reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

reklama
Mikaa no ja chyba musze sobie buzie zaklajstrowac, bo mamlam i mamlam, zgaga czasem mnie dopada, ale to zazwyczaj w nocy. Brzuch mam dosc nisko juz, takze w ciagu dnia nie jest zle.

Nathani co sie stalo? Nie smuc sie, szkoda zycia na smucenie :sorry2:
Choc mi tez dzis bylo smutno, bo moja corcia chciala sie ze mna bawic, a od tej zabawy spojenie i biodra mnie rozbolaly, a z podlogi wstac nie moglam, ehh
 
nathani W końcu jesteś w ciąży! I masz prawo do huśtawek nastroju! :) Trzymam kciuki żeby jutro było lepiej.

mummy Przeczytałam relację. Jak z pięknego filmu! Cudownie to przeżyliście! Wielkie gratulacje!
sarka Bardzo współczuję przeżyć! Najważniejsze że synek jest zdrowy, a Ty powolutku dojdziesz do siebie. :*
 
RoziSzu- Noo właśnie słyszałam, że nie raz może zacząć się po paru godzinach poród, a nie raz może jeszcze troche potrwać...;-)
Ale mam nadzieję, że troszkę szybciej urodzę bo ciężko już z tym brzuszkiem się poruszać;)))
 
Witam Wszystkie grudniowe mamusie:)
Dzisiaj w miarę dobrze przespałam nocke:D ale najgorzej to te ciągłe wstawanie na siusiu:crazy: ciężko w ogóle przewracać się na drugi bok ... zaraz się budzę i przy okazji Męża obok :)))
troszkę zaczął napinać mi się brzuch.. wcześniej własnie nie miałam z tym problemu...
Rozstępy mnie dopadły... Chociaż stosowałam z Gerbera dla ciężarnych ( ok.24zł ;// ) dbałam o to od samego początku... ale teraz jakoś pod koniec zaczeły się pokazywać :-( mam nadzieję, że po porodzie nie bedzie to aż tak widać. Trzeba byc dobrej myśli. Maluszek ciągle daje popalić, kopie jak szalony a niby mówią, że dziecko na samym końcu już nie ma zbytnio miejsca, żeby robić takie akrobacje :) a tu proszę :D Już nie długo mam nadzieję, że zobaczę swojego szkraba :)
Wyprawka przygotowana, torba do szpitala prawie też, tylko jeszcze wózka nie mamy...;p Ale jeszcze zdążymy :)))
Pozdrawiammm:-p;-);-)
 
Dzięki dziewczyny :-) z Julkąpowoli chyba lepiej :tak: jeszcze przez noc trzymała ją temperatura, mimo że podałąm jej IBUM ok 18.30 ale juz nie taka wysoka więc nie budziła się tak często. Rano jeszcze była ciepła ale przez cały dzień było ok więc chyba kryzys minął. Przed chwilą K. poszedł do niej i na razie jest ok. Jesli nie to jutro lekarz:baffled: zresztą już dopytuje kiedy będzie mogła iść do koleżanek do przedszkola więc na pewno jest lepiej no i dziś zjadła swoją zupkę, do tego część obiadu K. i poprosiła o kolację którą zjadła a od środy prawie nic nie jadła

ja uwielbiam jak Julka przychodzi, podnosi mi bluzkę, całuje brzuszek i mói że tylko chciałą przytulić się do braciszka :-) czasem to nawet łezki mi lecą :-) ona juz też nie może się doczekać kiedy Wojtuś będzie z nami:tak:

mummy3 piękny poród :-) ja też ryczałam czytając :-)
sarka na szczęscie wszystko zakończyło sie dobrze i synuś cały i zdrowy :tak:
nathani nie martw się, jutro będzie nowy, lepszy dzień :-)
Bakusiowa zazdroszczę tych zimowych widoków:happy2:
Noukie jak zaczęłam rodzić Julkę i zadzwoniłam do K. to zaznaczył że nie wolno mi jechać do szpitala samochodem :-D
dzień wczesniej wieczorkiem wracałam z imienin teściowej (K. nie miał jeszcze wtedy prawa jazdy) a teraz też jeszcze jeżdżę ale już mi nie wygodnie i na półleżąco mam fotel więc unikam jazdy jak mam mężula przy sobie :-)
Ania ta krew z nosa to na pewno osłabienie więc odpoczywaj:tak:
wiolka no to fajnie że tak Nastkę chwalili przynajmniej czułą się dumna i na pewno łatwiej zniosła brak rodziców :tak::-) też pewnie jesteś dumna:-) p.s. jak została ci karpatka to przeslij trochę do Bydgoszczy;-)
bulkaasia ja nie zamierzam radykalnie rezygnowac z wielu rzeczy bo jak jadłam delikatne rzeczy i jadłąm normalnie to kolki były takie same i pediatra powiedziała mi że to ukłąd pokarmowy nie jest dostatecznie rozwinięty no i swoje musi przejść:baffled: oczywiście bez przesady wszytskiego też nie można jeść:baffled:
Fiolka to faktycznie tempi faceci:szok: jak nam przywieźli kanapę postanowiłam że wniosę ją z K. bo będzie w częściach (a nie byłam w ciąży) i jak pan zobaczył że mamy to wnosić postanowił że pomoże mężulowi za darmo żeby kobieta tego nie wnosiła:-) fajnie wygląda ten kwiatek na ścianie z tymi poduchami od narożnika :tak:
Basia ja też nie zauważyłam kiedy mi wyleciał czop w pierwszej ciązy:baffled:
betiks przede wszystkim odpoczywaj a nie stój przy garach ;-)
 
U mnie lipa znowy noc do :sorry2::sorry2::sorry2:

Dobrze, ze dzis M w domku to z malym posiedzi, a ja sie moze pozniej jeszcze zdrzemne:sorry2:

Glodna oczywiscie jestem, ale chyba jeszcze za wczesnie na sniadanie:-D:-D:-D:-D

Wiola
moj maly mial dlugo problemy z ropiejacymi oczkami, puscilo ok 7 miesiaca, na szczescie obylo sie bez odtykania, masaz plus woda fizjologoczna;-)

Kasia nie no jak mam M to pewnie, ze on prowadzi;-), ale czesto jestem sama i wtedy musze:sorry2:

Nathani nie smutaj:-)
 
reklama
Witajcie . Nocka przespana. Zero skurczy.
Basia nie wiem sama taki smutek mnie wczoraj dopadł, chyba zmęczenie materiału:sorry2:
mummy 3 ale słodziak na avatarze;-)
noukie jeszcze chwilę i będziesz tulić:tak:
 
Do góry