reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

No ja wieczór mam jakiś pupowaty trochę przez moją panikę. :-p I boję się nocy,bo Zuzię od kilku dni boli kręgosłup,jakby między łopatkami.Teraz na wieczór się nasiliło... I nie wiem,czy to wynik tego,że rośnie,czy powinnam jednak udać się do lekarza w poniedziałek. :zawstydzona/y:

A teraz czekam na "Twoja twarz brzmi znajomo" - tydzień temu oglądałam i się uśmiałam masakrycznie. :-D Polecam. :-D
 
reklama
Oj widze ze cos z ta pelnia jest bo dzisiaj ewidentnie skurczowy dzien. Co chwila ktoras pisze ze ja skurcze mecza. Mnie tez tylko ze nie sa bolesne. Ale takie jakies dziwne. Ze jak sie zaczyna to az w klatce piersiowej czuje ze mi sie ciezko oddycha. Czasem sie uspokajam ze przeciez w pierwszej ciazy tez mialam skurcze a dotrzymalam do terminu, wiec teraz pewnie tez tak bedzie. Ale z drugiej strony wtedy bylam na fenoterolu do 37 tygodnia. Teraz coraz czesciej mam wrazenie ze nie dotrzymam do terminu i ze to moze.byc kwestia jakis 2 tygodni max. No ale zobaczymy jak sie synkowi zechce.

Kurde sasiad ma dzisiaj imieniny i impreze robie. Leci jak zwykle jakies disco polo. I tak pewnie do.ktorejs w nocy. Dobrze ze tylko raz w roku. Chociaz dzisiaj i tak jest wyjatkowo ciszej.

Koncze bo mi.sie oczy.juz ze dwa razy przymknely podczas pisania. A pisze z lozeczka z telefonu.
 
Witajcie,

w koncu doczytałam -a le piszecie :)

Dziewczyny ja tylko na chwile.....
Nie nadrabiam wpisów bo nie mam sił....
Wczoraj miałam maraton lekarski-syn zagorączkował, więc pediatra, więc antybiotyk-którego nijak wypić nie chciał......wieczorem konsultacja z pediatra-pomoc doraźna i zastrzyki......ale na pomocy okazało się, że ma jakąś wysypkę.....
Jak wstanie jedziemy na zastrzyk i wieczorek ponownie+wizyta u lekarza coby oblukał wysypkę.....no szał po całości.....a do szpitala 35 km:-:)-:)-(

Padam i ryczeć mi się chce, więc wybaczcie, że nie nadrabiam ale brak mi sił.....

zdrówka dla synka. Oj wy Bidulki ciagle cos.
Co do herbatki z malin tez słyszałam ze mozna pic, ale ja narazie odpuszczam.
Widze ze humory nie dopisuja - wieć głowa do góry dziewczyny, juz niedługo.
Depresja poporodowa - no coz, na pewno zdarza sie, ale nie wszystkim i nie zawsze. Trzeba sie pozytywnie nastawic i zobaczymy co bedzie.
Ancona daj znac czy trzymasz juz Hubercika w ramionach?

Ja wrócilam nieadwno do domku. Bylismy u tesciów i kiepsko tam z kompem i netem. A teraz doczytalam ale juz padam (od wczoraj raan zrobilismy ponad 700 km). Widzialam sie tez z kolezanka z dawnych czaswó - fajnie tak sie spotkac. Okazało sie ze ona tez jest w ciazy, ale dopiero 20 tydzien :)

Uciekam do łózka, buziaki
 
Ja tez ogladalam w zeszlym tyg ten program, fantastyczny;-) Agutka dziwny taki bol miedzy lopatkami...ciekawe ale napewno nic zlego;-)
 
Witam sobotnio. Melduje sie w dwupaku. Humor nieco lepszy niz w ostatnich dniach. Chociaz wczoraj to bylo kiepsko i zle sie czulam i juz po 20 lezalam w lozeczku. Dzisiaj pogoda beznadziejna. Co chwile ulewa z gradem i wichura straszna. A po paru minutach swieci slonce. I tak w kolko. Cisnienie mam 90/70.

Wspolczuje wszystkim chorowitkom i tym ze zlym humorem. Trzymajcie sie jakos.

Neti pierwszy raz slysze o tych badaniach z krwi na wydolnosc lozyska. No ale jesli chcesz cos przyspieszyc to juz musisz sie brac do roboty, bo potrzeba troche czasu zeby sie cos rozkrecilo.

U mnie tak roznie. Troche mnie skurcze lapia no i czuje ze sie mlody coraz mocniej pcha. Ewidentnie cos sie powoli zaczyna szykowac, ale obstawiam ze jeszcze nie w tym tygodniu. Zreszta ja nadal nie gotowa!!! Maz maluje wlasnie duzy pokoj. Nasz caly zawalony rzeczami ze sie ruszyc ciezko. Wiec torba nadal nie spakowana bo niczego bym teraz nie znalazla.

Ancona a jak Twoj Hubercik? Decyduje sie na wyjscie czy nie???


Marcia331 - to badanie na 'jakosc tego lozyska' to nie wiem czy nawet tutaj kazdy lekarz robi.
Poznalam laski na forum z Kanady I np. wiekszosc z nich nie miala takiego badania.... do tego jak pisalam moj lekrz mi powiedzial ze to dopiero od 4-5 max lat sie robi I to ma miedzy innymi zaoobiec I wyjasnic dlaczego jak nawet ciaza super idzie to nie raz sa problem przy porodzie czy Boze zachowaj kazdego! ze niektore dzieciatka nie przyzywaja wlasnie porodu mimo ze ciaza super szla...

NO wiadomo ze jak cos takiego uslyszy sie to sie poddaje temu cookolwiek lekarz zaleci bo raczej on wie lepiej...poza tym ion jedynie zaleca prodod jak dzieciatko I tak jest jzu rozwiniete I skoro lozysko jest dosc sprawne I bedzie dostarczac tlenu na pewno dla malenstwa...
Do tego ja tego lekarz dosc wyszukalam I wyczytalam o nim ;) I podobno dosc dobry wiec ufam jemu I jego diagnozie. DO tego jak trafialam do niego gabinetu to powiedzial w ramach zartu 'ze od teraz to my (czyli ja i on) jestesmy w ciazy' przepraszajac I mrugajac do mojego meza... ;-) a tak powaznie to mam nadzieje ze wszystko i u mnie bedzie ok! I w jakis sposob nie moge sie doczekac tego rozwiazania bo mowie wam ze stopy to mam jak jakis mutant!!
Pomimo ze napycham te moje skarpetki ( w zasadzie meza bo szersze! ;)) lisciami z kapusty by nie bolaly az tak jak wczesniej...I myslalam ze kapusta tez bedzioe sciagac opuchlizne....

A dzisiaj pytam meza jak moje kostki w tylu wygladajac bo na jutro zostalismy zaproszenia do naszej znajomej corci na roczek, na co moj maz 'Kotku jakie kostki? Ty nie masz kostek!'.. zalamalam sie.... :baffled::szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry w niedzielę :-) jak noc minęła? Ja wczoraj też tylko podczytywałam forum, bo w sumie mieliśny dzień sprzątania i gości. Przynajmniej miałam się komu wygadać. Dziś znów aktwnie, a w poniedziałek wobie odpocznę ;-)
Neti - ja tak miałam w poprzedniej ciąży. Nogi jak klocki. Tyle, że wtedy oatatnie miesiące przypadlyh na lato. Teraz na szczęście opuchlizna mi nie dokucza.
 
Do góry