reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Dziewczęta moje drogie!!! Bardzo Wam dziękuję za wsparcie i troskę, co do wjazdu na chatę :-D serdecznie zapraszam, chętnie z Wami posiedzę i porozmawiam na żywo przy czymś dobrym:tak::tak: Uwielbiam gości:-)!!! Ale uwierzcie mi, że ja naprawdę się nie forsuję za bardzo:tak:! Ogólnie jestem leniem a do tego trafił mi się mąż który wszystko nie dość, że w domu potrafi zrobić to jeszcze robi to chętnie i dokładnie więc nawet się nie wyrywam za bardzo;-)... Pranie robiliśmy razem, tzn.. ja segregowałam co z czym a on wrzucał a potem pomagał mi rozwieszać... Prasowanie zaczęłam wczoraj ale uprasowałam tylko same body bo chcę prasować tak jak będę w komodzie układać i musiałam je wszystkie zrobić, żeby teraz je poskładać rozmiarami i zorientować się jakie mam ;-)... A zmęczona byłam bo ja generalnie to nic nie prasuję i nie jestem przyzwyczajona do stania nad żelazkiem :-D bo my raczej mamy ubrania które się nie gniotą a spodnie czy czasem koszulę przelecieć to chwila...
Tak więc spokojnie, ja naprawdę większość ciąży leniu****ę i nic nie robię chociaż wszystko ze mną póki co ok. Nawet ostatnio mój gin powiedziała, że chętnie by mnie do pracy wysłała:-D:-D:-D

Kroczek super, że do domciu wracasz jednak co u siebie i z mężusiem to nie z rodzicami ;-)...
Dagmar jak Cię czytam to z jednej strony strasznie się cieszę, że wracasz do domu, ale z drugiej boję znając Twoje pomysły i niechęć do tego aby ktokolwiek Ci w czymkolwiek pomógł...:baffled:
Marcia zazdroszczę wyjazdu chociaż niedawno sama z gór wróciłam ;-), na pewno dobrze Ci to zrobi :-)! Co do ogrzewania to ja miałam cały dom jak się wprowadziliśmy na prąd i po pierwszej zimie zrobiliśmy kominek z turbiną rozprowadzającą ciepło po pokojach i jest luzik ;-)

Dobra zabieram się za składanie bodziaków ;-) może uda mi się coś popstrykać to Wam potem wstawię, ale wczoraj pranie próbowałam wstawić i muszę coś pozmniejszać chyba bo mi nie chcą zdjęcia wejść:baffled:....

Miłego dnia dziewczynki:-)
 
reklama
No i już jestem w domku.
Emocje po wizycie powoli opadają. Niesamowite uczucie oglądać tak dokładnie maleństwo.
No i cieszę się, że w końcu wiem kto mieszka w brzuszku. Fajnie, że dziewuszka ,znowu będą sukienusie :-D Choć akurat mi to było bez różnicy. Tylko mąż chciał syna jak to facet. Trudno, co zrobił to ma :-p
Za to córcia jest szczęśliwa, że będzie miała siostrzyczkę. Cieszy mnie to, bo w końcu widzę u niej oznaki radości.

Kroczek super, że wyniki w normie.
Ja idę w środę na glukozę.

Co do wagi to u mnie teraz 8,5 kg na plusie. Tydzień temu było 9, ale jelitówka zrobiła swoje.
Jak dla mnie nie jest źle. W poprzedniej ciąży przytyłam ponad 25 kg, a teraz będzie na pewno dużo mniej.


GRATULUJE CÓRECZKI !!!!!!

Mój synek ostatnio stwierdził, ze cieszy sie bardzo że będzie braciszek, ale on ma taki pomysł aby jeszcze po braciszku miała w brzuszku siostrzyczkę, bo jednak siostrzyczke tez by chciał:szok:
 
ja zaraz idę po proszek i też będę powolutku prać :)
Zdjęcia rób i wrzucaj :)



ejjj to może wpadniesz na kawkę???

laski idę do domu ale jestem zła.
Przyszłam tu bez rozwarcia a mam zewnętrzne na 1 palec w środku przepuszcza opuszek.
Wścieknę się- teraz to mnie dopiero nosi!!!!!

Ty sie kładz w domu i bez wiekszych wygłupów - zadnego prania. Wstawic mozna, ale pozniej do łózeczka, ta jak pisze Marcia - rodzinka pomoze :) a jak nie bedzie idealnie to nikomu nic sie nie stanie.

Hej hej jestem:)
Wszystko cacy tzn pessar trzyma, rozwarcia mi nie zbadał bo wziernikiem z pessarem się nie dało ale szyjka się nie skruciła. Troszkę napięty brzuszek miałam ale się bardzo nie czepiał:)

Dostałam żelazo do łykania bo mi się anemia pokazała ale resztę ok mam:tak:


Mogę jechać do domu ale mam ze sobą jak z jajkiem postępować. Mogę od czasu do czasu obiad sobie zrobić:)) No i kolejna wizyta 3 lutego:) Posłuchał serduszka i stwierdził że Kubuś jest głową w dół:))

Super ze mozesz juz wracac do domku Uwazaj na siebie :)

Kroczek super wieści. Najważniejsze że szyjka się nie skraca i że pesar trzyma. Jesteś dla nas przykładem posłuszeństwa :-) no i fajnie że możesz wracać do domu. Chociaż pewnie rodzice też Cię tam rozpieszczali :-)

Dagmar uważaj na siebie jak wrócisz do domu. Pranie to jeszcze nie taki problem, bo wrzucisz wszystko do pralki i się pierze. Gorzej z wieszaniem (chyba że macie nisko suszarkę) i prasowaniem. To już lepiej zostaw mężowi. Jak coś nie będzie idealnie gładkie to nic się nie stanie. A Ty sobie usiądziesz potem wygodnie i poskładasz rzeczy tak jak mają leżeć w komodzie. Proszę Cię nie szalej! Tyle czasu już wytrzymałyście, jesteście niesamowicie dzielne i nie warto tego teraz popsuć. I tak pewnie większość lekarzy jest w szoku że do tego czasu dotrwałyście. Więc udowodnij im że jeszcze trochę jesteś w stanie wytrzymać, dla dobra Lusi.

Ja wysłałam przed chwilą naszej pani z banku wszystkie papiery odnośnie naszych zarobków i czekam co orzeknie. Jeśli stwierdzi że mamy zdolność to czeka nas wizyta u kierownika budowy i skompletowanie pozostałych dokumentów. Oj jak ja bym chciała mieć to już za sobą. W ogóle to od dłuższego czasu mamy w domu dyskusję na temat ogrzewania w domu i chyba jednak zaryzykujemy i zrobimy pompę ciepła. Byliśmy w weekend w 3 domach gdzie mają takie pompy i wszyscy byli bardzo zadowoleni. Niestety jest to większy koszt na początek, ale my na budowie zaoszczędzimy, bo większość własnymi siłami będzie robiona, więc chcemy te oszczędności zainwestować w ogrzewanie. Czy któraś z Was ma może jakieś doświadczenia w tym względzie??

Idę zrobić sobie kawkę i odezwę się do tej mojej koleżanki. Dagmar, no tak myślałam że jeśli pojedziemy to będziemy niedaleko Ciebie :-) ale Ty musisz odpoczywać a nie gości przyjmować!!!

powodzenia ze zdolnoscia. Ja nie nawidze tych banków i ich procedur, ale trzymam kciuki za Was :) z piecem nie pomoge

a ja dzisiaj jestem po wizycie u endo - nadal za malo mi rosnie tarczyca i sie dowiedzialam ze niedoczynnosc moze wyplywac na cukrzyce, tzn. ze cukier jest wiekszy w organizmie jak jet niedoczynnosc. Cholera co za pech :)

dzisiaj mało spalam, o 4 wstalam i juz sie nie polozylam a teraz mi sie w glowie kreci. Nie jestem jeszcze zmeczona ale nie wiem czy to od nie spania w nocy czasem nie jest.

Zamierzam wybrac sie do pobliskiego klubu na zajecia fitness dla kobiet w ciazy Kto z Was chodzi? na co i jakie macie opinie? ja narazie w miare ok sie czuje i chcialabym chodzic na ogole zajecia i pilates, tak zeby sie do porodu lepiej przygotowac. I zastanawiam sie :) Dziekuje z gory za wszelkie opinie.
 
Ermilko współczuję problemów na prawdę. A męża stawiam do pionu niech się ogarnie bo się skończy Dzień Dziecka w końcu dla Niego:))

Mój też sobie niby rzucił palenie a popalał po kryjomu więc wjechałam mu na ambicję i przynajmniej przestał ściemniać:))

Ok Madziu jesteś usprawiedliwiona:))

Oliwka to co córa jeszcze potrzebna:))

L-oka jak to mówią jak nie urok to sraczka:( Mam nadzieję, że uda Ci się ustabilizować wszystko:)
 
Kroczek bardzo sie ciesze ze wszystko u Ciebie ok i ze mozesz wracac do domku! :) Ja w ciazy jakos mam tak, ze choc mi u rodzicow fajnie, to jednak nie ma jak wlasna kanapa ;)

Dagmar super ze wychodzicie :) Mam nadzieje ze proszku zamierzasz kupic mini pudeleczko a nie 2x5kg na przyklad ;) Musisz im sie pokazywac na jakies kontrole w zwiazku z tym rozwarciem, czy chodzic na normalne wizyty u gin?

Dziewczyny, Wasze maluchy tez tak czesto maja czkawke? Moj wczoraj 3 razy, przedwczoraj dwa... Niby wyczytalam ze to normalne, szczegolnie po zjedzeniu czegos slodkiego, bo maluszki lapczywie lykaja plyn owodniowy jak jest slodki, ale dziwi mnie troche ze tak czesto sie to zdarza.
 
kroczek_k bardzo się cieszę, że wszystko ok a teraz do domku i odpoczywaj :)

Kroczek_k - super wieści! :-)Pewnie się już nie mogłaś doczekać, żeby u siebie w domu pourzędować. Pamiętaj tylko, nie więcej jak jeden obiadek tygodniowo rób. Z resztą mąż sobie poradzi:tak:

Dagmar - najbardziej w twojej wypowiedzi cieszy mnie słówko "powoli":tak::-D. Obiecujesz, że nie będziesz wariować? A rozwarcia ci w szpitalu nie zrobili, to kolejny sposób twojego organizmu na pokazanie, że w tej ciąży musisz żyć na ćwierć gwizdka:tak:

ooo o "zrobienie rozwarcia" podejrzewam ordynatora ginekologii. Serio. Po badaniu u niego to już wszystko boli

co do "powoli" to taki mam zamiar dzisiaj najwyżej kurze i segregowanie na pół leżąco ubranek na 56cm.
Pranko od jutra też powoli i obiad i na jutro stop.

marcia331
życzę pozytywnej decyzji kredytowej :)
Co do wieszania prania to mam sznurki opuszczane, więc luzik :)
No i nie przesadzaj- jeszcze kawę czy herbatkę dam radę zrobić jak znajdziesz czas, żeby do mnie wpaść :)

ermilka może spróbuj pogadać z mężem na spokojnie?
Czasem pomaga. Co do wizyty to idź koniecznie i daj znać co gin. powiedziała.

l-oka
Zajęcia fitnes na pewno będą super :)
ja tu sama kombinuję jakby się powstrzymać i będę się starała nie przesadzać :)

magda 8805 obiecuję uważać

oliwia
wiesz, jak przyszłam do domku z Kajem to Amelka rzuciła " mamo ale fajny a teraz odpocznij i postaraj się o siostrę"

Efekty widać dzisiaj :D Dziecko twierdzi, że sobie tą siostrę wymodliło :D
 
Jouluatto masz rację co na swojej kanapie to na swojej:)) U rodziców się nie wysypiam bo jest za ciepło i za sucho:))

Czkawki to ja nie wiem czy Kubuś miewa bo nie rozróżniam tego:))

No no Dagmar córcia wymodliła sobie siostrę i nareszcie dobrze gadasz:)) Trzeba stopować:))
 
Witajcie dziewczyny :-)

Ale u Nas dzisiaj pięknie. Właśnie wróciłam z dłuższego spacerku z pieskiem, słoneczko świeci, śniegu napadało, temp. lekko powyżej 0 na prawdę super :-)
Dzisiaj zapisałam się do szkoły rodzenia przynależnej do szpitala w którym chcę rodzić i dzisiaj już lecę na pierwsze zajęcia, dwa mnie ominęły ale położna powiedziała że nadrobimy je po zajęciach bo i tak późno się zgłosiłam :-) Troszkę się stresuje bo musze iść sama bo mąż do pracy a jutro mam spotkanie z położną i też idę sama bo mąż idzie na rano buuu, no ale cóż dam rade :-)

Dagmar super że wracasz do domku tylko się proszę oszczędzaj bo to nie ma żartów i ostrożnie z tymi ciuszkami bez przemęczania się :-) no to Amelka przeszczęśliwa że będzie miała siostrzyczkę tak wymodloną :-)

Kroczku
bardzo się cieszę że wszystko jest ok i że Ty również już wracasz do domku choć jak to pewnie u rodziców i tak było super bo mamusie rozpieszczają :-) tylko pamiętaj o oszczędzaniu się :-)

Marcia trzymam mocno kciuki za zdolność kredytowa, wiem jakie to nerwy bo przechodziliśmy to 2 lata temu całe szczęście to już za nami i życzę aby u Was też wszystko się udało :-)

Lizzy witam na zwolnieniu i teraz dużooo odpoczynku życzę :-)

L-oka super że chcesz iść na takie zajęcia też bym poszła gdybym gdzieś tu blisko domku miała :-)

Oki dziewczynki uciekam pranie robić i szykować się na 17 na szkółkę :-) wieczorem dam znać jak było :)

Aaaaa no i wczoraj złożyliśmy łóżeczko :-) pięknie wygląda, dzisiaj zamawiam pościel w beżowe sówki :-) 5 el. 135x100 +ochraniacz +baldachim ***BALBINA*** (3848402875) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

Od kilku dni próbuję powstawiać zdjęcia w watki ale nie mogę, ten przycisk wgraj plik nie działa czy tez Wam się coś takiego zdarzyło ? Jak ktoś tak miał to proszę o pomoc co zrobić aby dodać fotki :-) dziękuję :-)
 
reklama
Dagmar cieszę się że wracacie do domku odpoczywaj dużo :-)
A co do facetów też mam problem czasami się o coś doprosić graniczy z cudem więc wolę sama ,później oczywiście mała sprzeczka że na złość sama wszystko robię ale jak ja od P słyszę Zaraz to wiecie gdzie mnie szczyka . Ma to swoje Ps3 i kontaktu wcale znim nie ma :wściekła/y:. Ja mam dzisiaj wizytę i strasznie się denerwuje sama nie wiem czemu po ostatniej starcie maluszka jestem statrasznie przewrażliwiona .
Przywykłam wszytsko robić sama i po swojemu ale wiem że czas najwyższy przystopować trochę i się uspokoić .
 
Do góry