reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Dagmar no to dobrze ze troche lepiej. Ale uwazaj na siebie bardzo, i dobrze ze Cie dzieciaki pilnują i mąż :)

ancona ja unikam serów pleśniowych, surowych wedlin i na zimno wędzonych ryb i mięsa. Wole uwazac niż mialabym zaszkodzic - za dlugo czekalam na tego Małego Człowieczka :)

patuska a nie mozesz lykac takich witamin z zelazem i magnezem itp.? moze lekarz by jakies takie kompleksowe polecił? ja tea mam trudnosci z łykaniem wielkich tabletek z witaminami, ale jeszcze jakos je łykam.

a ja zaraz sie klade. Dostalam nawet powera i wysprzatalam kuchnie. No i zrobiłam schabowe :) mniam mój maz zjadl 3 sztuki :D bo juz dawno u nas miesa nie było :-D

Pozdrawiam!
 
reklama
Anacona, mi lekarka faktycznie zabronila jesc sushi, tatara i wedzonych ryb. Co do serow plesniowych, powiedziala ze moge jesc te wyprodukowane z mleka pasteryzowanego, czyli tak naprawde wiekszosc tych ktore mozna znalezc w naszych sklepach. Tak dla 100% pewnosci unikam tych z niebieska plesnia, ale na camembert mam tak ogromna chec ostatnio, ze nie moge sobie odmowic ;)

L-oka ja tez sie zastanawiam nad tymi warsztatami :)
 
Ostatnia edycja:
Hej, witam się po weekendzie, chociaż dla mnie to początek 2tyg urlopu:)

U mnie weekend bardzo emocjonujący. Zaczęło się w piątek od popołudniowej wizyty na USG. Jeśli kobieta w ciaży ma unikać stresu to ja powinnam unikać USG;) Mam wrażenie, że ostatni raz tak denerwowałam się przed obroną mgr:) Ale gdy znalazłam się w gabinecie, całe zdenerwowanie mi przeszło, badanie poszło OK, dzieciątko zdrowe, mąż oszołomiony, wszystko super!

Dostaliśmy kilka zdjęć, te zdjęcia razem ze zdjęciem z 1 USG skserowaliśmy i w sobotę powiedzieliśmy rodzicom, tak to załatwiliśmy, że przed wyjazdem do moich odwiedziliśmy także rodziców męża. Schemat podobny - zamiast coś mówić bez ładu i składu daliśmy im fotki do obejrzenia i czekaliśmy na reakcję, która była całkiem łatwa do przewidzenia:) Na szczęście rodzice dobrze rozumieją, że nie chcemy jeszcze wszystkim rozpowiadać i na razie zatrzymają te wieści dla siebie, a reszta rodziny, cóż i tak dowie się wkrótce bo jeśli dobrze pójdzie to będzie nie do ukrycia;))

Na razie jeszcze obijam się u rodziców a we wtorek jedziemy do Kazimierza, co prawda to nie jakieś słoneczne plaże w Last Minute pierwotnie przez nas planowane, ale mam nadzieję, że pogoda nie będzie zła i wyjdzie całkiem miły romantyczny wyjazd we dwoje.

Dagmar, trzymam kciuki, żeby wszystko było u Ciebie dobrze! Być może to tylko efekt Twojego przemęczenia ostatnim maratonem z dzieciakami, więc posłuchaj męża i poodpoczywaj.

Niestety więcej nie skomentuję, trudno mi się odnieść do wszystkich wiadomości, które musiałam teraz ogarnąć ale pozdrawiam Was wszystkie ciepło.
 
Cześć dziewczynki nie odzywam sie bo ciągła praca i wymioty tak mnie męczą ze nie daje rady aLe juz od 2 dni jest troszkę lepiej ...czytam was wiernie ale nie mam siły odpisać czasami nawet;/ ciesze sie ze juz niektóre dziewczynki czuja ruchy tez mi sie marzy poczuć cokolwiek ale niestety chyba muszę jeszcze troszkę poczekać..brzuszek urusł tylko delikatnie ( tylko ja to widzę)a niektore zWas juz widziałam ze maja sporawe;) fajnie;)w piątek mam w końcu wizytę i bardzo sie stresuje czy wszystko ok..to moja pierwsza ciaza wiec dlatego tak wszystkim sie przejmuje:/ przepraszam ze pisze ogólnikowo ..ale obiecuje ze od połowy listopada ( idę na urop a pózniej juz na L4 bo moja praca jest dość ciężka) - bede pisała czesciej;) pozdrawiam wszystkie brzuchatki! buziaczki
 
Hej dziewczynki, napiszę krótko bo jestem dziś od rana tak podekscytowana i zdenerwowana nie wiem za co się zabrać. Dziś mam w końcu USG i zobaczę swojego malucha. Oczywiście martwię się jak nie wiem co czy wszystko ok. Nie mam pojęcia jak ja wytrzymałam prawie 2 miesiące bez zaglądania do brzuszka. Wizyta dopiero wieczorem więc staram się nie myśleć za bardzo i nie denerwować :) Trzymajcie kciuki :)
 
dzień dobry :)

ufff... dobrnęłam do końca :) przez weekend nie włączałam komputera i tyle czytania miałam :szok:

Patuśka ja wymiotowałam po witaminach i jak je zmieniłam to było ok. Lekarz mi powiedział, że czasem bywa tak, że mdłości i wymioty mogą być spowodowane tą otoczką, która jest na tabletkach.

Dagmar mam nadzieję, że dziś już lepiej. Oszczędzaj się kobieto!!! wiem, że łatwo mówić, ale czasami warto coś odpuścić

pisałyście o mężach. Mój najgorszy nie jest ;) nie kłócimy się, zdarza się jakaś dyskusja, ale mało kiedy. Mi aż tak hormony nie szaleją, więc nie wiele mu się obrywa ;)

Było też o wózkach. Ja mam po synku 3w1 i też priorytetem była waga, bo muszę go na 4 piętro nosić.

Ja jakoś nie macałam się ;) ale czasami poczuję jakieś szturchnięcie w brzuchu :)
 
Czesc dziewczyny!

Ale miałam szalony weekend, nie miałam czasu zajrzeć do netu. Jednak już nadrobiłam wszystkie Wasze wpisy i szybciutko piszę co u mnie.
W piątek byłam na usg genetycznym i wszystko jest super :) Prawdopodobieństwa minimalne, parametry dzidzi książkowe i nawet jest większa o 2 dni niż wynika z terminu OM. Płeć jeszcze nieznana, krwiaczek się wchłonął i jeszcze mam 2 tygodnie L4 :) Potem chce wrócić na 3 tygodnie do pracy a potem już skupić się na leniuchowaniu:tak:

Cały weekend miałam gości więc dzisiaj mam dzień gospodarczy i nadrabiam pranie i sprzątanie.

Marcia my idziemy na wesele w przyszłym tygodniu i nie wiem czy wytrzymam do północy...

Jouluatto ja dzisiaj nie wytrzymałam i kupiłam ser pleśniowy ale z pasteryzowanego mleka, tak się wahałam czy można, ale upewniłam się w necie, że tak :)

Papillon trzymam kciuki za usg!

Co do męża to nie mogę narzekać, we wszystkim mi pomaga i jest ogromnym wsparciem. Oczywiście zdarzają się spięcia, ale czasmi trzeba dać upust emocjom ;-)

Wracam do roboty. Miłego dnia!
 
butter_fly gratuluję wyników! :)

jak to jest u Was dziewczyny z terminami porodów? bo u mnie z terminu OM wychodzi 28 kwietnia, a wg USG 23 kwietnia, więc aż (tylko?) 5 dni różnicy. u Was też tak te terminy się różnią? więc jak ktoś się mnie pyta, na kiedy mam termin, to mówię, że pewnie w kwietniu ;)) bo dokładniej ciężko mi powiedzieć. na początku to się nawet 1 maja pojawiał.
 
reklama
GoGa ja trzymam się terminu z OM. Termin z USG podaje się do 12 tygodnia, bo wtedy jest najbardziej wiarygodny. (tak mi kiedyś lekarz powiedział)
 
Do góry