Ja jestem od rana na chlebie z dżemem morelowym, wodzie no i teraz wcinam sałatkę owocową. I tak pewnie do wieczora. Tu w Holandii robią w formie przekąsek suflety serowe, więc kupiłam sobie na kolację, bo nic innego nie zjem... Wszystko mnie odrzuca... Oprócz sałatki owocowej mam fazę na same jabłka, albo ananasa. Oprócz tego w grę wchodzi biały ser, chleb z masłem lub chleb z dżemem. No i ziemniaki
ni_kusia - mnie odrzuca od gazowanego, ale patrząc ile piłam w poprzednich ciążach to były hektolitry.... A dzieciaki zdowe i przede wszystkim bez kolek.
malinaa - mój mąż wczoraj powiedział do mnie, że od dwóch tygodni jestem nie do życia. A ja na to, że właśnie od dwóch tygodni mam okropne całodzienne mdłości i czasem wymioty i że mógłby wykazać się odrobiną zrozumienia. On powiedział, że rozumie ale dalej gadał swoje. Więc przypomniałam mu, jak on się czuje, kiedy np przez chwile jest mu niedobrze, a ja to mam nieprzerwanie od dwóch tygodni. W końcu zrozumiał
A tym, że się kłócicie, to nie ma co się przejmować - to niestety normalne.
portia, marcia - tak to już jest, jesteśmy mamami i czy chcemy tego czy nie, zawsze się będziemy denerwować. Ja też chciałabym czasem poluzować, bo nerwy nie są wskazane. Ale czasem się tak nie da. Pomimi tego, musimy umieć się cieszyć tym, co mamy. Podam Wam jedno mądre hasełko, które ubustwiam:
"Jeśli nie cieszy Cię to co masz, to jak możesz być szczęśliwszy mając więcej?"
TruskawkowaMamba - takie hasełko miałam zawsze napisane na mojej tablicy, jak byłam nastolatką - zawsze dodawało mi skrzydeł. Do tej pory mam napisane je w swoim notesie