Marysia, najpierw odstawiłam dziewczyny w dzień - to właściwie samo wyszło, bo rano była kasza łyżeczką, potem jakaś kanapka na 2gie śniadanie, obiadek, deserek i kolacja. W międzyczasie jakieś picie z butelki/kubka. Wtedy została tylko noc. I było właśnie radykalnie, po prostu którejś nocy zamiast piersi pojawia się flacha. U nas obyło się bez protestów, wręcz niezauważalnie. Mania, jak Maciek, nie chciała butli. Do niekapka przekonał ją soczek - wody i mleka nie chciała z tego pić, dopiero jak dostała świeżo wyciskany marchewkowy to się zaprzyjaźniła z niekapkiem. Na noc była kasza z niekapka bez uszczelki, czyli kapka, i tez przeszło. Idąc za ciosem dostała tak mleko. Pierwsze 2 noce karmił ją mlekiem tylko mój M. Jak się już przestawiła to rano było samo mleko, bez kaszy.
Powodzenia