reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Cześć dziewczyny mam nadzieję że mnie przymniecie do swojego grona czytam was codziennie i znam was lub raczej większość was dość dobrze jakby tak można było żec :-) też jestem kwietniówką 2014 ba choć jest to wątpliwe termin wychodzi na 01 kwietnia :-) teraz trochę o mnie mam na imię Kasia mam hmm 35 lat i mam 7 letniego syna
Oliwiera...ta ciąża jest ostatnia próbą jaka podjeliśmy a bylo ich kilka i zawsze coś było nie tak,teraz jestem w 21 tg wiec mam nadzieje ze teraz sie uda :-( teraz jestem na L4 od właścieiwe od 9 tg bo musiałam trochę zwolnić i tak teraz siedze w domku i jestem codziennie z wami.;-)


ticker.php

To pójdziemy łeb w łeb, bo ja też mam termin na prima aprilis :)
Witamy :)

Witaj Kate78!
Kurcze, ale jestem wściekła:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Jestem na wychowawczym, który teoretycznie kończy mi się z końcem roku, właśnie dostałam wypowiedzenie, i zobowiazanie do wykorzystania urlopu :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Wiem, ze mnie nie zwolnią - nie wiedzieli ze jestem w ciąży, ale muszę iść z tym wszystkim do sądu:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Ja bym chyba zadzwoniła z awanturą, naprawdę :( Jak można? :O

Ja w pierwszym trymestrze dość często miałam tak, że przy wstawaniu albo obracaniu się łapał mnie bardzo bolesny, bardzo gwałtowny skurcz podbrzusza. W drugim trymestrze mam to rzadziej, ale też się zdarza. Pytałam ginekologa i powiedział mi, że to normalne bo macica jednak wciąż jest w trakcie rozciągania i może nachodzić na jelita. Trzeba po prostu zwracać uwagę na to by wolniej wstawać :) Ale nie martw się, to nic groźnego.

Witam nowe forumowiczki :)

Ja na 15 mam prenatalne i już chodzę po ścianach ze zniecierpliwienia :baffled:

Trzymam kciuki, za idealne wyniki :)


Siadłam z zamiarem napisania wam, co się dzieje ale zanim nadgoniłam to stwierdziłam, że nie mam na to siły. Od wczoraj nie miałam ruchów i w końcu mąż mnie delikatnie opier... żebym przestała się denerwować, bo dziecku szkodzę i jeszcze skurczy dostanę.

Staram się uspokoić ale jeszcze mnie wynosi.
Może wam napiszę jak trochę wyluzuję, ok?

Buźki dziewczyny i maluchy :)
 
reklama
Dagmar, rozumiem. Mi Arti skoczył na brzuch i prawie dobę ruchów nie czułam. Zaczęłam schizować, serio.... Ale już jest ok. Tylko, że myślałam, ze umrę ze strachu o Bąbla...
 
już ok. dzidzia ruszyła. W poniedziałek o 9.20 usg prenatalne.

Należy wam się małe wyjaśnienie.
Pamiętacie jak się cieszyłam, że kupiłam wózek- kupiłam od dziewczyny, która dostała od teściów a ma mieć synka i sprzedawała trochę taniej ale nowy.
Wszystko super tyle, że ani numerów przesyłki ani wózka nie mam.
Co prawda dziewczyna twierdzi, że dodała parę ubranek, pampersy, których nie zużyła i jakąś zabawkę i ma iść 2 tyg, a numery zostały w samochodzie męża, który wyjechał.
Ja jestem pewna, że dałam się naciągnąć i sprawa skończy się na policji :(
Po prostu nic już mnie nie cieszy :(
Byłam głupia, że wysłałam kasę, ostrzegam, nie róbcie takich głupot jak ja!!!!!!!!!!! :(

Dodatkowo kupa nerwów, bo młody dalej nie rośnie (w maju po komunii byliśmy na oddziale endokrynologii) i walczymy dalej z Jonaszem i wyniki badań dopiero w piątek tzn. 29tego. Chyba zwariuję. Masakra jakaś a następna wizyta w lutym, czyli marzec- kwiecień do szpitala a ja będę albo tuż przed, albo tuż po porodzie :/

Na dodatek A. nie ma zleceń i z kasą krucho.

Niby żadna tragedia ale wszystko jedno po drugim i wysiadłam :(
Jeszcze złe sny wróciły i znów boję się, czy donoszę aaa i brzuch już jak ser mam, nie ma gdzie igły wbijać :(
Dalej nie pozwalają nigdzie indziej :/

Nawet na święta nie mam żadnej ochoty, jak pomyślę, że trzeba je zrobić to chce mi się wyć z rozpaczy.
 
No faktycznie Dagmar wszystko Ci się na głowę zwaliło na raz:(
Co do tego wózka to może jeszcze sprawa nie jest przesądzona i może jeszcze dojdzie... no chyba że panna ostro kręci i wtedy to kurcze nie ma wyjścia trzeba zgłosić na policji bo nie może tej dziewczynie to ujść bezkarnie.

Zawsze po deszczu wychodzi Słońce więc i Tobie się w końcu szczęście przyklei. Jestem tego pewna a póki co dzidzia kopie więc złe sny zwal na karby tych złych wydarzeń ostatnio. Zobaczysz jeszcze ją przenosisz:)
 
Patuśka fajnie że się odezwałaś:) Matko zazdroszczę energii bo ja to mam takiego lenia jak nigdy nie miałam. Ogarniesz wszystko i niebawem będziezz miała juź i ślub i studia za sobą:) No i gratulacje Kluseczka W zasadzie to córcia u Ciebie w tym tygodniu już tyle waży a mój kluseczek w 18 210 toż to chyba sporo:):szok:
 
Dziękuję Kroczek:) Wcale nie mam jakoś dużo energii, najchętniej bym na zmianę spała i jadła, i dlatego też przeraża mnie ten nawał spraw do załatwienia.
A Twój Kubuś to faktycznie już kawał chłopa :D
 
Patuśka, fajnie, że u ciebie ok. odzywaj się czasem :)

Mój dzidź miał w 20tc+1 248 gram, więc myślę, że twoja córcia spora :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dagmar najgorzej jest właśnie jak nieszczęścia chodzą parami, ale najważniejsze że dzidziak zaczął znowu dawać znać o sobie. Może te stresy które się na Ciebie zwaliły go trochę przytłoczyły. A tego babona, który oszukał (choć mam nadzieję, że jednak dostaniesz tą przesyłkę) mam nadzieję, że namierzą i że da się odzyskać pieniądze. Życzę Ci aby teraz dla odmiany posypało się kilka dobrych wieści, a święta na pewno będą super!

Ja już po połówkowym. Wizytę opiszę na wizytowym, a póki co powiem tylko, że dołączam do grona mam chłopaczków :) Malec zdrowy, waży 359 gram i całe badanie przespał :-D
 
Do góry