reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z Łodzi

Witam Szanowne Koleżanki :rofl:

Analiza Julcinego moczu w ostatnich dniach jest prawidłowa - zobaczymy co powie nefrolog (jutro mamy wizytę w CZMP).
Ponad to byłam z Juleczką u ginekologa dziecięcego i robiłysmy wymaz z pochwy i sromu aby sprawdzić czy tutaj nie tkwi przyczyna nadkażania bakteriami układu moczowego.. dzisiaj mam wstępnie zadzwonić do laboratorium i zapytać czy są już wyniki..
Poza tym Julka ma katar i stan podgorączkowy.. kiblujemy więc w domu:errr:

Witam serdecznie nowe Współforumowiczki :-):-):-)

***********************************

W zeszłym tygodniu byłam w delegacji w Manchester'ze i wróciłam strasznie zmęczona sobotniej nocy (do przejechania ponad 1300 km + 10 godzin promem).. ja już jestem chyba za stara na włóczęgi po Europie :hmm:


Co ze spotkaniem? Kiedy się obaczym bez maluchów?

Małe pytanie:
Coś mi się zrobiło na języku.. taka plamka wielkości złotówki w kolorze bladoróżowym i jakby się trochę świeciła :baffled: na obwodzie tej plamki mam białawy osad :eek:.. co to może być i czy będę żyć?:confused:

PS"Agusia - dzięki za ostrzeżenie.. znam sprawę:-)"
 
reklama
Dzień dobry!
Agawa! Ty to ode mnie po uszach dostaniesz!
Dlaczgo nic nie pisałaś o Julce??? Dobrzę, ze wyniki moczu w normie. Tak się domyślałam, ze w delegacji jesteś, ale i tak się troszkę martwiłam...
Plamka wielkości złotówki to duża... Pleśniawka taka wielka??? Jak białawy osad to na to mi wygląda. A boli bardzo? Smaruj po każdym jedzeniu Dentoseptem A. Jest gęsty i na glicerynie (słodki), powinno pomóc. Przeżyjesz!
Witam nowe Foremki!
Spotkanie??? Chętnie, ale muszę być grzeczna dla męża to mi z Olkiem zostanie... ;-)
 
Witajcie!


Ulik, jak udała się impeza? Dziecko okazało się aniołkiem? :-)


Za spotkaniem jestem i ja! Jednak jestem zmuszona przyjść ze swoim brzdącem... ale w brzuszku ;-) Chyba, że zorganizujemy się dopiero w grudniu :-)


A poza tym... samotny weekend zrobił mi bardzo dobrze. Mogłam robić co mi się tylko podobało i nikt mnie nie strofował :-) Skorzystałam z okazji Twojej - Ulik - i obejrzałam filmy, których nie udało by mi się obejrzeć z moim K. ;-)

Pozdrawiam wszystkie mamusie!!
 
Leika!

Witaj w naszym gronie!:-):-D:-)


Ulik!

Jak się udało weselisko? Czekamy na relację.:laugh2:


Agawa!

To dobrze ,że z Julką już dobrze . Trzymam kciuki za pomyslne wyniki badań.

Irlandio!

A ty czemu tak rzadko się ostatnio odzywasz?
 
Wciągnęło mnie nowe forum ;-)
Fuwam to tu to tam... Tutaj regularnie czytam, ale jakoś nie mam weny żeby odpisać... :-(
Generalnie ostatnio mniej pisze a sama nie wiem skąd tyle postów już natrzaskałam... Chociaż znam takie Foremki co mają znacznie więcej...
 
reklama
hej :happy2:

wesele było naprawdę udane :biggrin2: napoczatku był zgrzyt bo wojtek nie chciał iśc spac :dry: małż siedział z nim prawie 3h w domu i usypiał. on był wściekły, ja smutna bo mi było go żal. poza tym częśc gości już szalała na parkiecie, a ja siedziałam twardo przy stole i czekałam z piciem i tańcami na m. no ale jak już dotarł przed 22.00 to było świetnie :-) bawiliśmy się do 4.30 i wróciliśmy półprzytomni :rolleyes:
samo wesele "na bogato" - mnóstwo pysznego jedzenia, droga wódka na stołach, nawet niezły zespół (nie fałszowali!), fajni goście - generalmente - podobało mi się :tak:

tak wyglądał mój mały elegancik
slub2ny9.jpg

a to my pod kościołem
slub1ic2.jpg


nasuea a co u ciebie koleżanko po fachu??? :confused:

reszta tez jakoś słabo z frekwencją :dry:

pogoda sie zkiepściła (ładne słowo hyhy), ha? i jak tu na spacerki chodzic jak tak mży? chodzicie?
 
Do góry