reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Witam
ja dziś tez miałam pracowity dzień-sprzątanie pięterka, pranie+składanie, obiadek i wiele wiele innych, a teraz siedzę i odpoczywam bo już czuję ten cholerny ucisk w brzuchu:-:)-:)-(

Pasy jak najbardziej zapinam. W pierwszej ciązy tez zapinałam prawie do końca-prawie bo na koniec już mnie uciskały ale to może tak ostatnie 1,5 tyg.

A włosy .....ha we wtorek mam wizyte u fryzjera:-D w końcu, bo zaczęłam zapuszczać włosy i jak zwykle kończy się na śmiechy fryzjerki, moich nerwach na włosy i drastycznym cięciu hahahaha A poważnie to już mnie denerwują, bo jak ich nie wyprostuje po umyciu to jak czarownica wyglądam;-) I farbować też będę:tak:

A z racji niskiego ciśnienia.......pogadałam z mężem(jest w domu) i.......ciśnienie znów mam książkowe:eek:
 
reklama
Witam sobotnie popołudniowo :) Ja dzisiaj odpoczywam cały dzionek nic Mi się nie chce robić jakiś taki leniwy dzionek :)

Ja też miałam być chrzestną ale niestety nie ksiądz się nie zgodził bo jestem w ciąży :/ ahh szkoda gadać, aczkolwiek rodzina też mi mówiła o tym zabobonie :) nie lubię jak ktoś gada takie rzeczy bo mimo że w to nie wierzę to tak jakoś później dziwnie i się o tym myśli :p a do fryzjera też chodzę regularnie o mam krótkie włosy i nie wyobrażam sobie żeby chodzić jak miotełka bo znów jakiś zabobon ;) a farby wybieram takie lżejsze :)

Psy też zapinam cały czas i nie wyobrażam sobie żeby jeździć bez, po prostu nie potrafię :) a zastanawiałam się też nad kupieniem adaptera ale nie wiem do końca czy to ma sens bo chyba jak brzuszek mi wyskoczy to i tak pas będzie się zatrzymywał pod brzuszkiem więc po co ten adapter hmm ?! no nie wiem muszę jeszcze o tym poczytać :)

Milej soboty dziewczynki :)
 
Widzę, że większość foremek dzisiaj za sprzątanie się wzięła. Ja też zwlekłam dupcię z łóżka, żeby pomóc mężowi. On ma chyba syndrom wicia gniazda bo co tydzień sprząta jedno pomieszczenie, żeby było więcej miejsca jak maluch się pojawi:-). Chociaż najwięcej bałaganu w domu to on zrobił, bo nigdy mi nie pozwalał wyrzucić żadnych pudeł po wszystkich jego gadżetach samochodowych, komputerowych i innych elektronicznych badziewiach, zbierał kabelki i inny szajsik a teraz tylko lata do kosza i wszystkiego się pozbywa....Mnie się to podoba:tak:
 
Psy też zapinam cały czas i nie wyobrażam sobie żeby jeździć bez, po prostu nie potrafię :) a zastanawiałam się też nad kupieniem adaptera ale nie wiem do końca czy to ma sens bo chyba jak brzuszek mi wyskoczy to i tak pas będzie się zatrzymywał pod brzuszkiem więc po co ten adapter hmm ?! no nie wiem muszę jeszcze o tym poczytać :)

Milej soboty dziewczynki :)

Evelinkaaa, powiem Ci ze mi z moim sporawym juz brzuszkiem bez adaptera jest mega niewygodnie w pasach, nawet sciagnietych pod brzuch, bo cisnie mnie w podbrzusze po prostu. W adapterze jezdzi mi sie za to bardzo wygodnie, on odciaga pas tak, ze jest zabezpieczenie, ale nie cisnie.

Pamietajcie dziewczyny, ze adapter zabezpiecza tez brzuch przed przesunieciem sie pasa np przy ostrzejszym hamowaniu, pas po prostu zsuniety nizej zawsze moze sie podsunac do gory i wtedy cala, nie mala przeciez sila z hamowania idzie w brzuch. Adapter jest tak skonstruowany, ze nie ma szans sie samodzielnie przemiescic.
 
witam
Ja jak część z was wzięłam się za sprzątanie dziś. Upiekłam jeszcze ciasto, bo mężowi się zachciało ;)
Padam ze zmęczenia, a do tego kręgosłup daje mi popalić :-(

Myślę o rogalu takim dużym do spania, czy któraś ma, bądź miała i mogłaby podzielić się opinią?

