reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuski grudniowe

Ano mniej mniej Lil :tak: Bardziej tylko gmyranie nóziami i rąćkami, bo i nijak się nie mają jak wyciągnąć zgięte bidulki w chińskie sześćset :-) Tak, że wszystko w normie :tak: I wierszyk piękny :happy2: A mnie się zapowiada ciężka, samotna nocka ze skunksami :dry: Nospe wzięłam, a skurcze nadal są i bolą jak yhmm :no: W dodatku dużo mi tego leci. Jak tak dalej pójdzie, to zamiast podpasek będę musiała wyciągnąć podkłady na noc :eek: Rany, ale stres :baffled:

Kochana jak juz przejdziesz na podklady to do szpitala jedz. Bo jak wyciekna Ci wszystkie wody plodowe to niedobrze dla dziecka. A poza tym zz odchodzacymi/cieknacymi wodami szpital musi Cie przyjac.
Ja jak rodzilam Adaska to odszedl mi najpierw czop zoz sluzem, potem co jakis czas saczyly sie wody a potem to juz byl istny potop wod i wtedy nawet podklady nie dawaly rady :(
Trzymam za Ciebie kciuki :)
 
reklama
Betiks nie daj się! Masz kogoś kto ewentualnie zastąpi Ci męża, gdybyś musiała jechać jednak w nocy?

Liwuś, jeszcze się nie chustowałyśmy. Ty jesteś fizjoterapeutką? Marysia jeszcze kiepsko radzi sobie z pozycją "na żabkę", jeśli chodzi o nóżki, większość czasu ma wyprostowane ale już zaczyna bardziej je rozszerzać i "żabkować", w chuście dziecko jest głównie na żabkę, a nie chcę jej na siłę układać nóżek. Nie wiem właściwie, może właśnie powinnam? Mam nadzieję że z jej nóżkami/stawami wszystko jest ok.
 
Liw, a długo to u ciebie trwało? Bo w necie czytałam, że tak może być od paru godzin do kilku dni :szok: Ja tylko biorę porpawkę na to, że to drugi poród, więc może być szybciej. Teraz to ja nawet nie mam jak jechać, bo M. w robocie :-( Może do rana wytrzymam, co? :confused: Choroba, a ja naprawdę chciałam być grudniówką, a nie listopadówką ;-)
No nic, w miarę możliwości będę się do was odzywać ;-)
No właśnie viv nie mam. Moja mama musi przecież zostać z Idusią :no:
 
Misia gartuluje kochana cudne to twoje szczęście:-)teraz dziewczynki dochodźcie do siebie i wracajcie do domku:tak: Neska czekamy na wasz powrót trzymajcie cie;-) Betiks-dziwne że cie nie zostawili tymbardziej że masz kawałek do szpitala na obserwacji mogli cie zostawić i zobaczyć czy coś sie rozkręci &&&&&&& za ciebie :happy2: Moja krupcia miała przedtem mega wzdęcia bolał ją brzuszek płakała wierciła sie szły takie pruki że hej pojechaliśmy do apteki kupiliśmy esputicon i jej podaliśmy w końcu usęła śpi już ponad 2,5 godziny ale coś sie budzi na karmienie chyba:sorry: mam nadzieje że noc będzie spokojna i nie będzie jej bolał brzuszek:confused:
 
No no Betiks bedziesz nastepna :) trzymam kciuki, zebys jednak wytrzymala do przyjazdu meza.

Jesli chodzi o ruchy to moj synek bardzo ruchliwy jest, az wyskoczyc chce z brzucha, ale u mnie jeszcze miesiac do terminu wiec ma chyba jeszcze miejsce.

Dzis sie nameczylam z coreczka bo smigala po schodach gora dol, ile ona ma sily w sobie to masakra, a spala dzis moze 40 min bo musialam ja obudzic.

Ciekawa jestem jak to u mnie bedzie z tym czopem, wczesniej mi nie wylecial.

mikkaa jesli chodzi o buszowanie, powim ci ze ja chodze w ciazy drugi rok z rzedu i mam juz troche dosc :eek: Choc ruchy sa wspaniale, moj syn daje mi ostro popalic w porownaniu do corki.
 
betiks troche to niepoważne że Cię nie zatrzymali?:eek: jak dla mnie to u Ciebie jest poród w toku, krew pewnie stąd że zaczęło robić się rozwarcie albo zgładzać szyjka, potem może być dość szybka akcja. Powodzonka bo jak dla mnie to tej nocy a najdalej jutro będziesz tulić juz Piotrusia;-)

Lil mój Oli też mniej ruchawy tzn rzadziej dużo ale jak sie poruszy to wrecz prosze żeby przestał bo wwierca mi sie w szyjkę i to cholernie boli:sorry2: noce za to całe ze mna przesypia, w ogóle go nie czuję a wstaje kilka razy na siku i się przewracam milion razy z bolu na bok - spi jak kamień:tak:

Dziewczyny ja wiele słyszałam o tym że chusta wcale na stawy biodrowe dobra nie jest i trzeba z umiarem to robić bo mimo że wydaje się że dobrze odwodzi to jednak coś tam jest że nie do końca to jest dobre.
 
Betiks oj biedna jestes, ze sama:sorry2: mnie tez sie wydaje troche to niepowazne, ze Cie nie zostawili na obserwacji:szok:

Co do ruchow, maj maly wkoncu mial spokojniejsze trzy dni i juz chcialam nawet napisac, ze i u mnie wyciszenie, a tu dzis nadrabia ze szok, wlasciwie caly dzien nawet na 5 minut nie przestal sie ruszac, do tego czkawka juz ze 20 razy:cool2:

No i cos Majja dzis cicho:confused::confused::confused::cool2:
 
reklama
Moja corcia miala czkawki jeszcze w brzuszku, a jak sie urodzila to refluks zoladkowo-przelykowy i czkawki na okraglo :-( Co bekniecie to czkawka i ulanie, dluzszy smiech - czkawka, dopiero niedawno jej przeszlo. A synus jakos czkawek wogole nie ma.
 
Do góry