reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z Łodzi

witam :blink:

pomysł z czatem jest fajny tylko coś mi się wierzyc nie chce, że uda się nam zebrac w jednej chwili ;-) no ale może - kto wie :confused:

my wyrwaliśmy się ze znajomymi w piątek do bielska na imprezę :rofl2:
było nieźle choc bez rewelacji. poznałam trochę nowych osób, przekonałam się, że koncert rockowy ma swoją moc i urok :-D pojadłam, popiłam, potańczyłam. wróciliśmy wyjątkowo późno bo po 4.30. zwykle nie wytrzymujemy dłużej niz do 2 (z powodu porannej pobudki następnego dnia). spaliśmy u znajomego (z branży mojego m.). śmieszna opcja była rano - dwie (najcwańsze ;-) ) pary zajęły dwa pokoje i zamknęły drzwi na zamki, my wylądowaliśmy w sypialni gospodarza (który jeszcze balował). jak się obudziliśmy to w łózku była nas czwórka, jeden koleą spał obok na podłodze, a jeszcze inny w przedpokoju na podłodze :-D jak za dawnych studenckich czasów :rofl2: :laugh2:

wracając mieliśmy wstąpic do oświęcimia na zawody skate'owe i po drodze zajrzeliśmy do auschwitz-birkenau. nigdy wcześniej nie byłam. robi wrażenie... straszne to, co się tam działo :sad:

potem rzeczywiście popatrzyliśmy troszke na zawody i ok 18 byliśmy w domu. stęśknieni za dzieckim okropnie :happy:

a dziś zaliczyliśmy juz spacer w parku, teraz drzemeczka i obiad u babci.
ot rodzinna niedziela :-)

mamusiuagusiu fajnie, że kamil polubił przedszkole. mam nadzieje, że w przyszłości wojtek też będzie z przyjemnościa chodził :happy2:

abrzuzko zuzka słodka :tak:

a co tam u nausea? jak praca? jak jasiek? :confused:

i jak tam agawa? :confused: jak juleńka?

pozdrawiam i buziaki dla wszystkich!
 
reklama
ULIK co do koncertów rockowych to przyznaje Ci racje.Ja uwielbiam chociaz na meza koncercie byłam chyba ostatni raz dwa lata temu:szok: .Mój mąż gra troszke takiego cięższego rocka, ale jesli taki rodzaj muzyki tez lubisz.Co prawda grają w Zgierzu, ale o 13.Więćc zapraszamy.Mozliwe ze ja z chłopcami tez bede
 
Koncert rockowy... :-) Tez przydałoby mi sie troszkę takiej rozrywki. Nie wiem tylko czy moje maleństwo zamieszkaujące jeszcze po "tamtej" stronie brzucha to by wytrzymało :-) W lipcu w Giżycku na przeglądzie zespołów dętych - wyrażał swoją dezaprobatę poprzez silne kopanie:-) Tak więc cięższą muzykę odłożę sobie jeszcze... W końcu to tylko dwa miesiące :-)
 
No tak jesli maluch nie jest amatorem ostrzejszych klimatów, to trzeba mu rego oszczedzić:-) .
U Nas muzyka rockowa jest w zasadzie na porzadku dziennym, oczywiscie tak aby sąsiedzi to przezyli :-D.JAk byłam w ciązy z Oskarem kilka razy byłam na męza próbie, a Oskar podczs ich grania sie uspokajał.Zreszta zawsze przy dzwiekach tatowej gitary usypiał sobie.Teraz z tym usypianiem jest troszke gorzej, bo sam widok gitary go rozprasza.I teraz chetnie by pogzrabał przy strunach niz szedł spac.
 
A ja się dzisiaj muszę pochwalić . Zuzannie wychodzi pierwszy ząbek - dolna jedynka. Taki drobiazg , a jak cieszy:-):-D:-). Sama sobie sprawiła prezent na 8 miesięcy.:happy:

Od niedzieli Zuzka była zakatarzona , tata przywlókł do domu jakieś chorubsko. Zuza już praktycznie wyzdrowiała tylko ja teraz pozostałam na froncie walki z katarem. Ale jestem twarda i nie daję się zarazie.
 
Gratulujemy ząbeczka.:happy::happy::happy:
Oskarkowi wychodzę dwie górne czwóreczki.Po za tym 3 górne tez są juz w drodze.
U mnie, po za tym ze za oknem ponuro to w domu również, po wczorajszej kłotni z szacownym mężem jestem zła, wściekła i w dodatku bardzo jest mi przykro.Nie bede Wam pisac o co dokładnie poszło, bo za długo by opowiadaćw kazdym razie poczułam sie jak smarkula której nic nie wolno.
Cóż, mężczyzni nie są normalnym gatunkiem na tej planecie.
 
Gratulacje z powodu pierwszego ząbka Zuzki!! :-) Mam nadzieję, że mnie również będą cieszyć takie "drobiazgi", jak w końcu doczekam się mego maleństwa :-) To musi być piękne uczucie!
 
Zgadzam się z tezą, że mężczyżni nie są normalnym gatunkiem! Ale czego wymagać od osobników, którzy pochodzą nie pochodzą z Wenus ;-)

A ponadto... Za oknem tak smuuutnooo... Chciałam załatwić dziś kilka spraw, ale chyba aura nie sprzyja żadnym wyjściom :-(
 
reklama
hej :biggrin2:

gratulacje padiqq dla zuzki :rolleyes:

u nas ok. w sobotę idziemy na wesele i mam zgryz bo nie lubię nosic sukienek i spódnic, a mąż uważa że w spodniach t tak nie-weselnie :unsure: no i spędziłam dzis przedpołunide w manufakturze - w niczym sie nie widzę :no: noo buty znalazłam. ale nie wiem czy wytrzymam w takich szpilach ;-) zazwyczaj chodzę w zupełnie płaskich... no ale nie chcę tez wyglądac jakbym na studencką posiadówę przyszła. no i kombinuję :oo:

wojti zdrowy, nowego guza ma tylko. a generalnie złośnik z niego taki że sie do superniani nadaje :baffled: czasami mi ręce opadają jak dostaje histerii :szok:

no to tyle :happy: buziaki for everybody!
 
Do góry