reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuski grudniowe

reklama
Ciril, Lilith życzę Wam lepszego samopoczucia i wirtualnie tulam...Pamietajcie, że w razie czego macie nas tutaj zawsze gotowe nieść wsparcie...:tak:
Jakie mam pragnienie straszne dzisiaj i nie wiem czym juz je ugasić a jestem pełna jak balonik:wściekła/y:
Zmykam do apteki odebrać córce leki i potem małe zakupki.
 
Cze kobietki,

witam sie z krainy deszczowcow, juz 2 dzien leje jak z cebra... ale jest nastepna super wiadomosc, mamy juz na swiecie 2 dziewczynki i 2 chlopaczkow :) Ciekawe jak madlen? :-)

Joanna- ogromne GRATULACJE!!! Sofie to piekne imie i pewnie piekna mala dama :tak: Czekamy na zdjecia i relacje z porodu.

Ciril, Lil- nie smutajcie sie!!! Ja tez mam wszystkiego dosc :( zwlaszcza ze mi zdrowie sie sypie :no: i od 6 lat zmagam sie z depresja, na ktora teraz nic nie moge wziasc :wściekła/y: Pojawia sie nasze malenstwa i wszystko wroci do normy.

Wiolka- :-) &&&&&&

Liwus- mnie tez piety bola, i nie wiem czemu, bola nawet jak leze czy siedze :wściekła/y:
 
hej mamuśki :-)

joanna ogromne gratulacje :happy:
za wizytujące kciuki zaciśnięte ;-)

wczoraj byłam w aptece pokupować niektóre rzeczy i w sumie trochę się wkurzyłam, bo na stronie internetowej można u nich zamawiać i odebrać to w aptece, no ale stwierdziłam, że nie będę się w to bawić i po prostu pójdę i kupię, no i takim to sposobem sporo przepłaciłam - na sklepie internetowym mają o wiele niższe ceny, gdybym to wiedziała to zamówiłam bym to przez neta :wściekła/y: no ale następnym razem będę mądrzejsza i zamówie a do apteki pójdę tylko odebrać...
 
ankka a ja marzyłam zawsze o kominku i go mam;-) a pytałam bo chciałam zaproponować Ci byś się nim dogrzała na czas wymiany pieca:-p
lil tule nie daj się
głowa mi pęka ciśnienie spada
goko ty się trzymaj jeszcze !!
bulkasia mi ciągle chce się pić :rofl2:
 
Fiolka właśnie Maria potrafi przespać prawie całą noc :sorry: więc chociaż raz chyba muszę ją wybudzić... Ale jak tak patrzę na ten jej okrąglutki brzuszek... raczej nie głoduje. W piątek jedziemy się zważyć i coś mi się widzi, że skończymy z pobudkami na karmienie, albo mocniej wydłużę jej czas pomiędzy. Z drugiej strony Mała jest kwalifikowana jako wcześniaczek no i miała żółtaczkę z naświetlaniami. Może być jeszcze po tym bardziej śpiąca. No, zobaczymy co waga pokaże. Wszystko przez to, no.

Teraz też sobie śpi, ale zachodzę w głowę, czemu w nocy jej to gorzej szło. Pierwsza noc, w której nie padła i nie spała do rana. Dochodzę do wniosku, że w nocy było za cicho :sorry: Remontują nam drugą windę i za dnia Mała śpi jak aniołek, czasem tylko coś zakwęczy. A w nocy ślipka otwierała i zagadywała ;-)

Laktator Ci się na pewno przyda w nawale pokarmu. Lepiej odciągnąć nadmiar niż cierpieć... Maluszek nie zawsze wszystko wydoi, a w ogóle będzie mu łatwiej jak ściągniesz trochę pokarmu przed karmieniem. Chyba, że chcesz ściągać ręcznie, wtedy laktator zbędny. Ja teraz doję chwilę laktatorem przed karmieniem, żeby szybciej miała ten lepszy pokarm ;-)

Joanna gratulacje! Czekamy na szczegóły jak ochłoniesz i odpoczniesz :tak:
A co u madlen79?

A do toalety to wstawalam chyba milion razy.

Wiecie, że nawet nie zauważyłam, że nie wstaję w nocy do kibelka?! Znaczy jak już Mała trochę podoi to się przejdę, ale nie budzi mnie przymus siku, to faktycznie przechodzi bez ciężarka w środku :-D


Ciril, Lilith, co to za nastroje? Sił Wam życzę i wytrwałości do końca, pamiętajcie, że nawet jak gorszy dzień i żyć się nie chce, to jednak macie dla kogo, więc głowy do góry, pierś do przodu i nie dać się :tak:

Misia nie, nie miałam, jedyne co to "przygotowanie pola operacyjnego". Niby mąż nieco przygotował ale nie trafił dokładnie w miejsce ;-)
Ale na drugi dzień po cięciu robili mi wlewkę, aby ruszyć jelita.


Mąż dziś w pracy od rana, pogoda przygnębiająca, nic się nie chce, a mam troszkę prasowania. Brakuje mi kilku rzeczy do obiadu, a nie mam jak wyjść do sklepu... Chyba będę czekać na męża po pracy. Muszę się ogarnąć z tymi obiadami i wyganiać go na zakupy za wczasu, a jeszcze żyję szpitalem i obiadkiem podstawianym pod nos ;-)
 
Gratuluję Joanno:-)

Ale dzisiaj pogoda:no:

Wstałam dzisiaj na trochę, bo już leżeć nie mogę i..... ubrałam łóżeczko, jak pięknie wygląda... mąż jak wróci z pracy to mnie zabije:szok:

Słodkiego mi się chce:-p

W nocy nie obudziłam się na fenoterol i myślałam nad ranem, że mam już skurcze, więc myslę, że jak odstawię (a to już w niedzielę) to chyba szybko pójdzie:rofl2:

Zapadła decyzja, będzie Lenka:-D
 
reklama
Do góry