Cześć dziewczyny!
Witam po weekendzie. U mnie intensywnie bo nie moze być inaczej
Ola przeogromne gratulacje!!!!
Milenka, no to pięknie CIę wzięło, czekamy na wieści co i jak :-) I trzymamy kciukasy :-)
Kroczku, a co to za humorek? Chociaż powiem, ze i ja nie tryskam jakoś super energią etc. Taki czas jakiś, dzis ze 3 razy oczy zaszły mi łzami, przy tych hormonach to duperele przerastają moje serce i moją głowę.
Lizzy, jestes też w końcówce kwietnia jak ja, wiec długie czekanie nas czeka, zazdroszczę powoli dziewczynom bardziej zaawansowanych
Viltutti - oby poszło po Twojej myśli, ale cos mi sie zdaje, że nerwy nie pomagaja. Lepiej męza wykorzystaj na ile się da. Komplemenciarza jednego. Mnie powalił jego tekst, ale na swojego bym się obraziła tzn w takim nastroju jak dzis to bym ryczała pół dnia....
Pisałyście
o lodach, w sobotę pojechałam na stację benzynową zatankować auto - godz 22 i nie mogłam się oprzeć lodom - pierwsze w tej ciaży. I wiecie co? Pan miał ubaw, cieżarówka o 22.00 z olejem napędowym i lodami
Agutek, aż zerknę na ten przepis na rogaliki, bo coś za bardzo sie do nich przyssałaś ;-)
Agunia - nie wiem o co chodzi u CIebie, ja się nie wyznaje, mam cyce jak balony...
Marcia - mi lekarz nakazał spakować torbę, a ja jeszcze nie wiem co mam i jakoś tak siły nie mam.... MASAKRA....; pytalas o ból piersi, mi się zdarza, ze czasami mnie bolą okropnie bardzo a czasami luz totalny ale są zdecydowanie pełne, o rozmiarze nie wspominając...
Niunia, ale przyszalałaś gotowaniem, ja miałam lenia zdecydowanie ostatnio w kwestii kucharzenia....
Truskawkowa, jak tam Igorek? Wychodzi juz zdecydowanie na prostą?
Ja mam dzisiaj luz do 14. Dzieciaki w placówkach edukacyjnych i wychowawczych, a ja powinnam się wziać za robotę, ale moja ukochana cisza działa na mnie jak balsam. No i nic mi się nie chce robić. Dziś postanowiłam, ze zamówię rożek dla młodego- jestem ich fanką :-)
W sobotę byłam u gina, na wieść o tym, ze mam spakować torbę i już ją lepiej mieć w pogotowiu lekko spanikowałam, na co małz skwitował: "no w końcu coś się dzieje". No i panika mi przeszła. Przecież to dopiero 35 tyg ;-)
Dobra laski, idę poczytać co jeszcze napisałyście, wybaczcie jak nie ogarnę wszystkiego, bo duuuuużo stron przybyło....