madzikm76
Fanka BB :)
Hej dziewczyny. U nas chyba też skok rozwojowy. Chyba bo to przecież nigdy nie wiadomo a u wcześniaka te tygodnie to w ogóle się mylą. Emma jest teraz tak nieregularna, że nie wiadomo czego się spodziewać w następnej godzinie. Przedwczoraj spała może 2 godziny na 22. Leciała przez ręce ze zmęczenia ale cały czas podpłakiwała. Potem się odespała 2 razy po trzy godziny, jeść chce różnie, raz się domaga już po godzinie, raz po dwóch, nie da się jej praktycznie nigdzie na chwilę odłożyć. Cały czas marudzi i gryzie własne rączki. Wczoraj w nocy wreszcie zrobiła kupkę, pierwszą od dwóch dni, po czym zasnęła ze mną koło 24-ej i obudziła się o 5-ej rano. Od tego momentu ma jazdy znowu. A dziś przychodzą znajomi to im się Emma ładnie zaprezentuje ;-) Ja robię szarlotkę na raty i zastanawiam się kiedy się umyję bo oczywiście mama jest teraz najlepsza. Odpocznę sobie trochę jutro bo idę do fryzjera. Tatuś dostanie odmrożone mleczko i będzie się zajmował córcią:-)
Madziolina - współczuję konfliktu z mężem. Czasami naprawdę do nich nie dociera jak ciężką pracą jest opieką nad dzieckiem, szczególnie jak jest to wymagające dziecko. Ja ogólnie nie narzekam, zwłaszcza że w ten weekend Emma pokazuje całą gamę swoich możliwości, więc mąż się przekonuje jak to jest, i że nie przesadzam mówiąc jak ciężkie mam wieczory i noce kiedy on jest w pracy.
Madziolina - współczuję konfliktu z mężem. Czasami naprawdę do nich nie dociera jak ciężką pracą jest opieką nad dzieckiem, szczególnie jak jest to wymagające dziecko. Ja ogólnie nie narzekam, zwłaszcza że w ten weekend Emma pokazuje całą gamę swoich możliwości, więc mąż się przekonuje jak to jest, i że nie przesadzam mówiąc jak ciężkie mam wieczory i noce kiedy on jest w pracy.
Ostatnia edycja: