reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

fiolka głowa do góry, nie jesteś beznadziejna, wszystkie mamy dość. Jaki smak ma ta herbatka? pijesz 1 dziennie?
noukie ale oprócz prasowania nic więcej nie zrobiłam :crazy:
 
reklama
Tez dzis poprasowalam:-D az 7 body dla synka i 6 poszewek na poduszki :szok: I jestem z siebie dumna hehe jeszcze czeka mnie skladanie suchego prania i ukladanie w szafkach, a tego ja nienawidze....
 
Witajcie popołudniowo,
my od rana zabiegane - Maria była dziś na pierwszym spacerze, w przychodni się zważyć - mamy na liczniku 3540 g. Miałam jej też zrobić kontrolę bilirubiny, myślałam, że też w przychodni dam radę, a wysłali mnie do szpitala hen daleko, ja bez auta, na dworze zimno, co tu zrobić. Ale okazało się że mam bliższe laboratorium, gdzie i tak przychodzą wyniki z tego szpitala, więc nie wiem czemu kazali mi jechać aż tam...

W każdym razie jeszcze mam iść do przychodni zapisać ją do pediatry, tylko w przychodni kazali mieć dowód jej ubezpieczenia a w pracy powiedzieli że żeby ją dopisać do ubezpieczenia muszę mieć jej pesel. Nie ogarniam tej papierkologii...

A nie masz jeszcze peselu Malej? Ja zeby zapisac dziecko do lekarza czy tej poradni preluksacyjnej musze miec Pesel. Takze to nie tylko w Poznaniu taka biurokracja..
 
Hej dziewczyny. Przeczytałam tylko ost. 2 strony, bo na więcej nie mam sił. Trochę pospałam jeszcze, ale ból głowy zelżał na jakąś godzinę (po apapie) i teraz znowu wraca :dry:
Fiolka mnie teraz też wyszły kryształki jakieś w moczu, podwyższone leukocyty i bakterie. Ale moja ginka powiedziała, że to nic takiego i się tym nie przejmujemy i nic nie robimy :sorry2:
Co do skurczy. Tak najkrócej mówiąc, to te przepowiadające czasem mogą być bolesne, ale raczej są w jednakowym czasie i nie nasilają się. Te porodowe są coraz krótsze i coraz bardziej bolesne, a poza tym towarzyszy im ból pleców (dolnej części) i w żaden sposób nie da się ich zminimalizować. Te bh i przepowiadające można złagodzić zmianą pozycji, kąpielą itp. Znalazłam też taki link, może wam pomoże ;-)
Mini przewodnik po skurczach w ciąży - eMaluszki.pl
 
Dziewczyny, co do papierologi to nie tylko w PLu tyle tego jest, tutaj w ES wydaje mi sie ze jeszcze wiecej z papierami zalatwiania. Dlatego ja juz teraz sie dowiaduje co i jak zeby pozniej niespodzianek nie bylo.
Do tego w przyszlym roku chcemy wziasc tutaj slub i juz wogole z papierami wymiekam...
 
Tu jest w miare dobrze, bo juz w szpitalu mozna dziecko zarejestrowac i w ok tydzien przychodzi ten caly ich PPSn, a potem wiadomo troche biurokracji jest, ale nie az tak zle, ja to napewno bede musiala malego dodac do ubezpieczenia z pracy i do Karty medycznej.
 
Vivienne masakra ja już spisuje co musimy załatwić po porodzie bo masa tego :baffled:

Noukie no niestety to uroki ciąży, ja tam wole aby się ruszał nawet boleśnie ale wczoraj to przesadził :sorry2:
czułam się jak po wesołym miasteczku blee

Nathani taki liściasty :-D ziołowy nie jest źle.
Chyba będę piła 2 razy dziennie

U mnie coraz lepiej ale z tego stresu brzuch mnie boli i jeszcze zgaga dopadła a mleczka nie mam :zawstydzona/y:
 
