reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Milenka trzymaj się
Viltutti ojza bardzo tracisz cierpliwość coś mi się wydaje ze przenosisz i to sporo przecież możesz urodzić dopiero w 42 tygodniu czyli za miesiąc ja tak mialam no chyba ze jesteś jakoś z lekarzem umówiona

Nie ma takiej możliwości :-) we czwartek idę do szpitala i jak młody sam po dobroci nie chce wyjść to mu trochę pomożemy. Mam plan że najpóźniej do weekendu daję mu czas a w niedzielę 23 akcja poród. Ja mam terminy, plany, nie będę siedziała ze wzrokiem utkwionym w majtki czy to już czy nie... niech się chłopak ogarnie. :cool2:
 
reklama
Cześć dziewczyny!

Witam po weekendzie. U mnie intensywnie bo nie moze być inaczej

Ola przeogromne gratulacje!!!!

Milenka, no to pięknie CIę wzięło, czekamy na wieści co i jak :-) I trzymamy kciukasy :-)
Kroczku, a co to za humorek? Chociaż powiem, ze i ja nie tryskam jakoś super energią etc. Taki czas jakiś, dzis ze 3 razy oczy zaszły mi łzami, przy tych hormonach to duperele przerastają moje serce i moją głowę.
Lizzy, jestes też w końcówce kwietnia jak ja, wiec długie czekanie nas czeka, zazdroszczę powoli dziewczynom bardziej zaawansowanych
Viltutti - oby poszło po Twojej myśli, ale cos mi sie zdaje, że nerwy nie pomagaja. Lepiej męza wykorzystaj na ile się da. Komplemenciarza jednego. Mnie powalił jego tekst, ale na swojego bym się obraziła tzn w takim nastroju jak dzis to bym ryczała pół dnia....
Pisałyście o lodach, w sobotę pojechałam na stację benzynową zatankować auto - godz 22 i nie mogłam się oprzeć lodom - pierwsze w tej ciaży. I wiecie co? Pan miał ubaw, cieżarówka o 22.00 z olejem napędowym i lodami :-D
Agutek, aż zerknę na ten przepis na rogaliki, bo coś za bardzo sie do nich przyssałaś ;-)
Agunia - nie wiem o co chodzi u CIebie, ja się nie wyznaje, mam cyce jak balony...
Marcia - mi lekarz nakazał spakować torbę, a ja jeszcze nie wiem co mam i jakoś tak siły nie mam.... MASAKRA....; pytalas o ból piersi, mi się zdarza, ze czasami mnie bolą okropnie bardzo a czasami luz totalny ale są zdecydowanie pełne, o rozmiarze nie wspominając...
Niunia, ale przyszalałaś gotowaniem, ja miałam lenia zdecydowanie ostatnio w kwestii kucharzenia....
Truskawkowa, jak tam Igorek? Wychodzi juz zdecydowanie na prostą?

Ja mam dzisiaj luz do 14. Dzieciaki w placówkach edukacyjnych i wychowawczych, a ja powinnam się wziać za robotę, ale moja ukochana cisza działa na mnie jak balsam. No i nic mi się nie chce robić. Dziś postanowiłam, ze zamówię rożek dla młodego- jestem ich fanką :-)
W sobotę byłam u gina, na wieść o tym, ze mam spakować torbę i już ją lepiej mieć w pogotowiu lekko spanikowałam, na co małz skwitował: "no w końcu coś się dzieje". No i panika mi przeszła. Przecież to dopiero 35 tyg ;-)
Dobra laski, idę poczytać co jeszcze napisałyście, wybaczcie jak nie ogarnę wszystkiego, bo duuuuużo stron przybyło....
 
Nie ma takiej możliwości :-) we czwartek idę do szpitala i jak młody sam po dobroci nie chce wyjść to mu trochę pomożemy. Mam plan że najpóźniej do weekendu daję mu czas a w niedzielę 23 akcja poród. Ja mam terminy, plany, nie będę siedziała ze wzrokiem utkwionym w majtki czy to już czy nie... niech się chłopak ogarnie. :cool2:


No i mnie rozwaliłaś totalnie. Jasne niech się ogarnie
laugh2.gif
rofl.gif
cool2.gif
 
Viltutti ale to jesteś umówiona na wywołanie czy cc bo te wszystkie "domowe" sposoby albo zadziałają albo nie jak się z reszta moglas przekonac:happy:
 
Nie ma takiej możliwości :-) we czwartek idę do szpitala i jak młody sam po dobroci nie chce wyjść to mu trochę pomożemy. Mam plan że najpóźniej do weekendu daję mu czas a w niedzielę 23 akcja poród. Ja mam terminy, plany, nie będę siedziała ze wzrokiem utkwionym w majtki czy to już czy nie... niech się chłopak ogarnie. :cool2:

A bo z chłopami tak już jest. No jak nic w ojców się wdają :tak: Jak tak patrze na swój falujący brzuch po jedzeniu to wyobrażam sobie, że młody chrumka tam, beka, puszcza bąki, drapie się po brzuchu i głupio rechocze do siebie :-D


No i dziewczynki uśmiech na twarz i walczcie z humorami, bo szkoda dnia.
 
I u mnie też hormony buzują, niestety efektem tego humor do niczego. Cały weekend miałam do bani.
Wszystko mnie wkurza, a najbardziej mąż.
Dobijają mnie wszystkie złe wiadomości, a jeszcze dzisiaj na forum trafiłam na kolejną :-(

Tyle dobrze, że pogoda powoli się poprawia, nieśmiało pojawia się słońce.
 
reklama
A bo z chłopami tak już jest. No jak nic w ojców się wdają :tak: Jak tak patrze na swój falujący brzuch po jedzeniu to wyobrażam sobie, że młody chrumka tam, beka, puszcza bąki, drapie się po brzuchu i głupio rechocze do siebie :-D


No i dziewczynki uśmiech na twarz i walczcie z humorami, bo szkoda dnia.


No i się urechotałam... Z bekania... Szkoda, ze nie napisałaś, ze drapie po tyłku ;-)
 
Do góry