reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Kurczę nie wiem właśnie czy wszędzie, 2 znajome tak miały, golutkie i tylko czymś przykryte :-( A ja taka wstydliwa jestem że na samą myśl mam ciarki. Na głupiej plaży 30 min trwa moje rozbieranie do kostiumu.
 
reklama
czesc,

Marcia trzymam kciuki za doradce. Co bank to inne zasady i obyczaje wiec jeszcze nie wszystko stracone. Jakl ma dostep do kilku banków to moze coś wymyśli, zresztą oni tez mają swoję sztyczki jak przy niskiej zdolnosci bank namówić na kredyt dl Klienta. Na spokojnie poczekaj co on Wam zaproponuje.

co do koszul to mam jedną już taka i używam juz jej chyba z pol roku. Jestem zdowolona, i polecam. Taką tez chyba sobie kupie w ilosci 2-3 s ztuki na poród, szpital i do domku :)

Co do cesarki to tez słyszałam ze dają koszule jednorazowe w szpitalu takie specjalne jakies do operacji. Nie wiem czy wszedzie, ale w moich dwóch szpitalach (w tym żelazna w Warszawie) dają :)

A faceci jak to faceci, ja staram sie nie denerwować tylko jasno wyrazać jesli mam jakies potreby i to chyba lepsze niz oczekiwanie ze sam sie domysli :) Mój mąż akurat z tych domyslnych za bardzo nie jest, ale stara sie opiekować i mi pomagać jak moze, wiec takie wskazówki zaraz łyka i jest ok :)

Wczoraj byliśmy na drugch zajęciach ze szkoły rodzenia.. i tak jak po pierwszych tak i po tych wyszliśmy zadowoleni. Nie są to pieniądze wyrzucone w błoto tylko rzeczywiście dowiadujemy sie wiele rzeczy których (jako rodzice po raz pierwszy) nigdy nie wiedzielibyśmy :) Można było też przecwiczyć poród na lalce i sztucznej miednicy :D

Miłego dnia Kochane!
 
Witam sie po kolejnej nieprzespanej nocy. Jakbym malo problemow miala to jeszcze Tymek zaczal mi goraczkowac. Poszedl.spac. normalnie o 20, a o 23obudzil sie z placzem i goraczka. No i nocka z glowy. Niby usnal i goraczka mu spadla.ale wstawalam do niego co jakis czas. A o 5 powtorka z rozrywki. Nie ma zadnych objawow, ani kataru, ani kaszlu. Biegunki i wymiotow tez nie. Musze mu gardlo obejrzec jak wstanie. No chyba ze to na zeby. Piatki mu jeszcze zostaly do wyjscia. A jak nic nie znajde to mu zrobie badanie moczu.
 
A w moim szpitalu na stronie co zabrać do porodu, było napisane że do porodu t-shirt może to ma jakiś sens bo w sumie koszulę i tak trzeba będzie podciągnąć.... A nie myślicie wcale żeby w domu do karmienia poza koszulą mieć jakąś piżamę rozpinaną? Ja zazwyczaj zmarzluch jestem i tak mi przeszło przez myśl że może w chłodniejsze noce na wstawanie mieć jakąś piżamę lepiej to przynajmniej w nogi cieplej a rozpinam górę i mleczarnia gotowa do wydawki :-D;-)

no- mi piżama do szpitala odpada (boję się o miejsce po cc.
Co do podkoszulka- to całą 3kę tak rodziłam- brałam męża podkoszulek za tyłek i wio :)

Przewietrzylam sie, troche odpoczelam, maz mi kolacje zrobil, bo mnie skurcze lapia i brzuch bolal. Ide zaraz spac bo jestem wykonczona dzisiejszym dniem. Jutro czekam na jakas informacje od tego doradcy bo dzisiaj juz dwa razy dzwonil zeby mu wszystkie dokumenty wyslac i ze do jutra wszystko przeanalizuje. Czarno to widze, ale poki jest jeszcze jakas nadzieja to bedziemy probowac.

Po calym ciezkim dniu (jeszcze znajomi podrzucili mi coreczke na godzine, bo kolezanka miala stluczke a nie wziela dokumentow i maz musial do niej taksowka jechac i nie mial z kim dziecka zostawic, potem wpadlo na herbatke) chociaz przyjaciolka poprawila mi choc troche humor. Zadzwonila niby zapytac jak sie czuje, a w trakcie rozmowy przyznala sie ze jest w ciazy!!! Maja juz dwie corki i zarzekala sie ze kolejnej nie bedzie. Ale ja i jeszcze jedna kolezanka smialysmy sie ze niech sie tak nie zazeka bo trzecie bedzie miala z wpadki. I co? Wykrakalysmy :-) Tylko ze ona pierwsze dwie ciaze poronila, potem okazalo sie ze maja konflikt immunologiczny i miala wysokie przeciwciala przeciwlozyskowe. I przed obiema kolejnymi ciazami brala leki i szczepionki robbione z leukocytow meza. A teraz taka wpadka bez lekow wiec sie stresuje. Pocieszajace jest to ze juz przed druga ciaza wyniki miala w sumie dobre i te szczepionki byly tylko przypominajace i na wszelki wypadek. Byc moze teraz juz nie sa potrzebne. Strasznie mocno trzymam za nia kciuki. I mimo ze nie planowali to ciesze sie bardzo z tej och ciazy :-)

Co do sesji brzuszkowej to uwazam ze to swietny pomysl. My poprzednio robilismy, ale zdjecia robil nasz swiadek ktory troche sie fotografia zajmuje. Tak bardziej hobbystycznie niz profesjonalnie ale wydaje mi sie ze calkiem niezle. Wiec zdjecia byly na luzie, bo sie nie stresowalismy. Teraz pewnie tez go poprosimy ale zdjecia pewnie z Tymkiem beda :-) moze pozniej wrzuce link do poprzedniej sesji na zamkniety watek.

Aaa jeszcze jedno pytanie, czy Was tez tak bardzo kregoslup boli??? Od dwoch dni jest coraz gorzej. To raczej nie bol od zlej pozycji snu. Najgorzej jest w ciagu dnia. Chodzi mi sie gorzej, a siedzenie to w ogole masakra. Bez poduszki pod plecami nie daje rady a i to malo pomaga. Zastanawiam sie czy to zupelnie normalne czy to od moich skurczow tak mam. W poprzedniej ciazy akurat kregoslup mi wcale niego dokuczal.

dobrze, że ci lepiej. Poczekaj spokojnie i odpoczywaj.
Plecy- tak:/ stanowczo zaczynają boleć

Witam sie po kolejnej nieprzespanej nocy. Jakbym malo problemow miala to jeszcze Tymek zaczal mi goraczkowac. Poszedl.spac. normalnie o 20, a o 23obudzil sie z placzem i goraczka. No i nocka z glowy. Niby usnal i goraczka mu spadla.ale wstawalam do niego co jakis czas. A o 5 powtorka z rozrywki. Nie ma zadnych objawow, ani kataru, ani kaszlu. Biegunki i wymiotow tez nie. Musze mu gardlo obejrzec jak wstanie. No chyba ze to na zeby. Piatki mu jeszcze zostaly do wyjscia. A jak nic nie znajde to mu zrobie badanie moczu.

daj znać co z młłodym jak wstanie.

Laseczki dziękuję za linki- tylko powiedzcie mi, czemu to wszystko albo takie krótkie albo w jakieś misie srysie- Amelce bym takie wzorki mogła kupić a nie sobie :O litości!!!

W sumie ja też koszul nie używam i po porodzie bluzki rozpinane będzie trza pokupować- jeśli się zmuszę do karmienia.

Potrzebuję coś na te 2 tyg- puki nie będzie się dało spodni wsadzić na tył...
 
Witam :-)

Truskawkowa
zdrówka dla synka. Współczuję walki o podanie leku, to chyba taki trudny wiek, nie dasz na siłę do dzioba, bo za duży, a też dobrze nie wytłumaczysz że musi brać.
Marcia może jednak znajdzie się jakiś bardziej przychylny bank, trzymam ciągle kciuki za pozytywne zakończenie całej sprawy :tak:
A co do bólu kręgosłupa to też mi dokucza, raz mniej raz bardziej. Zwykle najgorzej jest wieczorem, boli mnie czasem wszystko i nie mam siły na zmianę pozycji. Dlatego do południa staram się ogarnąć co mam do zrobienia, bo później coraz gorzej mi się poruszać i sił mniej.
Rila witaj :-)

Lizzy ja za ciuszki się zabrałam, ale dla siebie nie mam jeszcze nic, no szlafrok sobie ostatnio kupiłam. A o torbie nawet nie myślę, spakuję na końcu ;-)

A koszulę też muszę w końcu poszukać. Ja też nie lubię koszul i zastanawiałam się czy nie poszukać jakiejś na lumpach do porodu, bo i tak ją wyrzucę. Madzik76 za taką cenę to nie szkoda później wyrzucić, chyba się skuszę na taką :tak:

Magda
w domu to już chyba każdy założy co lubi, ja też wolę piżamę i mam właśnie rozpinane więc chyba się nadadzą.
 
Hej Laseczki!
Marcia - nie poddawaj się, takiemu doradcy zależy na tym byście w jakimś banku dostali kredyt, pewnie się postara :tak::tak::tak: Współczuję bólu kręgosłupa, często bywa tak, ze ułożenie dziecka na to ma wpływ. A synek moze zaczął trzydniówkę? chorował juz na nią? I trzymam kciuki za Twój wypoczynek, oderwanie się od spraw, które zatruwają życie.
Dagmar - dobrze, że od nas się nie odwróciłaś. Dwa late temu odchodził mój Tato, nie mogłam do niego jeździć tak często jakbym chciała, w dodatku moi mieli ospę. Od Jego śmierci byłam dwa razy na cmentarzu, bo to daleko od nas. Miałam wielkie wyrzuty sumienia, ale usłyszałam od konsekrowanej osoby, ze ważniejsza jest szczera modlitwa w domu niz jeżdżenie bez sensu na cmentarz...
Edysiek - rozpinana piżama jest ok. Ja tam nawet wolę :-) Mam w domu koszulę, w której rodziłam 5 dzieci, więc szóste też będę. Problemów z odepraniem nie miałam żadnych. A po porodzie będę pewnie nosiła zwykłą na ramiączkach, tak jak lubię, tylko ze bawełnianą, miałam takie poprzednio z H&M i pewnie się rozejrzę za takimi.

L-oka - fajnie wygląda ta Twoja szkoła rodzenia :-) Korzystajcie z małżem jak najwięcej. Zdrowsza jesteś?

Rila - witaj!!! rozgość się!!

GoGa - a to Ci niespodzianka!!!! Prawdę mówiąc liczę, ze u mnie to pomyłka z tym chłopczykiem ;-) nie mam przekonania mimo, ze lekarz zaufany....

Laseczki, nie wiem co jeszcze komu, napisałabym, ale jestem po śniadaniu - niskowęglowodanowym na wszelki wypadek i mimo to zaliczam lekki zjazd senny. Zresztą się nie wysypiam i nie jest to zasługa Bąbla tylko innych małych członków mojej rodziny. Wędrowniczki przyłażą do mojego łóżka. Są noce, ze nikt nie zawita - oj baaaardzo rzadko, lub nad ranem, ale dzisiaj wskoczyła nam do wyrka trójka!!!!
 
Jotemka, przepraszam, nie mam jeszcze dzieci to się nie znam, ale może porozmawiaj z nimi, powiedz, że musisz w nocy wypoczywać, bo w ciągu dnia masz tyle obowiązków? Ja spałam jeszcze w gimnazjum z miśkiem, wystarczało, miałam do czego się przytulić.

Marcia, trzymam kciuki, żeby doradca zadziałał i żebyście dostali kredyt w innym banku.
 
Ostatnia edycja:
Mlody wstal pelen sil i nie wyglada na chorego. Jest moze troche cieplejszy ale nawet mu nie mierze temperatury, bo mam glupi termometr. Sniadanie zjadl w miare normalnie i humor mu dopisuje. Gardlo tez ma w porzadku. No coz trzeba czekac na rozwoj sytuacji. Na wszelki wypadek siedzimy dzisiaj w domu. A szkoda bo w koncu troche sniegu lezy.
 
Jotemka, przepraszam, nie mam jeszcze dzieci to się nie znam, ale może porozmawiaj z nimi, powiedz, że musisz w nocy wypoczywać, bo w ciągu dnia masz tyle obowiązków? Ja spałam jeszcze w gimnazjum z miśkiem, wystarczało, miałam do czego się przytulić.
Patuśka, tłumaczenie nie pomaga, zły sen jest wytłumaczeniem, do tego nawet jak oni śpią we dwójkę, żeby im raźniej było to we dwójkę potrafią do mnie przyjść :szok:. Ostatnio jakieś nasilenie nastąpiło :-) Tak nie było, serio. Mówimy o 3 latku i 5 latce :-)

Truskawkowa - jak młody??? Wiedziałam, ze o jakims chorujacym dziecku zapomniałam!!!! Przepraszam :-)
Dagmar - sto lat dla Jonasza!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się i ja:))

Co do koszul to ja też ich nie trawię aleDagmar ma recje ze trzeba w czyms chodzic po cc wiec trudno coz zakupie:)

Co do cc na golasa to moze byc prawda bo czasami dostajesz szpitalną koszule, czasem jestescw swojej ale najlepiej gdyby byla 100% bawelny a czasami cie tylko przykrywaja. Dzieje sie tak dziewczyny dlatego ze to jednak zabieg z naruszeniem powlok ciala, czasami uzywaja sprzetu typu koagulacja i wtedy on jest pod pradem wiec nie mozesz miec na sobie nic co jest sztuczne. Ale to chyba zalezy od szpitala. Popytam jeszcze mamy bo pracuje navbloku operacyjnym chirurgicznym ale czasami staje staje tez do cesarek

ancona madziu ja tez zmarzluch jestem i nie wyobrazam sobie spac w koszuli

Agunia maz artysta wiec nie mechanik:))

Jouluatto moj tez grywa na PS3 ale teraz to sporadycznie bo ma dużo obowiazkow na glowie. A torbe to wlasnie sobie wypralam i mam zamiar ja spakowac chociaz mam glupie wrazenie ze jak ja spakuje to trafie do szpitala:(

Marciu mnie plecy napierniczaja ale od lezenia

Loka zazdroszcze mozliwosci chodzenia do szkoly rodzenia. Ja z M
mezem bede sie uczyla z filmow i gazet
 
Do góry