Co do pasów to ja też zapinam cały czas.
 
Dobry wieczór mamuśki! :)

Pisałyście o śluzach gęstych czy też wodnitych, mogę was pocieszyć, że też mi towarzyszą od początku ciąży(teraz mam gęste i podbarwione na żółto- nie przy każdym podtarciu ale dziennie są, a prócz tego noszę wkładki bo czasem śluz wyleci hehe). Przeszłam też plamienia i do dziś zażywam duphaston.

Dzisiaj byłam u lekarza z tymi moimi guzkami na tarczycy oczywiście dostałam skierowanie do endokrynologa dodatkowo przepisał mi znów antybiotyk(Zamur500), tab. osłonowe i syrop stodal - mam nadzieję że w końcu wyleczę się na dobre z tego duszącego kaszlu! co do antybiotyku to zażywała któraś z was?

DORCIA ja brałam antybiotyk przez 2 tygodnie i to jeszcze od 6-8 tygodnia ciąży i lekarka mi powiedziala ze antybiotyki na amotycyklinie (bardzo mozliwe ze nazwe napisalam niepoprawnie) sa bezpieczne i ze lepiej dla dzidzi wziac antybiotyk niz miec wieczną infekcje!

Dziękuję dziewczyny za pamięć. Po amniopunkcji czuję się całkiem dobrze. Sam zabieg nie był zbyt przyjemny, ale dla dobra małego szkraba, który mieszka teraz w moim brzuszku gotowa jestem na wiele. Niestety na czas zabiegu rozbudził się i zaczął strasznie szaleć. Nawet bałam się, że lekarz przez to go ukłuje. Tym bardziej, że mam nisko położone łożysko i nie bardzo było gdzie się wbić, żeby nie zrobić krzywdy maluszkowi. Całe szczęście trafiłam na świetnego fachowca i poradził sobie z tym znajdując trochę wolnej przestrzeni w okolicach nóżek. Zabieg miałam wczoraj i teraz grzecznie leżę w łóżku i łaskawie pozwalam się obsługiwać mężowi ;-) W chwili obecnej muszę szczególną uwagę zwracać na to czy nie wyciekają mi wody płodowe, dlatego bliski jest mi poruszany przez was temat.

Co zaś się tyczy wydzieliny z pochwy to faktycznie ostatnio jest jej duuużo więcej. Zaczęło się tak mniej więcej w 14 tygodniu i trwa do dziś. Dlatego właśnie poprosiłam o pokazanie wód płodowych żebym ewentualie potrafiła rozróżnić wyciek od zwykłych upławów.

Serdecznie witam wszystkie nowe forumowiczki i ostrzegam te "stare", że mają o siebie dbać i nie forsować się za bardzo.

Agunia jesteś mega dzielna!

Witam:)

Czeka mnie wizyta w III trymestrze na borowanie ząbków:( ale będę histeryzować... Dobrze, że jeszcze dużo czasu.
Agunia, odpoczywaj:)

Włosy już raz w ciąży podcinałam:)

Patuśka apowiedz mi czy lekarka ci mówiła coś apropo znieczulenia? bo ja też mam wizyte w poniedziałek u dentysty a niestety jestem z tych co bez znieczulenia nie dadzą sobie zrobić nic.


Dagmar a czy ty przypadkiem nie miałaś się oszczędzać??

Co do spotkanka w Warszawie to ja jestem ze Stegien wiec Targówek mi też troche daleko....hmm?
 
reklama
Marteczka dowiedziałam się, że można mieć znieczulenie u dentysty w I i w III trymestrze, w II niestety nie. Także z zabiegami lepiej się wstrzymać tak do 30 tc:) pod koniec ciąży lepiej się w to nie bawić, bo podobno znieczulenie może wywołać poród :-)
 
Do góry