Witajcie dziewczyny :-) Cieszę się, że niktóre choć troszkę się za mną stęskniły - dagmar, marcia odebrałam w dniu dzisiejszym wasze wiadomości na privie.
U mnie ogólnie był kompletny brak czasu.Mąż wiecznie w delegacji, więc wszystko na mojej głowie. Już trzeci tydzień mamy problem w wodociągach (bakteria e-coli i jakieś erytrokoki). Żeby więc myć dzieci kupowałam wody 5 litrowe i grzałam. Dziennie kupowałam od 8 do 12 butli. Dzięki temu właśnie w zeszły czwartek trafiłam do szpitala, bo zaczęłam plamić. Wyszłam po usilnych staraniach we wtorek. Dostawałam magnez i luteinę. Teraz muszę brać magnez, luteinę i duphaston. Kiedy byłam w szpitalu, mąż był w delegacji. Więc dziećmi zajęli się teściowie. Teraz muszę się mocno oszczędzać, żeby nie stracić maluchów. W większości mam leżenie, no i tylko małe spacerki są dopuszczalne. Postaram się znów zaglądać częściej, zwłaszcza, że teraz praktycznie cały czas leżę. No i chyba będę miała jednak parkę. Zobaczymy co się okaże na ponownym USG.
Buziaki dla Was wszystkich ciężaróweczki
U mnie ogólnie był kompletny brak czasu.Mąż wiecznie w delegacji, więc wszystko na mojej głowie. Już trzeci tydzień mamy problem w wodociągach (bakteria e-coli i jakieś erytrokoki). Żeby więc myć dzieci kupowałam wody 5 litrowe i grzałam. Dziennie kupowałam od 8 do 12 butli. Dzięki temu właśnie w zeszły czwartek trafiłam do szpitala, bo zaczęłam plamić. Wyszłam po usilnych staraniach we wtorek. Dostawałam magnez i luteinę. Teraz muszę brać magnez, luteinę i duphaston. Kiedy byłam w szpitalu, mąż był w delegacji. Więc dziećmi zajęli się teściowie. Teraz muszę się mocno oszczędzać, żeby nie stracić maluchów. W większości mam leżenie, no i tylko małe spacerki są dopuszczalne. Postaram się znów zaglądać częściej, zwłaszcza, że teraz praktycznie cały czas leżę. No i chyba będę miała jednak parkę. Zobaczymy co się okaże na ponownym USG.
Buziaki dla Was wszystkich ciężaróweczki