ulanka zaczełam dokarmianie bo pediatra powiedziała, że może Adaś się nie najada i dlatego budzi się tak często. Ona też powiedział, żeby zaczeła od kaszki ryżowej. Następne produkty poleciła wybierać tak jak piszesz "po 4 miesiącu". Muszę przyznać, że Adaś był glodny i dlatego krzyczał. Starałam się dostawiać go co 2-3 godz., ale jak widać to zupełnie nie zdało egzaminu. Dokarmianie kaszką na noc też nie wiele pomaga. Adaś budzi się coraz częście nawet co godzine. Tylko to chyba jest moja wina, bo nauczyłam go spać przy mojej piersi. Ja śpie a on co obudzi się to sobie cmoka.... Nie mam siły w nocy wstawać na karmienia, a po takie nocy z Adasiem to jestem coraz bardziej niewyspana i tak kółko się zamyka.... Chwilowo padam na twarz i jak pomyśle, że będę musiała też niedługo wrócić do pracy to aż mnie "ciarki przechodzą".
Jeżeli chodzi o to jedzenie, to nie wiem ile mu tej kaszki szykować? Co jest łagodniejsze dynia czy ziemniak?
Jeżeli chodzi o to jedzenie, to nie wiem ile mu tej kaszki szykować? Co jest łagodniejsze dynia czy ziemniak?