Fiolka trzymaj się kochana, jeszcze tylko troszkę :blink: i pamiętaj to nie ty jesteś beznadziejna tylko te hormony:-)
Clodi ja nie miałam skurczy przepowiadających albo je przegapiłam:-D natomiast te porodowe tak jak pisze betiks są coraz krótsze i coraz bardziej bolesne, ale nie zawsze towarzyszy im ból pleców, ja np. miałam tylko bóle podbrzusza i zadna część pleców mnie nie bolała (na szczęście) odziedziczyłam to chyba po mamie bo jej bóle porodowe też nie były krzyżne tylko brzuszne a podobno te krzyżne są baaardzo trudne do zniesienia:-(
bulkaasia dzięki - trochę mi raźniej :-)tylko że ja chciałąbym urodzić na początku grudnia:baffled:

u nas choinkę też ubiera się zawsze w dzień wigilii ale zobaczymy jak to będzie w tym roku
ciuszki poprałąm ale prasowanie znowu przełożne :zawstydzona/y: może na jutro :confused:
z obiadem też poszłam na łatwiznę - wyciągnęłąm słoik leczo - od mamusi:-D ale K. zadowolony bo lubi bardzo:tak:
no nic, uciekam na kawusię (inkę karmelową bo uwielbiam) i drożdżóweczkę :-)
miłego wieczorku:-)
 
reklama
Hej :-)
4madlen hej :) Buziaki dla Was :)))))
Betiks ja tez jestem tego zdania co Ty, jesli ktos nas komentuje za to, ze chcemy miec duza rodzine i ze jestesmy dzieki temu szczesliwi to najwyrazniej takie osoby sa nieszczesliwe w zyciu. Moja kolezanka, ktora sobie zartowala z naszej obecnej ciazy ma faceta, ktory sie nie garnie do malzenstwa ani do zalozenia rodziny, ona uwaza, ze jej to odpowiada, a ja mysle, ze nam zazdrosci, ale sie nie przyzna :). Ale my sie nie przejmujemy ludzkim gadaniem i robimy swoje :)

Co do ilosci potomstwa. Ja mam brata, on ma 8 lat, ale mamy roznych ojcow, dla mojego taty bylam jedynym dzieckiem, natomiast moja matka sobie zycie postanowila ulozyc inaczej, czego efektem bedzie to, ze w przyszlym roku jak dobrze pojdzie ja i moj maz sprowadzimy mojego brata tutaj do nas i zostaniemy jego opiekunami prawnymi. Zobaczymy jak to sie wszystko potoczy, bo to nie ejst latwa droga, ale jesli po naszej mysli to w przyszlym roku polecimy do PL po mojego brata i sprowadzimy tutaj, znalezlismy juz szkole itd. Nie jest naszym biologicznym dzieckiem, ale zdecydowalismy sie na to i wiemy, ze poradzimy sobie, troche nas to przeraza, ale juz sie nie wycofamy. Moj maz ma dwie starsze siostry. My chcemy miec duza szczesliwa rodzine i do tego dazymy, teraz czekamy na trzecie dziecko, a w przyszlosci zdecydujemy sie jeszcze na dzieci. Odnalezlismy sie w roli rodzicow i dzieci to nasze najwieksze szczescie.
Basia gratulacje dla corci z okazji pierwszych kroczkow :)
Fiolka masz racje, ze my swoje a los swoje. Najwazniejsze, ze Wasze marzenie sie spelnilo i juz niedlugo urodzi sie Wasz synus. Ja kiedys myslalam inaczej, zanim R poznalam mialam innego faceta, ale nie myslalam wtedy o dzieciach, bo mialam inne marzenia. R mnie odmienil. Nasza pierwsza ciaza byla wpadka totalna, ale bardzo chcielismy miec tamta dziecko, los chcial inaczej i tamta ciaze starcilsimy. Potem postaralismy sie o pierwszego synka i mielismy wtedy plan, ze jak on skonczy roczek to bedziemy myslec o rodzenstwie dla niego, ale zaszlam w kolejna ciaze, to byla mega niespodzianka, nagle zaczelam sie zle czuc, mialam zawroty glowy, mam anemie, wiec myslalam, ze to przez to, ale jak zaczelam miec mdlosci to wtedy zrobilam test ciazowy :). To byl szok, ale dzidzius bardzo chciany. Urodzil sie Marcus. Mowilismy, ze o trzecie bobo to postarmy sie za jakis czas, ale duzo sie wydarzylo, Marcus tarfil do szpitala, przezylismy koszmar, potem spontaniczna rozmowa i decyzja, ze chcemy miec kolejne dziecko i owoc tej decyzji teraz sobie rosnie w moim brzuszku. Zycie weryfikuje nasze plany, ale najwazniejsze to byc szczesliwym, my jestesmy :) Fiolka jeszcze troszke wytrzymamy, juz blizej jak dalej, maluszek Twoj ruchliwy, moj tez, jak sie rusza to konkretnie, czasem daje mi tak po zebrach, ze mam wrazenie, ze ktos je lamie, ale trzymamy sie, usmiech przede wszystkim, bo jeszcze troszke i bedzie ogromna nagroda, powiem Ci, ze jak maluszek przychodzi na swiat to wszystkie niedogodnosci, bole, strachy zostaja wynagrodzone i zapomina sie o nich momentalnie :). Usmiechnij sie :) Przytulam
Goko, Ankka, Roziszu kciuki za wizyte i usg :)
Ciril lacze sie w bolu, mnie tez boli kregoslup mega bardzo
Bulkaasia ojej mam nadzieje, ze juz lepiej, z tymi zawrotami glowy to i ja sie mialam w kazdej ciazy, moja anemia zawsze dawala i daje mi w kosc, w tej ciazy mialam mega zawroty na poczatku ciazy i jak ze szpitala wyszlam, bo pod krolowami lezalam i bylam wykonczona. Trzymaj sie kochana :)
Basia u nas choinke sie dosc wczesnie ubiera, jakies dwa tygodnie przed swietami, ale za to szybko jest rozbierana, zaraz po nowym roku.
Clodi skurczy porodowych nie da sie pomylic z niczym innym, nasilaja sie, sa bolesne, regularne, silniejsze, u mnie to bylo tak, ze bol przechodzil z brzucha na plecy, takie promieniowanie. Jesli ani prysznic ani leki rozkurczowe ich nie wyciszaja to znaczy, ze sie zaczelo :).

U nas w porzadku :). Wczoraj spedzilismy cudowny dzien, obiad swiateczny sie udal, mielismy gosci, ale maz nakazal mi odpoczywac, zajmowal sie dziecmi i razem z tesciowa zajal sie obsluga stolu itd, a potem jak goscie poszli to wzial sie za sprzatanie :). Spedzilsimy cudowny czas, kazde swieta nabieraja magii przy dzieciach :). Objadlam sie haha, synus wczoraj wieczorem dal prawdziwy popis w moim brzuchu. W nocy tez buszowal, dostal wczoraj porzadna dawke kalorii, czesto sie budzilam, ale w koncu kolo 3 zrobilam sobie melisy, wypilam i bylo lepiej. Obudzilam sie dzisiaj po 6 :).Kregoslup boli. Ja fenka juz odstawilam, ale jak narazie cisza, mialam duza dawke. W poprzednich ciazach tez bralam i urodzilam przed terminem, ale wtedy dawka fenka byla mniejsza i byly jeszcze inne problemy, wiec zobacyzmy jak bedzie teraz, teraz to juz rosyjska ruletka, ale bedzie co bedzie, sily juz nie te, wszystko boli, ale tyle sie dzieje, ze ruchu sobie nie zaluje, no i jest git jednym slowem :). U nas dlugi weekend, maz w domu, wiec super :), dzis Black Friday, mega wyprzedaze i promocje w sklepach, wiec dzisiaj ruszymy na zakupy gwiazdkowe, prezentowe i nieprezentowe dla dzieci i dla nas, trzeba skorzystac, bo obnizki teraz mega, ale i ludzi bedzie mnostwo, zobacyzmy czy dam rade.
 
Do góry