szkoda ze juz po weekendzie... tak mi zal zostawiac Malego... coz trzeba pracowac.... Maly nadal chory i juz nie mam sily walczyc z jego oskrzelami....mam nadzieje ze juz niedlugo wyjdzie bo przeprowadzka przed nami ( w srode dostalismy juz klucze :-) wiec HIP HIP HURA:-) bedziemy juz niedlugo na swoim....
pozdrawiamy serdecznie
pozdrawiamy serdecznie