reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie z Łodzi

Ja dzisiaj zdąrzyłam tylko rozłożyć choinkę i ją opłukać wodą, bo była bardzo zakurzona. Mój Adaś w ostanich dniach chce jesć co 1,5h. W dodatku nocą też tak robi, więc ostatecznie londuje u nas w łóżku. Martwie się, że tak już mu zostanie. Dzisiaj próbowałam z tym skonczyć, ale usnełam z nim na rękach i obudziłam się po 1,5h. Wtedy znowu był głodny i już dałam sobie spokoj. Mam nadzieje, że dzisiaj bedzie lepiej. Zastanawiam się, czy on chce tak często jeść, bo mój pokar jest mniej wartościowy czy mam go poprostu za mało. Ogólnie dużo płacze, a ja nie wiem o co mu chodzi. Przeciez nie mogę go cały czas karmic. Wolałabym uniknąć karmienia butelką, bo choć na początku karmienie piersią nie było przyjemne to teraz nie wyobrażam sobie innego.
Co o tym myslicie?

Dzisiaj byłam na dworze. Jest okropnie zimno!!!! Cieszę się, że nie musze chodzić do pracy!!!!;-)

 
reklama
Ja dzisiaj zdąrzyłam tylko rozłożyć choinkę i ją opłukać wodą, bo była bardzo zakurzona. Mój Adaś w ostanich dniach chce jesć co 1,5h. W dodatku nocą też tak robi, więc ostatecznie londuje u nas w łóżku. Martwie się, że tak już mu zostanie. Dzisiaj próbowałam z tym skonczyć, ale usnełam z nim na rękach i obudziłam się po 1,5h. Wtedy znowu był głodny i już dałam sobie spokoj. Mam nadzieje, że dzisiaj bedzie lepiej. Zastanawiam się, czy on chce tak często jeść, bo mój pokar jest mniej wartościowy czy mam go poprostu za mało. Ogólnie dużo płacze, a ja nie wiem o co mu chodzi. Przeciez nie mogę go cały czas karmic. Wolałabym uniknąć karmienia butelką, bo choć na początku karmienie piersią nie było przyjemne to teraz nie wyobrażam sobie innego.
Co o tym myslicie?

Dzisiaj byłam na dworze. Jest okropnie zimno!!!! Cieszę się, że nie musze chodzić do pracy!!!!;-)


Moja droga, pokarm matki jest mniej ciężkostrawny niż mieszanki toteż dziecko szybciej go trawi. Ale postaraj się zwracać uwagę jak długo Adaś ssie, bo to jest tak, że na początku pierwsze 5 minut to leci tak jakby "napój", a później zaczyna się pokarm bardziej wartościowy, którym Adaś się najada. Może on po prostu budzi się, bo jest spragniony? Wiesz, kaloryfery sprawiają, że powietrze jest bardziej suche i Tobie zapewne też częściej chce się pić. Jeżeli Adaś ssie długo i tak często to porozmawiaj z pediatrą lub doradcą laktacyjnym. Pokarm na pewno nie jest mniej wartościowy!! :)
 
Ja dzisiaj zdąrzyłam tylko rozłożyć choinkę i ją opłukać wodą, bo była bardzo zakurzona. Mój Adaś w ostanich dniach chce jesć co 1,5h. W dodatku nocą też tak robi, więc ostatecznie londuje u nas w łóżku. Martwie się, że tak już mu zostanie. Dzisiaj próbowałam z tym skonczyć, ale usnełam z nim na rękach i obudziłam się po 1,5h. Wtedy znowu był głodny i już dałam sobie spokoj. Mam nadzieje, że dzisiaj bedzie lepiej. Zastanawiam się, czy on chce tak często jeść, bo mój pokar jest mniej wartościowy czy mam go poprostu za mało. Ogólnie dużo płacze, a ja nie wiem o co mu chodzi. Przeciez nie mogę go cały czas karmic. Wolałabym uniknąć karmienia butelką, bo choć na początku karmienie piersią nie było przyjemne to teraz nie wyobrażam sobie innego.
Co o tym myslicie?

Dzisiaj byłam na dworze. Jest okropnie zimno!!!! Cieszę się, że nie musze chodzić do pracy!!!!;-)


myśle ze nie masz sie czym martwic, dzieci tak maja, taki okres ze wiecej jedza, moj syn w wieku 2-3 miesiecy wisial przy cycu non stop, spal ze mna w lozku, ale od 6 miesiaca spi raczej sam w lozku, czasem nad ranem laduje u nas kiedy ja przysypiam przy karmieniu.

U nas juz zdrowi wszyscy, maly zabkuje, poza tym mam pytanko ide do dentysty i musze miec znieczulenie, a karmie piersią. czy tego dni moge karmic, czy tez lepiej odciagnać, Jaki czas po znieczuleniu moge karmic. dentyste mam o 16, teoretycznie do 19 moge nie karmic, bo maly w tym czasie ma deserek i kaszke,
 
hej kochane lodzianki. wesolych swiat


a tak na marginesie moze ktoras z was wie jak to po swietach bedzzie z przecenami np w manuakturze lub galerii a i w zarze?? chodzi mi o ciuchy i sprzet elektro??
jak to jest?? zaraz po swietach obnizki czy jak?? bo myslalam w poniedzialek sie przejechac ale nie wiem czy jest sens.

pozdrawiam
 
Z okazji Nadchodzącego Nowego Roku życzę Wam mnóstwo radości i pięknych chwil, aby dni upływały szybko i w miłej atmosferze, a także, żeby rok 2011 był lepszy od 2010.
Szczęśliwego Nowego Roku!!!
 
Witam!
Kinia dziękuje za życzenia noworoczne.
Na naszym forum znowu pustka! Jak się domyślam wszystko przez ten okres świateczny. Mężowie w domu i już wszystkie zapominamy o koleżankach z formu....

Ja natomiast mam problem z moim kochanym Adasiem. W worku mosznowym zamiast 2 jajeczek ma 3. Byliśmy u lekarza pediatry i on skierował nas do chirurga. W środe mamy termin. Mam nadzieje, że to nic poważnego.
Na tej samej wizycie lekarka dopatrzyła się, że ma zaduże napiecie mięśniowe. Dostaliśmy skierowanie do neurologa. On wtedy był zaspany, więc rączki odginał do tyłu. Mam nadzieję, że się pomyliła i to nic poważnego.
Nowy Rok zacznie się nam od wizyt lekarskich.... :-(

 
Dymelek, to ciesz się, że dokładny lekarz, lepiej sprawdzić i dowiedzieć się, że wszystko ok albo wcześnie zacząć leczyć, niż czekać. Takie jest moje zdanie. A nie każdy lekarz jest taki skory dodawania skierowań. I ciesz się, ze to początek roku, to terminy krótsze. A Adaśkowi życzę zdrowia! Ty się nie martw na zapas. Zaczniesz, jak się specjaliści wypowiedzą.

U nas młodsza choruje. Załapała jakiegoś wirusa w święta i nie chce odpuścić. W drugi tydzień chorowania wchodzimy i charczy niemiłosiernie. W piątek kolejna kontrola, bo wydzielina zalega w oskrzelach.
 
Hej dziewczynki:-)
U nas też rok zaczął się od wizyty u lekarza. Dawidek mało przybiera na wadze i mimo dokarmiania go mlekiem modyfikowanym 2xdziennie przytył tylko 400g w 3 tyg:-( Karmię go co 2 godz, ale Maluch je koło 15 min i już nie chce więcej. Może mam chudy pokarm, albo po prostu nie chce mu się ssać piersi, bo łatwiej ciągnąć mleczko z butelki. Pani doktor powiedziała, że może trzeba przejść już całkowicie na mleko modyfikowane, ale ja się z tym nie zgadzam, bo zaplanowałam karmienie piersią przez co najmniej pół roku i tak łatwo nie zrezygnuję. Zamówiłam już laktator i postanowiłam ściągać pokarm do butelki i dawać go Dawidkowi. Może da się go jednak utuczyć w ten sposób. Kolejne ważenie w przyszły pt, a we wt mamy wizytę u okulisty, bo Maluszkowi ciągle ropieje oczko. Tak to nasz synek to mały leniuch, bo nie podoba mu się strasznie leżenie na brzuszku i dźwiganie łepetynki, za to pięknie ją trzyma podczas noszenia go w pionie na rękach.
Dziewczynki, wiecie może na którym basenie odbywają się zajęcia dla maluszków i ile może kosztować karnet? Bo myślę o zapisaniu siebie i Dawidka na basenik za jakiś czas.
Pozdrawiam Was gorąco w ten mroźny dzionek:-)
 
reklama
Witam!
Kinia dziękuje za życzenia noworoczne.
Na naszym forum znowu pustka! Jak się domyślam wszystko przez ten okres świateczny. Mężowie w domu i już wszystkie zapominamy o koleżankach z formu....

Ja natomiast mam problem z moim kochanym Adasiem. W worku mosznowym zamiast 2 jajeczek ma 3. Byliśmy u lekarza pediatry i on skierował nas do chirurga. W środe mamy termin. Mam nadzieje, że to nic poważnego.
Na tej samej wizycie lekarka dopatrzyła się, że ma zaduże napiecie mięśniowe. Dostaliśmy skierowanie do neurologa. On wtedy był zaspany, więc rączki odginał do tyłu. Mam nadzieję, że się pomyliła i to nic poważnego.
Nowy Rok zacznie się nam od wizyt lekarskich.... :-(

Mam nadzieję, że Adasiowi nic nie będzie. Jak tylko się czegoś dowiesz u chirurga to daj znać.

Dymelek, to ciesz się, że dokładny lekarz, lepiej sprawdzić i dowiedzieć się, że wszystko ok albo wcześnie zacząć leczyć, niż czekać. Takie jest moje zdanie. A nie każdy lekarz jest taki skory dodawania skierowań. I ciesz się, ze to początek roku, to terminy krótsze. A Adaśkowi życzę zdrowia! Ty się nie martw na zapas. Zaczniesz, jak się specjaliści wypowiedzą.

U nas młodsza choruje. Załapała jakiegoś wirusa w święta i nie chce odpuścić. W drugi tydzień chorowania wchodzimy i charczy niemiłosiernie. W piątek kolejna kontrola, bo wydzielina zalega w oskrzelach.
Okres chorobowy, u nas znowu Ninia zdrowa, a ja ledwie żywa ;/ Oby córcia Ci szybko wyzdrowiała.
Hej dziewczynki:-)
U nas też rok zaczął się od wizyty u lekarza. Dawidek mało przybiera na wadze i mimo dokarmiania go mlekiem modyfikowanym 2xdziennie przytył tylko 400g w 3 tyg:-( Karmię go co 2 godz, ale Maluch je koło 15 min i już nie chce więcej. Może mam chudy pokarm, albo po prostu nie chce mu się ssać piersi, bo łatwiej ciągnąć mleczko z butelki. Pani doktor powiedziała, że może trzeba przejść już całkowicie na mleko modyfikowane, ale ja się z tym nie zgadzam, bo zaplanowałam karmienie piersią przez co najmniej pół roku i tak łatwo nie zrezygnuję. Zamówiłam już laktator i postanowiłam ściągać pokarm do butelki i dawać go Dawidkowi. Może da się go jednak utuczyć w ten sposób. Kolejne ważenie w przyszły pt, a we wt mamy wizytę u okulisty, bo Maluszkowi ciągle ropieje oczko. Tak to nasz synek to mały leniuch, bo nie podoba mu się strasznie leżenie na brzuszku i dźwiganie łepetynki, za to pięknie ją trzyma podczas noszenia go w pionie na rękach.
Dziewczynki, wiecie może na którym basenie odbywają się zajęcia dla maluszków i ile może kosztować karnet? Bo myślę o zapisaniu siebie i Dawidka na basenik za jakiś czas.
Pozdrawiam Was gorąco w ten mroźny dzionek:-)
A może jak będziesz ściągała swój pokarm to zapytaj pediatry czy możesz np kleik jakiś dodawać, może tak trochę utuczysz Dawidka? A ten basen to dobry pomysł, ja też o tym myślę od jakiegoś czasu...

Moja Mała chyba cierpi na swędzące dziąsła, bo jest strasznie marudna, prawie nie śpi w dzień ani w nocy, mało je, w ciągu dnia może z 300ml łącznie - nawet zaczęłam jej dodawać kleiku ryżowego do jednego posiłku, żeby coś w tym brzuszku było... Rączek z buzi nie wyjmuje, a po nocach ja ledwo żyję. Nadinka zasypia około 1 w nocy i do 7-8 budzi się po 3, czasami 4 razy, nie chce jeść, płacze i marudzi, a ja już ledwie żyję.
 
Do góry