem bedzie robil ciasto i lepil, wiec bedzie mial zajecie.
 
Hejka, sprobuje Was wieczorkiem nadrobic, cala noc mialam goraczke 39.7:no: byl lekarz stwerdzil infekcje drog moczowych:sorry2: niestety dal mi antybiotyk, a ja sie wlasnie przed ''nim'' modle, bo sie boje go wziac:-:)-:)-(

Z dobrych wiesci odpadl malemu wczoraj pepuszek, niczym niesmarowany maly normalnie kapany, a odpadl o czasie;-)
 
Hej Mamuśki!

Ja też już piekę schabik, wieczorwm będzie czas dla sernika i pierniczki jeszcze, jutro ciasteczka owsiane i ryżowe, sałatka i barszcz reszta do innych nalezy;-)

Wasze dzieci też tak pierdzą? mój jak zasunie to jak stary chłop i do tego ten zapach hmmm:sorry2:
Nam pępek odpadł tez ostatnio i teraz w środku jest jeszcze taki "żywy" i takie cos jakby białe czy w kolorze skóry się robi, łee sama nie wiem od razu mam kolana miękkie jak na to patrze://
Martwie się bo nie wiem czy to prawidłowe że w ogóle juz nie krwawię ba nawet nie plamię niczym kompletnie od dwóch dni całkiem czysto nawet wkładki bym na dobra sprawę nie potrzebowała, nie wiem czy to dobrze czy mam sie niepokoić:confused:

Nouke a dlaczego boisz się go wziąść bierz jak najszybciej! na pewno jest dobrany dla maki karmiącej, Ja brałam antyba w szpitalu jeszcze ze wzgl. na umieszczony dren zapobiegawczo i karmiłam od początki małego. Zdrówka zyczę!!! a co bolał Cie pęcherz? ja czuje taki dyskomfort szczeglnie jak mocno mi sie juz siku chce:/

4madlen to widze antoś ma tak jak mój Oli z tymi kupkami. Mój mały ostatnio robił z wtorku na środę a dzis mamy niedzielę już:dry: mi sie wydaje że on sie przez to męczy bo ma ból brzuszka w ciągu dnia tak po kilka razy może to tym tez jest spowodowane? ja jeszcze biorę żelazo Hemofer i ono i mnie strasznie zatyka i pediatra mowiła że to tez może mieć wpływ...może i ja mu czopkiem pomogę. Super że z laktacją lepiej :) a wspomagasz sie jakimis herbatkami? może macie jakies do polecenia?
 
reklama
Witam się i ja z Zuzią w brzuszku. :-D

Ja dziś kupiłam resztę prezentów i jestem na czysto, uff.
Zaszaleliśmy z moim M i kupiliśmy sobie aparat cyfrowy - bo to w sumie ostatni taki rok, kiedy możemy kupić coś sobie. :baffled: I jestem szczęśliwa jak nie wiem. :-):-D

Idę zaraz uczyć się robić pierogi, znaczy patrzeć tylko. Może za rok polepię. :p
A potem sprzątanie pokoju i chyba msza na 18. :baffled:

Jakbym nie dała rady wejść już na laptopa :
Wesołych Świąt wam kochane życzę!
Dużo zdrowia dla was i waszych pociech, a nierozpakowanym kobietkom życzę, aby wasze porody były szybkie i w miarę bezbolesne no i byście zdrowe były!. :tak:
Najedzcie się kobietki póki możecie, a po świętach hurtem na porodówki! :)
 
Do góry