reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuski grudniowe

reklama
fiolka i jak wczorajszy mecz? moim zdaniem nudny jak diabli, pomimo tego,że ogólnie padły aż 4 bramki
no dokładnie;-)


mummy3 to chyba normalne obawy, ja to miałam fazę że codziennie płakałam że sobie nie poradzę
w ogóle ciągle mam panikę w głowie.
A to będziesz rodzić w domku ? :-)

Ja nie nadrobię, wróciłam od koleżanki i padam. Jeszcze zgaga dopadła

4Madlen gratulacje :-D
 
Ale naskrobalyscie:sorry2:

4Madlen gratulacje, sliczny smyk i jaka waga:-D:-D:-D

Wiola nie stresuj sie tak, malutkiej szkodzisz:sorry2: wszystko bedzie tym razem dobrze, ja rozumiem, ze sie boisz, ale glowa do gory musimy myslec pozytywnie:rofl2:

Nathani no i 34tydz niezly wynik juz:-):-) to co? teraz do 36 odliczamy???

Odwalilam tydzien pracy, a teraz zasluzony weekend:rofl2: ide na sofe:rofl2:
 
4madlen gratulacje!!!!!! Ale chłopisko, cud miód ;-)

Ja właśnie zajadam się suszonymi śliwkami, od wczoraj mam na nie takiego smaka że już drugie opakowanie jem, mam nadzieje że to nie zaszkodzi :sorry2:
 
sarka nic mnie nie boli, tylko po prostu swędzi, momentami mniej lub bardziej. A już po myciu to w ogóle :baffled:
mummy3 rozumiem twoje wzruszenie, też mam podobne odczucia z pierwszego porodu z moją córcią :tak: I tak mi trochę żal, że już niedługo skończy się to zachwycanie figurami mojego synusia w brzuchu, bo to takie cudowne jest :rolleyes: Więcej dzieci nie planujemy, no chyba, że znów tak jak teraz nas zaskoczy :blink: Ale wolałabym zdecydowanie nie, bo już lata nie te... :elvis:
 
4madlen Antos przesliczny :)
Neska wszystkie pamietamy :), Ty jestes dluzej na forum niz ja, ale wszystkie tutaj jestesmy dla siebie wsparciem :)
wiolka23 najwazniejsze, ze masz dobrego lekarza i jestes z niego zadowolona, grunt to trafic na kogos kto sie naprawde nami zainteresuje. Jak mieszkalismy w NY mielismy innego lekarza, trafilam do niego jak zaszlam w pierwsza ciaze, razem z R bylismy u niego na wizycie kiedy musial nam przekazac zle wiesci i zachowal sie z sercem naprawde, patrzyl wtedy na monitor, ja wiedzialam, ze cos jest nie tak, wiec on tylko powiedzial do R, aby mnie przytulil i to mocno, pokazal ludzkie odruchy. Po stracie zajal sie nami, potem byl z nami przez cala ciaza z pierwszym synkiem i gratulowal nam szczesliwego finalu, byl tez z nami przez pierwsze miesiace ciazy z drugim synkiem i jak podjelismy decyzje o przeprowadzce tutaj to pomogl nam znalezc lekarza i szpital na miejscu, dal namiary. Z tego lekarza tutaj jestesmy bardzo zadowoleni, to swietny czlowiek, ktory naprawde swoimi pacjentkami sie opiekuje. Mamy jego numery telefonow, zawsze mozemy dzwonic, a on nie robi problemu z tym, ze czasem ja po prostu panikuje, bo wydaje mi sie, ze cos jest nie tak czy cos, na wizytach odpowie na nasze pytania, pozartuje, podniesie na duchu. A jak lezalam w szpitalu, w ktorym on pracuje, to rowniez sie mna zajal, mamy do niego zaufanie, zna historie naszych poprzednich ciaz. Smiejemy sie, ze chyba zostanie dobrym przyjacielem naszej rodziny. Wazne, ze trafilas na takiego lekarza, dla ktorego licza sie pacjentki, a nie kasa. A wiadomo, ze w ciazy jestesmy zawsze przewrazliwione, zestresowane, bo kazda z nas ma swoje doswiadczenia i odczucia, wiec kiedy trafi sie lekarz, ktory potrafi nas otoczyc odpowiednia opieka to mamy szczescie.
Fiolka tak szykujemy sie na porod w domu :), wiec bedzie o czym opowiadac :). Ja juz Ci kiedys pisalam, ze dasz rade, bo my z R tez balismy sie jak to bedzie jak czekalismy na pierwszego synka. To wszystko przychodzi instynktownie, a dzieci zmieniaja nasze zycie na piekniejsze :). My teraz sie boimy jak to bedzie z trojeczka, ale damy rade, zawsze dajemy :).
Betiks ja sie ostatnio dosc czesto wzruszam, moze dlatego, ze dwoch synkow urodzilam przed terminem, a teraz chcialabym, aby maly jeszcze troszke wytrzymal w brzuszku, abym sie mogla jeszcze nim nacieszyc, bo ta ciaza leci mi baaaardzo szybko. U nas to bedzie trzecie dziecko, pierwsze planowane, drugie z zaskoczenia :) i teraz to byla swiadoma decyzja. Kiedys w dalekiej przyszlosci zdecydujemy sie na kolejne. No a teraz jakies takie wzruszenie mnie ogarnia, ze to juz koncowka :)
madlen79 ja tez mam takie wrazenie, ze dzieci stanowczo za szybko rosna :), czlowiek widzi jak szybko czas uplywa jak dzieci sie na swiecie pojawiaja, ja dopiero co rodzilam moich synkow, a oni juz coraz wieksi, coraz bardziej samodzielni, moj mlodszy synus wlasnie zaczyna uczyc sie chodzic (w grudniu bedzie mial roczek) i troszke mi zal, ze jak juz chodzic zacznie to juz calkiem sie usamodzielni, hehe tak to jest, anjpeirw czekamy na pierwsze kroczki naszych dzieci, a jak juz sie doczekamy to sobie myslismy, ze za szybko :), ta ciaza mi leci bardzo szybko :). Eh nastroj jakis taki ostatnio nie teges :)
 
Ostatnia edycja:
Neska a ty jak sie czujesz? Noukie wiem ale wiesz jak to jest nerwy o zdrowe dziecko i wszystko inne:sorry2:staram sie relaksować ale idzie tak sobie:-D Mummy3-no własnie lekarz z prawdziwego zdarzenia to teraz skarb bo większość lekarzy sugeruje sie tylko tym ile zostawimy u nich w gabinetach za badania i wizyty ale są też z prawdziwego zdarzenia lekrze:tak: Mąż pojechał po lóżeczko a mala sie nie moze doczekać aż wróci bo powiedzial jej razem z dziadkiem że będzie z nimi skladać więc siedzi jak na szpilkach:-D
 
Antos nie ponosi ciuszkow na 56 ;) Kawał pyziola..

MUMMY dobry lekarz to podstawa.Ja do dwojego tezmoge dzwonic o kazdej porze dnia i nocy
 
reklama
Wiolka czuje sie znosnie o ile tak to mozna nazwac. Funduje sobie spacerki zeby miec lzejszy porod - ale czyto cos da hmm zobaczymy. Stresuje sie tym paciorkiem dodatnim. I chyba jak kazda lamie mnie wszedzie i puchne. I ciagle mam zgage - mam nadzieje ze Filipek bedzie mial dlugie wlosy :)haha.
Dziewczyny a pamietacie na jakim poziomie mialyscie skurcze przy poprzednich porodach - te ktore wychodza na ktg???
Adgama - jak po wzycie q co Twoj gin powiedzial o paciorku??? Q daj znac koniecznie
 
Do góry