reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Viltutti, jakie cudenko! <3

Ej nie straszcie z tym glaskaniem, bo ja sie ciagle po brzuchu glaszcze ;) Maly nawet mam wrazenie czasami na to reaguje. Na pewno reaguje na takie delikatne skrobanie po skorze paznokciem, jesli jest aktywny to od razu wtedy mocno kopie :)

Wczoraj bylam z tesciami na kolacji i ogladaniu dekoracji swiatecznych na starowce. Towarzyskiego mamy malucha bo bardzo sie wiercil slyszac gwar i muzyke dookola :) Niestety wieczor sie zakonczyl malym niesmakiem, bo okazalo sie ze tesciowie zaplacili za taksowke do hotelu 120zl... Za jakies moze 5km jazdy. Moja wina, bo powinnam byla sama wszystko z kierowca ustalic i zaplacic z gory, a nie puszczac ich samych i dawac takim oszustom okazje do naciagniecia nie mowiacych po polsku turystow :/

no faktycznie trochę nie fajna sytuacja :(
miejmy nadzieję, że teściowie się nie przejmą. Teraz będziesz już wiedzieć,
żeby na takie hieny uważać.

Po wielu próbach zapadła decyzja że będzie nazywała się Feta :-) i tym oto sposobem zazwyczaj mówimy na nią Fetor ;-P

Fetor :D no bomba :D

Co do glaskania i dotykania brzucha mi dzis lekarz na izbie zabronil. Powiedzial zeby nie prowokowac macicy.

Pojechalam w koncu do szpitala bo rano bolal mnie brzuch jak na okres ( kroczek, dagmar dzieki za oswiecenie z tymi skurczami). Jak dojechalam juz nie bolal wiec ktg wyszli ok. Z zewnatrz szyjka trzyma a zeby zbadac wewnetrznerozwarcie mam miec usg...i do teraz nie mialam >.< . Dostaje luteine- lekarz powiedzial ze udowodniono iz dziala na rejon szyjki wzmacniajaco. Pobrali mi krew, zrobili wymaz i jutro zbadajamocz. Mam nadzieje ze okaze sie iz ta sytuacja z szyjka to tylko szary dym.

trzymam kciuki, żeby było ok. no i dawaj znać na bieżąco :)
 
reklama
Dzieki za slowa otuchy :)

Jestem po usg. Diagnoza taka ze moja szyjka jest dluga - 6 cm- z czego na 3 cm juz puscila wewnetrznie. Sytuacja nie jest tragiczna ale i nie rewelacyjna. Teraz czekaja na posiewy i ewentualnie beda decydowac czy mnie podszyc. Moge wstawac tylko do wc wiec pod koniec ciazy pewnie bede miala zanik tylka.
 
Zovita trzymamy kciuki żeby nie było zaniku tyłka no i oczywiście i przede wszystkim żebyście z Maleństwem wytrzymali jak najdłużej czyli do kwietnia:*
 
Dzieki za slowa otuchy :)

Jestem po usg. Diagnoza taka ze moja szyjka jest dluga - 6 cm- z czego na 3 cm juz puscila wewnetrznie. Sytuacja nie jest tragiczna ale i nie rewelacyjna. Teraz czekaja na posiewy i ewentualnie beda decydowac czy mnie podszyc. Moge wstawac tylko do wc wiec pod koniec ciazy pewnie bede miala zanik tylka.

czyli masz słabą szyjkę, nie jest super ale źle też nie skoro cała nie puszcza!!!
Pewnie będziesz musiała leżeć dłużej niż kilka dni i albo szef albo zakładają taką gumkę na szyjkę.
Tak czy owak dla dzidzisia warto, pamiętaj o tym :)
 
Zovita dobrze ze problem zostal szybbko zdjagnozowany i jeszcze nie jest tak zle. Przynajmniej lekarze moga odpowiednio zareagowac i na pewno wszystko skonczy sie dobrze. Jedno jest pewne, teraz juz do konca czeka Cie bardzo oszczedny tryb zycia. Ale dla malenstwa zrobi sie wszystko.

Ja odpoczywam ile moge ale z tym moim brzuchem srednio. Najgorzej jest jak dlugo siedze w jednej pozycji, albo jak nagle wstane (w nocy mi sie czesto zdarzaja skurcze jak sie przebudze i wstane zajrzec do synka to zaraz musze sie polozyc bo lapie skurcz).

Dzisianj w nocy obudzilam sie o 3 i przez 1,5 godziny nie moglam zasnac!!!! Jak w koncu mi sie udalo to synek sie obudzil z placzem. Potem jeszcze usnelam ale nie na dlugo. Wiec teraz usypialam razem z nim jak kladlam go spac. Zmusilam sie jeszcze do wstania zeby zjesc kolacje ale zaraz ide odespac. Rety jak mi sie nie chce jutro do pracy isc!!!!
 
Witam sie wieczorem
Dziewczyny przepraszam, że nie odpiszę Wam ale mam dziś jakiś podły humor i weny na nic :zawstydzona/y:....

Mam jednak do Was dwa pytanka: czy wiecie jak wygląda sytuacja w momencie kiedy mi się w grudniu kończy umowa i jeśli pracodawca przedłuży mi tylko do dnia porodu to jak to jest potem przez ile ZUS płaci macierzyński? Nadal jest rok? Jestem właśnie w takiej sytuacji i obawiam się, że może być różnie i nie wiem przez jaki czas jestem bezpieczna...

