reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

L-oka też miałam senny dzien, nawet kimnęłam,a le teraz juz adrenalina ostro mi się podniosła, bo zobaczyłam która godzina. Muszę pędzić do auta... i po dzieci Rany, teraz sie zacznie. Zajrzę pewnie dopiero jutro...
 
reklama
Dagmar fajnie że wieści od Ciebie pozytywne :)
Ja dziś jak zasnęłam to pomimo głodu oczu nie mogłam otworzyć!! dobrze, że mąż mi obiad na dzisiaj naszykował i był tylko do odgrzania...
nadal mi śpiąco a do wrzątku i kawy tak daleko, że chyba zrezygnuję z kawy...
Jotemka zazdroszczę imprezy. Mi się marzy choć jedna przed rozwiązaniem ale to nie wcześniej niż w kwietniu skoro mam leżeć a pewnie i tak się nie uda :(
 
Dagmar super wieści,widzisz już w domku i to z Lusią,szybko poszło:-).

Jotemka też podziwiam takiej imprezy,chyba bym po 2h wymiękła,ja jestem teraz na etapie ciszy i spokoju;-)

MADZIOLINA ja też wszystko prałam.
 
Co do remontów to ja uwielbiam, ale tylko takie z mężem :-) Bo on wszytko potrafi zrobić sam, a ja znowu z tych co do wszystkiego się pcha, tak więc tworzymy duet remontowo-idealny :D i jak się za coś bierzemy to idzie momentalnie :)
Nadajecie sie do programu "walka o dom" czy jak to sie tam nazywa:-p

Dagmar no expresowo wam to poszlo:szok: super:tak:

Madzikm co u Was?????
 
Dagmar super wiesci!!!! Teraz na spokojnie dojdziecie do siebie w domku. Wazne ze masz wage to bedziesz kontrolowac. No i moze mala zalapie jednak cyca. A jak nie to nie tragedia. Najwazniejsze ze jest zdrowa i silna!!!!

U mnie tez dzisiaj senny dzien. Przed poludniem zaliczylismy spacer i zakupy. Kupilismy nowa firanke do naszego pokoju, bo teraz jest za dluga a lozeczko jedno bedzie stalo pod oknem. A potem padlam razem z Tymkiem na drzemke i jakas godzinke spalam, bo bylam nieprzytomna. Teraz juz troche lepiej, ale nadal jakas taka zmeczona jestem.

Eh pisze na raty i juz nie pamietam co mialam napisac. Wieczorem sie pewnie jeszcze odezwe.
 
madziolina_p : Ja tez prałam pieluchy dla własnego spokoju a że w tym czasie robiłam pranie dla małej więc różnicy dla mnie nie było;-)
Dagmar: Cieszę się że wracacie do domku i że wszystko dobrze a ja trzymam kciuki za dalsze postępy :-)
Jotemka : Podziw pełen za imprezkę ja bym padła , no ale muszę zebrać siły na 18 stkę kuzyna która przepada za tydzień w sobotę aż się boje jak ciotki się dopadną to wszystko będą chciały wiedzieć i pewnie głaskać brzuch będą co mi nie bardzo odpowiada :-p:-p
Evelinka : dobrze że bratowa się już wyprowadza przynajmniej będziesz miała spokój i czas na przygotowanie pokoiku

Trzymam kciuki za szpitalne mamy by wszystko było dobrze i po waszej myśli
Ja mam jakiś ciężki dzień i te moje sny mnie kiedyś wykończą noce zaczęły się co raz gorsze bolące nogi i czasami opuchnięte nie dają spokojnie zasnąć a no i mała księżna daje mi popalić :tak::tak: Jestem spokojniejsza jakoś ponieważ minął 32 tydzień i nic się nie dzieję na razie czekam na czwartkową wizytę

kroczek_k ja uwielbiam wieś zawsze latem wstawałam u P wcześniej siadałam na balkonie i z kawą i gorzało mnie poranne słońce i widok na pola oblane tak zawnym mlekiem i te ćwierkające ptaki po prostu bosko :-):-)
 
Jotemka podziwiam Cie za ta impreze. Ja bym chyba nie dala rady. Nam sie szykuje imprezka w piatek, ale nie u nas na szczescie. Idziemy do znajomych. W sumie jeszcze niedawno sie cieszylam a teraz to jakos nie wiem czy mam ochote. Gdyby byli tylko Ci znajomi to jeszcze, ale jeszcze dwie pary maja byc. Maz pewnie znowu popije, wrocimy nad ranem, bede musiala prowadzic a potem jeszcze od rana zajac sie Tymkiem, bo maz na pewno nie wstanie. Eh nie wiem czy mam na to ochote.

Kurcze chyba sie dzisiaj troche przeforsowalam, bo od jakiejs godziny strasznie mnie w szyjce kluje i czuje jak mi mlody na nia naciska. Teraz sie polozylam na chwile, bo Tymek oglada bajke u babci. A maz jeszcze z pracy nie wrocil.

Evelinka super ze szwagierka sie wyprowadza. W koncu bedziecie mieli spokoj. No i super ze z pieskiem lepiej.

U nas szykuje sie malowanie mieszkania, chociaz maz jakis niezbyt chetny. Marudzi ze nie ma kiedy sie za to zabrac, ze przy Tymku to bedzie ciezko itp. Daje mu jeszcze szanse zeby sie po dobroci za to zabral a jak nie to bedzie awantura. Ja chce miec to juz z glowy. Co prawda nasz pokoj akurat nie bedzie malowany, ale juz po tym calym balaganie bede chciala generalne porzadki zrobic.
Jutro wstawie pranie pieluch, kocykow, poscieli i recznikow, bo akurat mamy klucz do suszarni. Tylko z tymi posluchanie sie zastanawiam, bo one generalnie poprane byly po Tymku i nie leza nigdzie na zadnym strychu czy czyms takim tylko ladnie poskladane w szafce w komodzie. I nie wiem czy je prac czy nie. Glownie ze wzgledu na prasowanie sie zastanawiam. Bo sporo tego jest!
 
Pieluchy u mnie jeszcze nie poprane :0 był dzisiaj u mnie mąż i mówi że pranie już z łazienki wychodzi a on nie wie co z czym i jak - no ja mu na odległość nie wytłumaczę więc czeka aż wrócę. .. rachunki też czekają na mnie i w ogóle wszystko czeka aż wyjdę i palcem pokażę co i jak. Matko zwariować z tymi chłopami jak już będę w domu muszę sporządzić listę zarządzania i prowadzenia domu bo w razie czego to nie wiem co z nimi będzie :(

Na kolację zaszalałyśmy z dziewczynami i zamówiłyśmy do szpitala dwie pizze giganty hehe wszyscy patrzyli jak na wariatki ale co tam ciąża rządzi się swoimi prawami ;-)
 
reklama
Do góry