reklama
Anacona, sluszne podejscie do sprawy Dobrze ze meza sumienie ruszylo
A my dzis mamy dzien swiatecznych niespodzianek i to milych Najpierw przyjechal kurier z prezentem dla moich rodzicow, choc wczoraj w DHL powiedzieli mi ze na bank przed swietami nie dostarcza... A zaraz po nim zapukal kurier z gigantycznymi pakami z wozkiem dla malego! )) Zeby bylo zabawniej, wozek mial planowo przyjsc pod koniec stycznia ;D Teraz najwiekszy dylemat, to jak upchnac te paki pod choinka, bo wozek to prezent gwiazdkowy od rodzicow meza i skoro juz jest wczesniej to wypadaloby go chociaz obfotografowac w pudlach pod choinka lub w okolicach
A my dzis mamy dzien swiatecznych niespodzianek i to milych Najpierw przyjechal kurier z prezentem dla moich rodzicow, choc wczoraj w DHL powiedzieli mi ze na bank przed swietami nie dostarcza... A zaraz po nim zapukal kurier z gigantycznymi pakami z wozkiem dla malego! )) Zeby bylo zabawniej, wozek mial planowo przyjsc pod koniec stycznia ;D Teraz najwiekszy dylemat, to jak upchnac te paki pod choinka, bo wozek to prezent gwiazdkowy od rodzicow meza i skoro juz jest wczesniej to wypadaloby go chociaz obfotografowac w pudlach pod choinka lub w okolicach
Witam Was i ja w ten piękny słoneczny wiosenny poranek...:-)!!!
Właśnie wróciliśmy z mężem ze spaceru leśnego z naszym Beniem, pogoda piękna naprawdę słońce świeci ptaszki ćwierkają czuję się dziś jak by wiosna nadchodziła i przez to nie czuję świąt w tym roku wcale...
Co do męża to ja naprawdę nie mogę narzekać! Właśnie siedzę sobie i piszę do Was odpoczywając po spacerku a on okna szoruje i zaraz firanki będzie wieszał :-) jeszcze ma w planie sprzątnąć w naszej szafie z wieloma różnymi rzeczami typu chemia, narzędzia itp.. więc co jak co ale byłabym wredna bardzo jak bym na niego narzekała tym bardziej że jest taki cały czas nie tylko odkąd w ciąży jestem ;-):-):-)....
Jouluatto super że wszystko Ci już przyszło!!! Ja na łóżeczko czekam już dwa tygodnie a miało być max 8 dni :-(... co prawda dostawca nas przeprasza tłumacząc się że mają tyle paczek teraz że nie wyrabiają no ale jak się na coś czeka to ciężko tak jest.... niby obiecał że w poniedziałek już będzie... zobaczymy, mam nadzieję mąż powiedział że jak nie będzie to już nie odbieramy;-) może to go zmobilizuje trochę...
A pozatym prezenty mam już ogarnięte tylko popakować muszę, ale nie wiem co dla dziadków kupić... zawsze jest z tym problem...
Co do Zovity też o niej myślę ostatnio, ale mam nadzieję że nie odzywa się bo nie bardzo ma dostęp do komputera albo ciężko jej pisać jak ją jeszcze w szpitalu trzymają ale mam nadzieję i wierzę że wszystko z dzidzią jest ok.
Właśnie wróciliśmy z mężem ze spaceru leśnego z naszym Beniem, pogoda piękna naprawdę słońce świeci ptaszki ćwierkają czuję się dziś jak by wiosna nadchodziła i przez to nie czuję świąt w tym roku wcale...
Co do męża to ja naprawdę nie mogę narzekać! Właśnie siedzę sobie i piszę do Was odpoczywając po spacerku a on okna szoruje i zaraz firanki będzie wieszał :-) jeszcze ma w planie sprzątnąć w naszej szafie z wieloma różnymi rzeczami typu chemia, narzędzia itp.. więc co jak co ale byłabym wredna bardzo jak bym na niego narzekała tym bardziej że jest taki cały czas nie tylko odkąd w ciąży jestem ;-):-):-)....