A drugie trochę z innej beczki: Co sądzicie o łóżeczkach dla dzieci z opuszczanym bokiem? Widzę, że jest ich sporo ale ja nie wiem czy to bezpieczne i czy jak dziecko jest większe to np. samo sobie tego nie opuści przez przypadek i nie wyleci mi?

mgda Zus bedzie ci placil za 20 tyg zwyklego macierzynskiego + 6 tyg dodatkowego macierzynskiego + 26 tyg urlopu rodzicielskiego - razem wychodzi okolo rok. Pozniej antomiast nie mozesz wziac juz wychowawczego - bo nie bedziesz ubezpieczona. Trzymam kciuki zeby Ci dali umowe na dłużej :)

Dziewczyny przepraszam ze nie kazdej z was odpisze ale jestem zalamana. Naciagnelam cos sobie i bolalo mnie podbrzusze po lewej stronie wiec poszlam wczoraj prywatnie do gina z przychodni zeby sprawdzic czy nic sie nie dzieje z lozyskiem. No i lozysko okale ten lekarz wystawil mi skierowanie do szpitala bo mam rozwarcie wew. Na opuszek palca i szyjka w zlym stanie. Zdebialam. Wyszlam i zadzwonilam do gina prowadzacego czy mam jechac a on kazal mi przyjsc do siebie w pon, bezwzglednie lezec, wcinac nospe i magnez. Nie pojechalam wiec do szpitala, leze z uniesionymi nogami lozka do gory, wstaje tylko do toalety i umieram ze strachu. Dziewczyny czy ta moja sytuacja jest bardzo dramatyczna? Nie mam zadnej skali porownawczej. Nawet nie wiem jak rozpoznam ewentualne skurcze :(((((

Trzymam kciuki, Przy slabej szyjce musisz sporo odpoczywaca. Dawaj znac jak sie macie z Maluszkiem :)

jaki paproch mały :)


laski niech ten rok się skończy. Ja wymiękam komin popękał i dym ścianą w łazience wali

Dagmar wspolczuje sytuacji z babcia i licze ze piesek jeszcze wroci moze. Ty masz caly czas jakos pod górke, ciagle cos. Moze w koncu troche sie unormuje.

Aaaaa dziewczyny :-) mam jeszcze dwa pytanka: Czy słyszałyście coś że nie można się głaskać, masować po brzuchu bo podobno się skurcze rozmasowuje :szok: ? dla Mnie to trochę dziwne bo chyba przez dotyk ma się kontakt z dzidziusiem i chyba powinno się właśnie dotykać brzuszka :-) Miałam się o to zapytać położnej ale zupełnie Mi z głowy wyleciało. A drugie pytanie czy czasami drętwieją Wam nogi ale tak od boku brzucha w dół aż do uda i chodzą Wam mrówki (tak najlepiej to określić :-p) bo ja mam tak co wieczór po lewej stronie też się miała o to zapytać ale zapomniałam :-( muszę sobie następnym razem zapisać :-p

Ja sie gaskam ale nie za czesto :) czasem poprostu lubie polozyc reke na brzuchu.
A co do dretwienia to mi dretwieją czasem nogi albo dłonie. Ale learz kaał rozmasowywac, mowil ze tak bywa w ciazy.

Witam niedzielnie. Jakos nie mam ostatnio weny do pisania ale czytam regularnie.

Mnie skurcze lapia :-( tylko ze nie tak jak dziewczyny pisaly bo mnie to nie boli i nie mam takiego uczucia jak na okres tylko tak jak pisala dagmar brzuchu robi sie twardy jak kamien i nieprzyjemne to jest. Jeszcze nie jest tych skurczow tak strasznie duzo jak w poprzedniej ale niestety z kazdym dniem coraz wiecej. A wizyta u lekarza dopiero w przyszlym tygodniu. Mysle ze spokojnie wytrzymam ale nie wiem czy nie przygotowac szefowej ze byc moze na zwolnienie pojde.

Odezwe sie pozniej bo obiad mamy, a u tesciow jestesmy.

Trzymaj sie Kochana i odpoczywaj.

A u mnie weekend minał u teściów. Pojadłam :)
Moj wujek mial 2 dni temu powazna operacje i troche sie martwie. Ale na szczescie sie wybudzil i juz są wieksze sznase. Operacja na serce wiec teraz jakies 72 h przynajmniej obserwacji na intensywnej terapii. Ehh..takie zycie.
Pozdarwiam
 
Evelinkaaa ja się smyram cały czas po brzuchu, bo jest to uczucie silniejsze ode mnie i nie mam najmniejszej ochoty z nim walczyć :tak:
Zovita trzymam kciuki, abyś jednak nie musiała przeleżeć tych kilku miesięcy, które poostały nam do porodu.
Marcia doskonale wiem co czujesz, bo myśl, że jutro trzeba wstać do pracy nie napawa mnie optymizmem.

Dziewczyny mam pytanie, bo pewnie większość z was ma już ten problem za sobą. Moja kurtka zimowa powoli zaczyna być na mnie obcisła i czas pomyśleć o nowej. Kupiłyście typowe ciążówki, czy zwykłe kurtki tylko w większym rozmiarze?
 
Marcia dbaj o siebie ile się da i Kochana jeśli czujesz że powinnaś iść na zwolnienie toidz:)

Agunia ja w końcu nie kupiłam żadnej kurtki bo stwierdziłam że oblece jeszcz tą zimę w starej a jest taka luźniejsza więc mam nadzieję że starczy do końca. Ale podobno powinno kupować się kurtkę tylko o numer większą:) Po co potem worek nosić:)
 
reklama
Zovita - dobrze, że już masz postawioną diagnozę. Pewnie ciężko będzie leżeć aż do kwietnia, ale dla maluszka warto :-) Więc niech tyłek zanika, co tam, lepsze to niż żeby się nadmiernie rozrastał ;-)
 
Do góry