No i wlasnie dlatego chyba zdecyduje sie na szpital w Zgierzu, a co za tym niestety zmiane leakrza prowadzacego bo wolalabym miec kogos "z tego" szpitala. Poprostu wlasnie dzisiaj jak pomysle "co mnie czeka" to ryczec mi sie chceNie wiem co jest gorsze, pierwszy porod, kiedy idziesz rodzic i nie wiesz co cie czeka czy kolejny i wiesz co i jak...Niestety nie bede mogla rodzic w tym szpitalu co Zosie a bardzo szkoda, do tej pory bardzo sie cieszylam ze rodzina nam sie powiekszy o takie male cudo a teraz mysle jak najwieksza wyrodna matka po co mi to bylo i znowu wyje bo strasznie sie z tym czuje,ech mam nadzieje ze to tylko hormony i za chwile mi przejdzie. Jak czytam wszystkie te opinie o Madurowiczu to jest ok bo wiekszosc jest pozytywnych ale studenci mnie przerazaja, bo nie czulabym sie komfortowo gdyby za wyjatkiem lekarza i poloznej zagladalo mi w tylek 12 gowniarzy. No coz kiedys sie musza tego nauczyc, ja to wiem, ale niech ucza sie na kims innym.....
reklama
Madzia rozumiem Cię doskonale bo jak mnie wzięli na fotel stojący na środku pokoju i wokół ciasno od ludu a ja z nogami w górze to myślałam że spalę się ze wstydu. nie rodziłam naturalnie więc nie mogę ci powiedzieć czy ns zwykłej porodówce też są studenci ale na sali operacyjnej tłum był bo lekarze mojego męża wołali i kazali go przepuścić...Najważniejsza jest teraz fasolka w brzuszku więc nie denerwuj się za bardzo szpitalem bo masz jeszcze chwilkę;-)
no u mnie był jeden student teraz ale wiesz, mi to w sumie wszystko jedno, skoro i tak zaglądają mi tam lekarze i położne to przyszły lekarz też. Ten student zakładal mi KTG i raz sprawdził rozwarcie. Chociaż cieszę się że mnie nie szył bo jakiś taki niedoświadczony był
jusia, witaj ja też jestem z Retkini
jusia, witaj ja też jestem z Retkini
No moja droga teraz to mnie przynajmniej troche rozbawilasmoj termin to 24.10czyli wcale nie jesien....heehehehe ale troce sie usmialam, moj M. bez uczuc mowi ze przesadzam (cociaz nie jestem ogrodnikiem) i pewnie wszystko bedzie dobrze a ja jak zwykle panikuje, a takie gadanie wcale mi nie pomaga, myslalam na 3 dzieci kiedys ale na 2 koncze produkcje, za duzo stresow jak dla mnie
magda no ja tez zawsze bylam uczulona na obecnosc studentow...dlatego chciałam miec w szpitalu swojego lekarza... przy pierwszym porodzie bylo pod tym wzgledem ok, ale rodzilam na sląsku..a teraz w madurowiczu i powiem ci ze lezałam od wtorku a urodzilam w piatek i codziennie rano na badanie przychodzilo okolo 5 lekarzy i nastepnych 5 studentow masakra jakas, ale juz bylo mi wszystko jedno, chcialam jak najszybciej urodzic i pomimo tego ze mialam tam swojego lekarza studentow nie dalo sie wyrzucic....
rodzilam normalnie drogami natury przez 4 godziny, pozniej wywieźli mnie na cesarke, studentow przy porodzie nie mialam.
madziu ale ty nie powinnas teraz sie tym zadręczac, powinnas cieszyc sie ciązą i odpoczywac. pomysl ze to tylko kilka dni i bedziesz z malenstwem w domu. wszystko da sie wytrzymac a my kobiety jestesmy na tyle silne psychicznie by temu podołac. glowa do gory;-)
rodzilam normalnie drogami natury przez 4 godziny, pozniej wywieźli mnie na cesarke, studentow przy porodzie nie mialam.
madziu ale ty nie powinnas teraz sie tym zadręczac, powinnas cieszyc sie ciązą i odpoczywac. pomysl ze to tylko kilka dni i bedziesz z malenstwem w domu. wszystko da sie wytrzymac a my kobiety jestesmy na tyle silne psychicznie by temu podołac. glowa do gory;-)
reklama
mnie dzisiaj do parku poniatowskiego;-)ale ogólnie pogoda jak drut i chyba wszystkie mamy wietrzą pociechy na jakiś działkach i gdzie kto możea komputery poczywają od upałów wyłączone;-)eeeeeeellllooooooo!!!!!!!!!! jest tu kto??????
gdzie was wywiało??????
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 192
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 361
Podziel się: