reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuski grudniowe

reklama
Jakie wczesnie :-p. Praktycznie juz tylko waga rosnie :-)
Porobilam to co chcialam :-). Nawet ciut wiecej. :-D.
Jak narazie jest ok. Chociaz brzuch zaczyna cmic...
 
Nastka wrócilą z przedszkola dziś mieli mikolaja mega szczęśliwa:-D jutro mikolaj w domu i tak z tymi dziećmi z Julitą bylyśmy na spacerze po poludniu bo u nas cieplutko było teraz siedzimy w domku i sie grzejemy Mummy3-widoki masz cudne moze synus sie szykuje powoli do wyjscia:sorry2: Fiolka,Ankka-powodzenia na wizytach Ciril kochana bedzie dobrze &&&&&&&&&&&&& za was zacisniete przed 9 jutro juz z dzieciaczkiem bedziesz:tak: Ania-moze cos sie powoli rozkreca u was &&&&&&&&&&&&&&& w razie W. Ide mała przewinać bo nakarmilam ja i tak sie prężyła że coś w pampersie ma napewno:dry:
 
Ostatnia edycja:
Poprasowane, obiad gotowy i teraz czekam na córkę bo wraca ze szkoły. Jutro ma egzamin z pianina i jest lekko zestresowana ale powinna zdać:tak:
mummy3 widoki masz cudne...:-)
Jestem jakaś zmęczona, brzuch mam twardy strasznie ale nie boli.
 
bulkaasia powodzenia dla corci, napewno zda :). Moj brzuch tez twardy jak skala, w nocy bole byly, teraz tylko twardy, lyknelam cos i czekam az pusci, maz sam sobie snaidanko zrobil, bo sil nie mam :)
 
Hej dziewczyny. Przepraszam, ale nie dam rady was nadrobić, nad czym ubolewam, bom ciekawa co u was :sorry2: Do południa chodziłam jak śnięta, bo nie wysypiam się totalnie :no: Mały w dzień śpi jak suseł, a w nocy jak zając na miedzy, kreci się i chce się przytulać.Do tego dziś w nocy go w brzuszku kręciło i bączył, tak, że się namęczył bidulek mój, a ja razem z nim :dry: A spróbowałam tylko kawałeczek wafelka z czekoladą - głupia baba :-( Muszę się chyba wcześniej zapisać na wizytę do mojej ginki niż za 6 tyg. żeby mi coś zrobiła z tymi szwami, bo ciągną mnie strasznie i kłują w środku :baffled: A niestety nacięcie mi spore zrobili, no i jeszcze ta ingerencja narzędziowa swoje też zrobiła. Niby się mają rozpuścić,tylko zanim do tego dojdzie to chyba zwariuję :eek: Pozytywne jest to, że przynajmniej hemoroidy mi już nie dokuczają, bo leki swoje zrobiły i to w sumie dość szybko. Ale też wywaliło mi oprychę na ustach (któraś z was pisała wcześniej, że tak miała po porodzie). No cóż, spadek odporności i formy :sorry2: Psychika też rozchwiana u mnie, bo mi się co i rusz na płacz zbiera. Pewnie przemęczenie i hormony robią swoje :blink:
4madlen chyba ty pytałaś o szpital, w którym rodziłam? Ja byłam na Czerniakowskiej w szpitalu Orłowskiego, bo tam moja ginka też pracuje. Niestety nie spotkałam jej przez ten cały czas, choć pierwszego dnia po porodzie ją słyszałam na korytarzu, ale akurat karmiłam małego, potem jak wyszłam już jej nie spotkałam. No nic się nie stało. Ogólnie opieka ok, nie mam co narzekać. Przy dzieciaczku sama wszystko robiłam, czyli karmiłam i przewijałam, bo kąpania tam nie było i dobrze. Pierwsza kąpiel była w domu z mężem, tak jak planowaliśmy :tak: Jedyny mankament, to strasznie trzeszczące metalowe łóżka i wklęsłe materace pamiętające chyba już lepsze czasy i podłe jedzenie - masakra totalna, wszyscy narzekali, położne też miały swoje zdanie, podobne do pacjentek, ale co zrobić, nowe rządy pani dyrektor i oszczędności :crazy: Ale jedzonkiem wspomagał mnie mąż, a choć łóżko mam w domku wygodne,to i tak się trudno wyspać ;-) Co do zajęcia się mną i synkiem nie mam żadnych zastrzeżeń :tak:
Mały się budzi. Na razie kochane i nie rozpisujcie się tak dużo,plissss :-)
 
Mummy3, cudnie tam masz! Pokaż zdjęcia w klimacie świątecznym, bo to mnie teraz ciekawi ;-)

Moja dziecina dziś spisała się na medal, choć większość dnia nie spała to na smoku spędziła dłuższy czas w wózeczku i bez marudzenia, mogłam sobie zrobić obiad, ciasto i ogarnąć kuchnię. Ale czas najwyższy ją nakarmić.

Teściowie niedługo zajadą, znowu będzie głośno, ale są przynajmniej mniej upierdliwi niż moi rodzice.

Ania dziewczyny mają rację, ten 37 tydzień jest taki złudny, wstrzymaj się choć tydzień ;-)

Kurcze, zrobiłam zamówienie w doz.pl i nie przyszedł mi żel na blizny :angry: a ta cholera tak swędzi... w sumie nie wiem, czy to pomoże na swędzenie, ale mogłaby się wygładzać powoli.
 
mummy 3- cudnie tam u Was, ja uwielbiam wode i chetnie bym tam calymi dniami siedziala! ;-)

Fajnie Wam mamuski, ze juz macie pociechy przy sobie :tak: my tu wszystkie jeszcze na odliczaniu...
 
reklama
Mummy3 zazdroszczę ... nie będę pisała czego, bo dobrze wiesz jaki tam klimat :)
Wypiłam ten płyn Lactosolum i czekam na efekty :baffled:

Dziewczyny po cesarce w którym dniu od szycia wyciągałyście szwy ? boli to ?
 
Do góry