Jouluatto super że wszystko Ci już przyszło!!! Ja na łóżeczko czekam już dwa tygodnie a miało być max 8 dni :-(... co prawda dostawca nas przeprasza tłumacząc się że mają tyle paczek teraz że nie wyrabiają no ale jak się na coś czeka to ciężko tak jest.... niby obiecał że w poniedziałek już będzie... zobaczymy, mam nadzieję mąż powiedział że jak nie będzie to już nie odbieramy;-) może to go zmobilizuje trochę...
A pozatym prezenty mam już ogarnięte tylko popakować muszę, ale nie wiem co dla dziadków kupić... zawsze jest z tym problem...
Co do Zovity też o niej myślę ostatnio, ale mam nadzieję że nie odzywa się bo nie bardzo ma dostęp do komputera albo ciężko jej pisać jak ją jeszcze w szpitalu trzymają ale mam nadzieję i wierzę że wszystko z dzidzią jest ok.
Edysiek
odkrywca
Witam :-)
Jouluatto pierwsze słyszę, żeby akurat w 3 trymestrze trzeba było zrezygnować z kawy Może jedynie jak ktoś ma wysokie ciśnienie to nie można.
Ja codziennie rano piję słabą z mlekiem i na razie nie mam zamiaru przestawiać.
Ja dopiero usiadłam, zmieniałam pościel, sprzątałam dość dokładnie, a przed chwilą skończyłam smażyć placki ziemniaczane. Ale chyba wystarczy na dzisiaj, bo już mnie plecy bolą i sił też brakło ;-)
No może jeszcze śledzie dzisiaj zrobię ,ale to jak odpocznę
Jouluatto pierwsze słyszę, żeby akurat w 3 trymestrze trzeba było zrezygnować z kawy Może jedynie jak ktoś ma wysokie ciśnienie to nie można.
Ja codziennie rano piję słabą z mlekiem i na razie nie mam zamiaru przestawiać.
Ja dopiero usiadłam, zmieniałam pościel, sprzątałam dość dokładnie, a przed chwilą skończyłam smażyć placki ziemniaczane. Ale chyba wystarczy na dzisiaj, bo już mnie plecy bolą i sił też brakło ;-)
No może jeszcze śledzie dzisiaj zrobię ,ale to jak odpocznę
AguniaGR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 971
Jouluatto nie dajmy się zwariować. Ja piję kawkę codziennie i bynajmnij nie zamierzam tego zmieniać w III trymestrze. Bez kawy ciężko mi funkcjonować, tym bardziej, że mam bardzo niskie ciśnienie.
Czytam ile już zrobiłyście na święta i rumienię się z zażenowania, bo ja jestem daleko w lesie. Ostatnio cały czas zostawałam w pracy po godzinach i nawet prezentów jeszcze nikomu nie kupiłam. Ale dzisiaj chcę to naprawić i jadę coś kupić. Całę szczęście na święta jedziemy do moich rodziców, którzy mieszkają 600 km od nas więc moja mam wszystko sama przygotowuje na święta, żebym nie musiała wozić jedzonka. Trochę mi wstyd z tego powodu dlatego postanowiłam, że zrobię chociaż pasztet z zająca i rogaliki.
A oto i moje wypociny. Chyba trochę przesadziłam i ilością :-)
Czytam ile już zrobiłyście na święta i rumienię się z zażenowania, bo ja jestem daleko w lesie. Ostatnio cały czas zostawałam w pracy po godzinach i nawet prezentów jeszcze nikomu nie kupiłam. Ale dzisiaj chcę to naprawić i jadę coś kupić. Całę szczęście na święta jedziemy do moich rodziców, którzy mieszkają 600 km od nas więc moja mam wszystko sama przygotowuje na święta, żebym nie musiała wozić jedzonka. Trochę mi wstyd z tego powodu dlatego postanowiłam, że zrobię chociaż pasztet z zająca i rogaliki.
A oto i moje wypociny. Chyba trochę przesadziłam i ilością :-)
Załączniki
dagmar
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2009
- Postów
- 4 633
auliya
dzięki za znak życia. Fajnie, że mały zdrowy
ancona
Dobrze prawisz, niech mąż teraz biega aż odpokutuje
Mój lata na wysokości lamperii dzisiaj- cóż mógł mnie ostatnio nie stresować to miała bym litość
marcia331
ja ci powiem, że szybciej się przystosujesz po porodzie do takiego malucha niż uważasz
Ja się tak bałam jak dam radę z Kajtkiem bo 5 lat takiego malca w domu nie miałam a tu po porodzie nagle wszystko robiłam
daj śledzia, chociaż jednego, please.
dzięki za znak życia. Fajnie, że mały zdrowy
ancona
Dobrze prawisz, niech mąż teraz biega aż odpokutuje
Mój lata na wysokości lamperii dzisiaj- cóż mógł mnie ostatnio nie stresować to miała bym litość
marcia331
ja ci powiem, że szybciej się przystosujesz po porodzie do takiego malucha niż uważasz
Ja się tak bałam jak dam radę z Kajtkiem bo 5 lat takiego malca w domu nie miałam a tu po porodzie nagle wszystko robiłam
Witam :-)
Jouluatto pierwsze słyszę, żeby akurat w 3 trymestrze trzeba było zrezygnować z kawy Może jedynie jak ktoś ma wysokie ciśnienie to nie można.
Ja codziennie rano piję słabą z mlekiem i na razie nie mam zamiaru przestawiać.
Ja dopiero usiadłam, zmieniałam pościel, sprzątałam dość dokładnie, a przed chwilą skończyłam smażyć placki ziemniaczane. Ale chyba wystarczy na dzisiaj, bo już mnie plecy bolą i sił też brakło ;-)
No może jeszcze śledzie dzisiaj zrobię ,ale to jak odpocznę
daj śledzia, chociaż jednego, please.
madziolina_p
Fanka BB :)
Jouluatto nie dajmy się zwariować. Ja piję kawkę codziennie i bynajmnij nie zamierzam tego zmieniać w III trymestrze. Bez kawy ciężko mi funkcjonować, tym bardziej, że mam bardzo niskie ciśnienie.
Czytam ile już zrobiłyście na święta i rumienię się z zażenowania, bo ja jestem daleko w lesie. Ostatnio cały czas zostawałam w pracy po godzinach i nawet prezentów jeszcze nikomu nie kupiłam. Ale dzisiaj chcę to naprawić i jadę coś kupić. Całę szczęście na święta jedziemy do moich rodziców, którzy mieszkają 600 km od nas więc moja mam wszystko sama przygotowuje na święta, żebym nie musiała wozić jedzonka. Trochę mi wstyd z tego powodu dlatego postanowiłam, że zrobię chociaż pasztet z zająca i rogaliki.
A oto i moje wypociny. Chyba trochę przesadziłam i ilością :-)
Zobacz załącznik 600033Zobacz załącznik 600035Zobacz załącznik 600036
ale sie narobilas! slinka cieknie!
reklama
Z
Zovita
Gość
Hejka Dziewczyny, dziekuje za pamiec
Wczoraj rano zalozyli mi szew okrezny a przez weekend beda obserwowac. Narazie jest dobrze, chociaz do lazienki jeszcze na wozku jezdze. Mam nadzieje na wyjscie w poniedzialek. Trzymajcie kciuki.
Pediatra robil mi usg i mam przykaz wytrzymania jeszcze conajmniej miesiaca, ale ja licze ze dotrwamy z synkiem do terminu.
Strasznie chcialabym wyjsc juz z tego szpitala. 2 tygodnie ciaglego lezenia z nocnikiem to horror, ale czego nie robi sie dla dziecka.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko
Wczoraj rano zalozyli mi szew okrezny a przez weekend beda obserwowac. Narazie jest dobrze, chociaz do lazienki jeszcze na wozku jezdze. Mam nadzieje na wyjscie w poniedzialek. Trzymajcie kciuki.
Pediatra robil mi usg i mam przykaz wytrzymania jeszcze conajmniej miesiaca, ale ja licze ze dotrwamy z synkiem do terminu.
Strasznie chcialabym wyjsc juz z tego szpitala. 2 tygodnie ciaglego lezenia z nocnikiem to horror, ale czego nie robi sie dla dziecka.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: