reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Majju ja tez zalatwilam sie dokladnie tydzien po porodzie, tylko ze ja mialam naturalny to jeszcze bardziej balam sie niz ty. Najbardziej stresowal mnie fakt podcierania sie, bo wiadomo nie ogladaln sie tam na dole i nie wiedzialam gdzie jest moj szew. No ale poszlam jak juz nie moglam dluzej wytrzymac, wlasnie zeby " samo wyszlo" a pozniej wskoczylam pod szybki prysznic. Przeszlo mi z tym podcieraniem jak juz sie obejrzalam i maz mnie upewnil ze wszystko sie ladnie goi i ze ranajest daleko od... No wiecie wylotu :-D

Dodam, ze synus sliczniutki.
Jade do sklepu po jakis obiad bo juz u nas 13 a ja oczywiscie nic nie mam wyjete z zamrazarki, dzis bylam z cora na spacerze, najpierw chodzila za wozkiem, ale potem wpadlam na pomysl zeby pochodzila z pchaczem po dworzu, przynajmniej bedzie cos widziala. No i tak biegala z tym pchaczem, ze ja to sie bardziej zmeczylam niz ona, pilnowanie jej to masakra :dry: Ale wymeczyla sie i teraz spi.

ok lece, bo jeszcze chcemy choinke ubracjak bedzie spala.
 
reklama
Majja śliczności :-) A ile ma włosków!
Ciril super prezent na mikołajki będziecie mieli :-) Powodzenia jutro
Nathani piękne masz widoczki z domu :tak:
Aniu u mnie M. zmieni pościel jak będziemy w szpitalu. Bo teraz myślę, że bez sensu, bo jeszcze mogę ją zalać wodami :-p

Wyskoczyły dwa pryszcze na brodzie. W pierwszej ciąży mnie wysypało dokładnie tydzień przed porodem
 
Nathani mnie raczej nie wysypuje, tylko wtedy przed porodem i teraz. W liceum ciągle wysłuchiwałam próśb o radę, co robić żeby nie mieć syfów :happy2:
 
Ciril powodzonka!!! na pewno się stresujesz ale pomyśl że już już lada moment zobaczysz twarzyczkę swojej niuńki:-p kciuki &&&&&&&&&

Majja śliczności!!!:-) i podzielam zdanie dziewczyn - czopki i Lactulose jak nie karmisz to bez obaw:tak:

Ania Ty się nie wygłupiaj, trochę wczesnawo ;) weż nospe i magnez i poleguj ile wlezie. Ja też się troche dziś wystrachałam bo od rana brzuch jak skała i ból pleców taki jak przy okresie tylko mocniejszy do tego to przeczucie mnie opętało o którym pisałaś ale wzięłam podwójna nospę magnez i się teoche rozeszło i jakoś żyję hehe - ja jeszcze nie chceee....kurde boje:baffled:

frytki powiadacie...hmmm teraz i ja mam na nie ochotę:happy: ale to chyba na nie w piatek przyjdzie czas do łososia zrobie bo jutro pizze zamawiam dzieciakom na mikołajki.

Bakusiowa oj cięzko Ci będzie jeszcze te 2 tyg wytrzymać:-D choć różnie to bywa, ja pierwsze dziecko urodziłam 6 dni po terminie ;)

nathani jak slicznie :))) cudne masz widoczki:tak: marzy mi się własny domek...

Anka no ja też to zlecam mężowi - zmiane pościeli, jak już będe w szpitalu żeby była świeżutka jak wrócimy do domu no i tak jak piszesz zawsze można odami zalać niechcacy;-)hehe posciele dzieciom własnie zmieniam wzoraj synowi dzis córci, jeszcze musze do dywanu gostka zawołac żeby wyprał firanki mam juz poprane, porządki w zasadzie porobione, ale pieluchy do prasowania i pokrowiec od fotelika wyprać i śpiworek do wózka.
 
Pojadłam, trzeba się zaraz zbierać do endokrynolog ...
Narobiłam kotlecików mielonych (z mięsa z kurczaka ;) i zamrożę aby było do odgrzania w razie czego;-)

Ania u Ciebie jeszcze za wcześnie:-p gdzie mała chce już wychodzić ;)

Muffy ja też mam wahania ;-) trzymaj się

Anka ja mam pryszcze od paru tyg już :sorry2:

Buziaki
 
reklama
Hej :-)
Ankka, cinamona kciuki za wizyty :)
Ania i jak u Ciebie sytuacja? No ladnie Ty tez chcesz wejsc przed kolejke? :) Powodzenia we czwartek :)
Nathani wsparcie zawsze jest :). Co do konca swiata to masz racje takich prorokow za dyche to wszedzie dostatek, ale przynajmniej jest wesolo :). U nas to ciagle do tego nawiazuja, bo ze nibyy wedlug Majow ma sie skonczyc swiat 21 grudnia tego roku, ale to totalna glupota, bo wszystkim chodzi o kalendarz Majow, ze konczy sie wlasnie na tym dniu, ale jest kontynuacja tego kalendarza, wiec teoria upada, no ale wszyscy to wykorzystuja i marketingowo i zeby zaspokoic swoje chore wizje :). Co do przyspieszenia porodu to nie ma tak naprawde skutecznych metod, czasem zadziala, a czasem nie. No coz pozostaje nam grzecznie czekac. Przynajmniej sie wyprzytulamy na zas hehe, bo po porodzie bedzie przerwa, podchodzimy wlasnie do tego w ten sposob i cieszymy sie kazdym dniem ciazy i soba :). Mi sie wczoraj smutno zrobilo, ze malutki jeszcze nie po tej stronie brzuszka, ale maz moj kochany przytulil mnie i brzusio i powiedzial, ze po prostu stworzylam synusiowi u siebie takie dobre warunki pod sercem, ze mu u mnie dobrze i jest szczesliwy. Nie wiem co bym zrobila bez mezusia, zawsze mnie podniesie na duchu :). Oj wiem co to znaczy zaspac, juz nam sie zdarzalo :). Piekne macie widoki :), eh snieg u nas nie ma i nie bedzie :), ale jak mieszkalismy w NY to mielismy zimy, jak bylam w ciazy z RJem to wtedy w NY byla zima z prawdziwego zdarzenia i cale miasto, lotniska, ulice wszystko bylo zablokowane i wtedy to nawet Monaco mogloby zajac wielkie jablko :), RJ urodzil sie w NY i tamtego dnia byla wielka sniezyca :). A tutaj sniegu nie ma, w zeszlym roku po raz pierwszy obchodzilismy tutaj gwiazdke i spacerowalismy w tshirtach z krotkim rekawem, ale nastroj swiateczny byl jak najbardziej. Troche dziwnie, ale mozna przywyknac. Wkleje zaraz jakies fotki naszej okolicy :).
Noukie ja tez mialam okropne skurcze w lydkach, ale pomogl magnez
bulkaasia wlasnie moze tak mialo byc, abys mogla sie dluzej brzusiem nacieszyc, a moze jeszcze synus zechce powitac swiat wczesniej i zrobi psikusa :)
Bakusiowa korzystamy korzystamy, malutki sie w brzuszku bunkruje, ale za to my sie wyprzytulamy, moze to jego prezent dla rodzicow na gwiazdke czy co :). Mezus szczesliwy, ja tez, wiec luz gitara i do przodu :). Przynajmniej dzieki przytulankom szyjka sie do porodu przygotuje :). Moj maz nie pracuje ani na wysokosciach ani pod ziemia- wtedy dopiero bym miala stres, ale czasem musi wyjezdzac na 1-2 dni sluzbowo i juz wtedy przezywam, ale teraz zadnych wyjazdow sluzbowych nie ma, bo w kazdej chwili moze sie cos dziac.
adgama uszka do gory, nie jestes sama, moj synciu tez sie ociaga, brzuch wysoko, ale za to skurcze mam wieczorami w nocy, wiec rosyjska ruletka :)
Ciril super, jutro utulisz swoje malenstwo, kciuki mega trzymam
Majja synus przepiekny, te jego pucki sa cudowne :), imie przepiekne :). Tak jak dziewczyny pisaly czopki glicerynowe :)
Fiolka przytulam, buziaki, uszka do gory, trzymam kciuki, aby wszystko ulozylo sie tak, aby Twoj maz mogl byc przy porodzie :)
Muffy przytulam mocno mocniutko, zmienne nastroje to normalka, hormony buzuja :)
Sarka u nas tez porzadki juz porobione, wszystko dla malenstwa gotowe, nasza posciel zmienialam w weekend, dzieciom tez.

Wczoraj spedzilam cudowny wieczor z mezem i dziecmi, Marcus zaczyna chodzic i coraz bardziej sie usamodzielnia, czlowiek zawsze ma wrazenie, ze za szybko te nasze skarby rosna, stanowczo za szybko :), takie same odczucia mialam jak RJ zaczynal chodzic ehhh, Marcus lubi dreptac ze swoim chodzikiem. Pizze wczoraj zamowilismy, lody maz przywiozl jak wracal z pracy, wiec super. Ale nocka masakra. Brzuch sie spinal, byl twardy jak skala, bole jak na okres i znowu byl moment, ze byly silniejsze, patrzylam na zegarek, ale nie byly regularne, wiec znowu bezsennosc. Potem przeszlo, wiec zasnelam, ale jak sie obudzilam to brzuch jak skala, lyknelam cos i czekam az bedzie lepiej. Dzieci jeszcze spia, wiec idziemy z mezem do kuchni, sam bedzie sobie sniadanie robil :)


Wklejam zdjatka z naszej okolicy, maz robil w weekend jak bylismy na spacerku zdjatka zachodu slonca :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry