reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

RoziSzu a dlaczego miało byc cc a będzie sn? mała zrobiła niespodziewanego fikołka? ;p
Wiek dzieci mam na suwaczkach ;) ponad 7 lat temu i prawie 2 (stuknie w grudniu). Syna poszłam rodzić do Trzebnicy bo wtedy własnie o nim było głośno że taki dobry że z ta cała akcja "Rodzic po ludzku" ..tiaaa to była jedna wielka masakra tam! Nie polecam i odradzam z całego serca!!! Na Kamieńskiego właśnie jest problem z miejscami, juz nie pisze że odsyłają do innych szpitali ale sam oddział maja tak malutki że matki lezą na innych oddziałach a dzieci na innych i jest problem żeby się z dzieckiem zobaczyć:no: i to potwiedził mi gin tam pracujący. Chciałam tam rodzic ale spasowałam, stwierdziłam że nie bedę szukać jak na Klinikach sobie chwaliłam i opieke przy porodzie i potem przy dziecku też bez zarzutów:tak: oczywiście nigdy nie wiadomo jak trafo się teraz...
Co do pediatry to ja tam chodziła z synem jedynie do 3 roku zycia bo juz tam nie mieszkam i mam u siebie teraz pediatrę ale wówczas była i jest nadal chyba dr. Gintrowska - czy ja polecić? no nie wiem - typowy lekarz starej daty co to juz na emeryturze byc powinien, ja byłam wtedy młoda niedoświadczona mama i teraz widzę jej błędy wyrażnie. Ale sa pewnie i inni pediatrzy, może jacyś nowi bo z tamtego czasu nie zapadl mi jakis fajny z pamięci:sorry2:

nathani no to masz termin identico jak mój poprzedni:happy2: to fajna data i jej sie trzymaj, w Świeta będziesz jeszcze cała dla córek i poświętujesz sobie spokojnie, bo potem z noworodkiem wiemy jak jest;-)
 
reklama
We mnie się po prostu gotuje:wściekła/y: co za dzień, a raczej ranek.
Byłam w przychodni na badania, najlepiej że babeczka jakaś mówi do mnie że będę mieć chłopca (jeszcze zanim płaszcz ściągam):-p a ja jej mówię że ma racje i pytała na kiedy itp. :p
Musiałam troche czekać a byłam tam już od godziny której zaczynają.
No więc w ogóle nie starczyło mi 50 zł które miałam :baffled:: pocieszające jest to że są to ostatnie badania (dla gin.) przynajmniej tyle ale muszę zaraz lecieć im donieść 6 zł :/
Oczywiście tłum czekających do lekarza bab i jak wychodziłam usłyszałam (jednak nie jestem pewna bo jakbym była do bym babie chyba dogadała) jak jedna mówi do drugiej coś w stylu "Boże takie młode...." normalnie głupia jędza :wściekła/y:
Na pasach oczywiście 5 minut murowane bo żaden cham się nie zatrzyma :no:
Do lidla kawałek mam a chciałam aby mi nie wykupili tych termometrów, zgrzałam się jak głupia mały cisnął na pęcherz, masakra.
W lidlu ludzi tłum jakby co najmniej dawali coś za darmo, mało mnie nie staranowali barany :baffled:
Szybko wzięłam co chciałam (zapomniałam o ciastkach) i do kasy... Oczywiście kolejka koszmarna ale w życiu nawet nie liczyłam żeby mnie ktoś puścił. Słabo powoli mi sie robiło mało tam nie zemdlałam :zawstydzona/y:
Do domu już naprawdę ledwo szłam cała upocona :baffled:
Mam ochotę odwołać spotkanie z koleżanką i położyć się spać bo czuje się fatalnie :/
 
Witajcie,

Ale tu ruch od rana.
ja wpadam tylko na chwile sie przywitac bo zaraz musze leciec do lekarza rodzinnego przedluzyc zwolnienie, tutaj w ES nie jest latwo o zwolnienie typowo ciazowe, wiec ja jestem na chorobowym, ktore musze przedluzac co tydzien. I dzisiaj mam zamiar zabrac ze soba ksiazke bo zawsze jak ide to lekarka ma ok godzinne opoznienie i od czekania jajo mozna zniesc.

Witam nowa mame. Date na porod masz sliczna 12.12.12.

Co do daty porodu to ja bym chciala aby mala jakos tak w okolicach terminu sie urodzila ktory mam na 18.12. Najlepiej kilka dni wczesniej a najpozniej do 20.12, ale niestety tego nie mozna wybrac i wyjdzie kiedy bedzie miala ochote. Ale co tam najwazniejsze zeby zdrowa byla !!!
 
Sarka miałam mieć cc, bo mam astmę od dziecka i przy wysiłku się duszę. Ale dostałam jakiś lek, który mam sobie psiknąć przed porodem i ponoć rozszerzy mi płuca na 12 h.
Nie słyszałam o tym, żeby na Kamieńskiego były takie małe salki, że dzieci osobno. A co z akcją rooming in? No, ale skoro lekarz Ci to mówił, to pewnie nie kłamał. Tylko gdzie ja teraz ma rodzić? :(
Zapamiętam, żeby z dr Gintrowską się nie wiązać i spróbuję kogoś innego ;)

Fiolka_130 współczuję! Ja ostatnio odwołuję prawie wszystkie spotkania z koleżankami, nawet jak pół dnia siedzę praktycznie bezczynnie, a po takim poranku jak Twoim nie miałabym wątpliwości ;)
Zafunduj sobie leniwą resztę dnia. Weź ciepły prysznic, załóż coś miękkiego i wygodnego i rozsiądź się przed komp., tv, albo z książką. No i oczywiście z kubkiem gorącej, posłodzonej miodem, z plasterkiem cytrynki herbatki, wełnianymi skarpetami na nogach i kocykiem na kolanach...ach... rozmarzyłam się... :D

Cinamona dzięki za przywitanie! Zazdroszę Ci tej ES. Ja namiętnie próbuję się sama uczyć hiszpańskiego z telenowelami i internetem! :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam mamuśki
Fiolka współczuję przeżyć. Jak się źle czujesz to lepiej chyba spotkanie odwołać, niż jak koleżanka ma patrzeć, jak się męczysz
U mnie znowu dzisiaj jakieś pierdoły w snach... ukatrupiłam chomika :szok: Skąd się biorą takie durne sny to ja nie wiem
Kość łonowa boli od rana, a zawsze mi po nocce przechodzi, więc chyba już niedługo będziemy rodzić. Zobaczymy co mi jutro na usg powie.
A co do Świąt to ja mam totalnie mieszane odczucia. Niby by się chciało być w domu. Ale... W zeszłym roku święta wyprawiła moja siostra, no to kolej na mnie, a nie czuję się na siłach, no i bez sensu z malutkim dzieckiem brać na siebie takie obowiązki. Na pomoc męża nie liczę, bo on zrobi o co się go prosi, ale ze wszystkim ma czas. Raz to kolację mieliśmy jeść o 17tej, a on o 16:30 wziął się dopiero za mycie podłóg. Dwa - czy zdążę przygotować wszystkie potrawy? Kto wie jakie będzie dziecko, czy da coś w domu zrobić, czy będzie ciągle na cycu wisieć. I potem gap się jak inni jedzą i się zastanawiaj co możesz, żeby dziecku nie zaszkodzić.
Wiem, że to wszystko nie problem, da się pogodzić i załatwić, ale jak teraz o tym myślę to jednak problematyczne mi się wydaje. U nas np. nie ma czegoś takiego, że każdy z gości jakąś potrawę przyniesie, tylko wszystko szykuje gospodyni.
 
ankka wyobraź sobie że ja po wczorajszym koszmarze miałam dziś piękny sen że już urodziłam, był tak realny że po przebudzeniu sprawdziłam czy nadal mam brzuch:-D:-D a najlepsze że poród był lekki i w ogóle o nim nie pamiętałam ;-)
My w tym roku do rodziców moich, nie byłabym w stanie organizować wigilii u siebie.
 
Sarka dzwoniłam właśnie na Kamieńskiego i w sb. mam zamiar wybrać się obejrzeć oddział :)

Też mam dziwne sny. Np śniło mi się, że twarz Hani jakby wyraźnie wystaje z brzucha, po czym rodzę. I urodziłam papierowego pieska, który miał trójkątną twarz i był taki płaski (jak to papier) i ja się martwiłam, że nie będę miała jak go nakrmić i on umrze o_O

My w tym roku będziemy sami na wigilię - Ja, Mąż i córcia (bo już się powinna urodzić do tego czasu). Mam nadzieję, że podołam wyzwaniu i przygotuję kolację jak należy..;)
 
reklama
Witam nową kibitkę ;-)

Ntahani praca fajna bo dają masę dodatków, premii, bonów i nawet dobrze płacą ale przeraźliwie ciężkie są warunki :-(

Widzę że wszystkie chcą rodzić wczesniej :-D ja też
teraz jestem cała happy bo z 21 wyskoczył ostatnio 19 :-p

RoziSzu haha dobre :-D ale niestety. Na 15 muszę obiad zrobić a mam ambitny plan na placki ziemniaczane
po objedzie znów ruszamy ale do fryzjera z psem :-p

Anka mi tez ostatnio takie głupoty się śnią :/
A nie zrozumie rodzina że w tym roku lepiej aby Ci odpuścili ?
 
Do góry