reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

a ja dziewczyny jesli chodzi o kolejne dziecko, to narazie mysle o tym tak hmm ... troche sie boje, bo widze ile uwagi i pracy treba poswiecic takiemu malemu, ale chciala bym miec conajmniej dwojke, wiec chyba lepiej w nieduzej odleglosci wiekowej i my jak odchowamy to latwiej bedzie, wiec pomyslalm sobie, ze jak macierzynski mam do konca kwietnia 2015 i jeszcze dojda zalegle urlopy to mysle, ze spokojnie do poczatku czerwca dociagnewiec mysle, zeby sie starac tak w juz w maju, no chyba ze sobie wymysle, zeby malego rodzicom zostawic, wziac ze 2 miechy wychowawczego i pojechac na wakacje, wyszalec sie i dopiero hehe noi chciala bym dziewczynke :-) choc wiadomo, ze obojetne oby zdrowe!

wczoraj by;ismy dziewczyny w gosciach u dziadkow meza, mieli urodziny i rocznice 60!!! maly caly dzien nie spal, troche marudzil, troche sie smial, a jak wrocilismy to zasnal o 20:30- przyszli znajomi na lige mistrzow i spal do!!! 01:30!!! niezle co? lekko go obudzilam, zeby przewinac i nakarmic, noi chcialam juz isc spac, wiec liczylam, ze po karmieniu zasnie i tak sie stalo! jadl na spiocha! i spal do 04:30 i teraz o 7 sie obudzil i juz nie spi.

Dziewczyny piekna pogoda, umowimy sie z kolezankami na spacer wzdloz Wisly :-)
 
reklama
MADZIOLINA z tym wyszaleniem sie przed kolejnym maluszkiem to bardzo dobry pomysł,bo dwójka będziesz marzyć o chwili wytchnienia;-)

Zazdroszczę mysli o dzieciaczkach,u mnie już koniec[mąż to nawet nie bardzo drugie chciał,a teraz jak coś narzekałam to od razu tekst masz co chciałaś]chyba że innym mężem:-D.

A moja diabełek zrobił sie okropny,godzinę po jedzeniue jest ok potem to już z minuty na minutę coraz gorzej,niestety jest głodna a ja mam zakaz przekarmiania jej,w 2tygodnie przybrała 1kg,mapowiększiny żołądek i brzuch jej sie rozłazi.Tylko nie wiem jak długo to wytzrymam bo płacz na okrągło,nie chce zrobić jej krzywdy i doprowadzić do otyłości[z podwójnym żołądkiem]do tego dojdzie ale siedzimy zamkniete w domu bo z takim rykiem to ja nigdzie nie wyjdę.:no:
 
Ona nie chce pić, już kupiłam herbatę jabłko melisa po 4miesiacu,owocowa i też nic, dla niej tylko butla z mlekiem się liczy. Ciężko mi bi dziecka z głodu wyje, jak już widzi butle to się trzęsie normalnie. Tak się kończy mieszane karmienie
 
Cześć kobitki:)

U nas dziś chłodniej i bez wiatru więc taka pogoda mi pasuje i Młodemu chyba też.

Milenka współczuję takiej sytuacji:( Ale powiem szczerze, że mój Kubuś też bardzo żarty i mam wrażenie że ma taki duży brzuszek i że za dużo zjada. Mąż twierdzi, że przesadzam ale nie mam się kogo poradzić bo moja położna to jest pożal się Boże. Ostatnio w tydzień przybrał 350g a teraz w dwa dni juz jest 350g:( Karmię go 7 razy dziennie tak śrecnio po 90-120ml i nie wyobrażam sobie nie dać mu jeść jak ewidentnie tego się domaga. Przerwy w jedzeniu ma 2-3h a w nocy nawet 5h.
 
ja to sie nie przejmuje i nie patrze, czy przekarmiam, czy nie, bo daje jak on chce!
moj zjada tez 90-120 ml, ale roznie, nieraz co 4 godziny, nieraz co 2,5, brzuszek ma spory, ale nie jakis mega wielki, a jak mu nie dam to sie drze, az sie zanosi, wiec Kroczek wlasnie jak mu nie dac :-)

Chcialam sie tez pozalic na meza... tak mnie wkurzyl, ze az cala sypialnie sprzatnelam, wlacznie ze zmywaniem podlog na kolanach...
Noż zaczelo sie od tego, ze chcial sobie na sniadanie chyba jajecznice zrobic a zostalo jedno jajko, oczywiscie byl wczoraj w sklepie, bo znajomi mieli przyjsc i podjechal do Lidla, pyta co kupic, a ja samochodem drugim jechalam z malym, a ten sie darl jak nie wiem co i chcialam tylko do domu dojechac, wiec powiedzialam u, ze nie wiem, ze chyba nic, to dzis pretensja, ze jajek mu nie powiedzialam, zeby kupil- oczywiscie on nie zaglada do lodowki... dodam jeszcze, ze cala lodowka- wedliny, ser, serki, racuchy itp, nie! on nie moze zjesc czegos innego tylko jajek nie ma... noi poszlo, ze to, ze tamto... w koncu powiedzialam, ze on wielce zmeczony, bo chodz na 8 godz do pracy i na silownie, to on, ze milo ze go tak traktuje i jak doceniam jego prace itp noz ku...a on nie rozumie ze zajmowanie sie dzieckiem i domem to mega duzo roboty, aaaaaaaaaa mam wrazenie, ze dla faceta to takie proste, ja juz mu mowilam wczesniej, ze wez sobie tacierzynski, a ja wroce do pracy to zobaczy- ja bede chodzic do pracy, robic zakupy i dla przyjemnosci na silke, ale jak wroce to chce miec obiad na stole i posprzaane i uprane i uprasowane! i jak myslicie czy by chcial? no plakac mi sie chce!
 
Ostatnia edycja:
Madziolinka współczuję i rozumiem bo mój też czasami mnie wkurza:) Czasami we wszystkim mi pomaga ale są dni że widzi, że padam na pyszczek ale kurcze no nie ruszy się żeby np nakarmić Młodego:/ Najbardziej mnie zlosci ze jak tylko ma chwile wolnego to nie posiedzi ze mna i Kubusiem tylko gra na PS4:/ Ja rozumiem że potrzebuje chwili dla siebie ale ja nie mialam chwili dla siebie od urodzenia az do wczoraj bo nawet wykapac sie nie ma jak czasami:/

A z innej beczki. Wyczytałam właśnie w gazecie, że wstrzymuje laktację szałwia i mięta oraz mieszanki z zawartością orzecha włoskiego, szyszki chmielu i szałwii.
 
Madziolina tutaj by chyba pasowało z grubej rury. Po prostu sprobuj mu moze oswiadczyc ze chcesz sie wybrac do fryzjera czy na zakupu i niech zostanie z malym te 3-4 godziny. Na pewno zmieni zdanie na temat tego iz masz malo obowiazkow.
Nie mozna usprawiedliwiac facetow twierdzeniem, ze ostatecznie tacy oni sa, bo to bledne kolo. Do tanga trzeba dwojga, do zrobienia dziecka tez, to i do opieki nad nim. Jak sie facetowi od poczatku nie narzuci obowiazkow wzgledem dziecka to sie bedzie wiecznie migal i nie wyrobicie. A jednak trzeba sie czasem wykapac :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry