reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Fiolka starsza mam 8 godzin w przedszkolu młodsza spi tylko i je wiec na spokojnie robie sobie obiad i sprzatam i mam czas do was zagladac bo jak sie odrobie to nie mam nic takiego do roboty:sorry2:jedynie mała karmie i przewijam ale jest bardzo grzeczna:tak: Majja ja wyciagałam w 7 dobie od cięcia,nie boli tylko sewdzi jak wyciagała mi połozna:dry:
 
reklama
Mummy3 widoki super.
Betiks wspolczuje ciagnacych szwow :-(

Ja wlasnie robie barszczyk czerwony, maz udal sie do sklepu po frytki i mandarynki i wzial corcie ze soba, zeby mnie odciazyc. Brzuch mi wisi nisko, tak mnie wszystko boli tam na dole i pachwiny ze ciagle stekam i ledwo chodze. Jak tak dalej pojdzie to niedlugo z lozka nie wstane :sorry2:
Nawet z kanapy mi ciezko wstac.
 
betiks trzymaj sie kochana :). Przytulam. Wspolczuje tych ciagnacych szwow, a placz to normalna rzecz, hormony musza sie ustabilizowac :)

Majja oby plyn pomogl :)

Basia barszyczku bym zjadla, smacznego :)

Viv powodzenia z tesciami :)


U mnie poki co spokojnie, brzusio ma sie dobrze, narazie minelo i cisza. Moj maz jak wychodzil do pracy to kilka razy mi przypomnial, ze jakby co to mam dzwonic od razu, ale on i tak wydzwania co jakis czas i sprawdza jak sytuacja. Tesciowa w kuchni, ja sie bawie z dziecmi i postanowilam ogarnac przelewy i rachunki, bo lepiej miec wszystko dopiete na ostatni guzik.
 
mummy 3 czymże są moje widoki w porównaniu z Twoimi cudnie poprostu :happy:
betiks ja tak miałam po porodzie może trzeba poluzować, mi przyniosło to ulgę
jutro mikołaj będę cały dzień poza domem, zaplanowany.
Ciril już dziś piszę - trzymam mocno i czekam na wieści
 
Padam na twarz :baffled: Barszczyk sie robi, a mnie cos skurcze wziely tak w srodku ze az zejsc ze schodow nie moglam, chwilowo puscilo, ale juz mam nospe przygotowana w razie co. Meza zagonie do pozmywania bo ja juz sily nie mam:blink:
 
Hej dziewczyny, oj rzadko tu teraz zaglądam, ale chyba każda z was zrozumie dlaczego jak już będzie ściskać swój skarb.:-) Dziś minął tydzień od porodu, masakra jak szybko zleciał. Za nami pierwsza wizyta położnej. Moja córcia muszę się pochwalić jest bardzo grzeczna, przesypia w swoim łóżeczku całą noc budząc się tylko raz na jedzenie, kąpiel bez problemu, zero płaczu z czego również jestem mega zadowolona. Ja już doszłam do siebie, wprawiłam w niemałe zdumienie położną środowiskową, która kazała pokazać moją ranę i zobaczyła, że mam szwy samorozpuszczalne. Powiedział, że nie miała pojęcia, że takie się zakłada przy cc na zewnątrz. Ślad będę mieć minimalny, grubości nitki.
Postaram się zaglądać częściej. Pozdrowionka dla was
 
reklama
Do góry