Hej laseczki!
W końcu sie witam jak należy :-)
Obiecałam napisać w poniedziałek a tu już południe minęło!!!!!
Evelinka, super, że juz mieszkacie sami, czas na przygotowania!!! Jak psina?
Marcia, no to masz naprawdę zapał do pracy
Mojeboje, gratuluję pierwszego prania!
Agmaa - super że impreza udana!
Dagmar - Ty wiesz wszystko, wszak jesteśmy w kontakcie ;-)
Magda_ciosek, no gratuluję takiego przygotowania
Magda8805- brawo, torba w samochodzie!!! No to jesteś już ready ;-)
Nie wiem co komu, wybaczcie, doczytam to dopiszę
U mnie szybko. Moze jutro będzie pralka, bo póki co w sobote nie dowieźli. Mój małż zrobił karczemna awanturę - matko, nigdy nie słyszałam, zeby tak krzyczał na kogos
No ale jutro rzekomo bedzie. Póki co codzienne piorę w rzęchu. Oczywiście wkurzyłąm sie na maksa, bo wiedząc ze przywiozą mi nową i cicha przez ostatnie dni pranie odpuściłam. no i teraz lepiej nie wiedzieć, ile mam prania, ręczniki, pościel, no i codzienne. Rzeczy (nieliczne) Bąbla muszą poczekać aż ogarnę to co mam pilnego i muszą jeszcze poczekać na jakaś komodę - koncepcji szczególnej nie mam, niestety....
Dzieciaki ogólnie zdrowe choć dzisiaj rano czwarta już kaszlała, ale wypchnęłam ja do przedszkola - wyrodna matka...
U nas w parafii są teraz rekolekcje, więc codziennie mykam na mszę. Rekolekcjonista jest dość charyzmatycznym mówcą, wiec człowiek wychodzi z poruszonym sercem. Zresztą u mnie to taki trudny czas - jutro jest 2 rocznica śmierci mojego Taty, naprawdę dopiero teraz odczuwam ból straty. Posiadanie dzieci generalnie nie daje możliwości zatopienia się w bólu...
U nas wiosna pełną parą, więc żyć sie chce i działać na maksa. Korzystam zatem z przypływu energii i działam!!!! Czyli zasuwam do żelazka chociaż wolałabym zająć się trawnikiem....