Agunia pewnie, że chłopaki są super i nawet szkoda mi tych ciuszków i zabawek no i Młody liczył na kopanie piłki z bratem ale cieszę się, z tej córci. Zresztą niech się urodzi najpierw
Gorzej z teściową bo się załamie, że kolejny pokój będzie zajęty bo ona liczy, że tu za chwilę zamieszka.
Co do tekstow to sytuacja z czwartku: wracamy z usg i zatrzymała nas policja ( ja bez dokumentów bo mąż miał przy sobie). Panowie śmiechy chichy,zarty itp. nagle z tył odzywa się głos Młodego i Policjant mówi ooo dzidzia a ten do niego " Nie dzidzia tylko Ja Kajku". Drugi policjant mówi " no tak to teraz policjant frajda a kiedys będzie krzyczał, że Pies goni" ..... No i długo nie trzeba było czekać Młody zaśpiewał " kto dogonić psa, może Ty a może Ja".
Myślałam że padną że śmiechu, kazali mi jeszcze zdmuchnac świeczkę ( bo koledzy po drugiej stronie ulicy patrzyli) i pomogli wyjechać z zatoczki. Na moje stwierdzenie, czy Pan myśli, że ja coś piłam odpowiedział " ja już nie myślę dzisiaj proszę Pani".
O braku dokumentów już nawet nie wspomnieli.
A z innej beczki 3 dzień wróciły drzemki i nocki są spokojne. Zasypia znowu ok 23 ale śpi za to w nocy spokojnie. Trudno, będę walczyć z późnym spaniem ale to za chwilę.
Z ząbkiem mamy mogą problem bo się ropien zrobil i możecie sobie wyobrazić jak Młody cierpiał. A stomatolodzy dziecięcy nie pomogli nam bo : 1. Nie mogą wypisać antybiotyku takiemu maluchów 2. Wysyłają do pendodonty. Najbliższy termin 19.10 i to w mieście 100 km od nas. A najgorsze jest to, że od razu powiedziała u nas, że ząb do wyrwania w narkozie. Na moje pytania czy ten złamany ząb nie powinien być od razu jakoś zabezpieczony żeby tego właśnie uniknąć to zaczęła kombinować. " Ręka rękę myje jak to mówią" ....klinika dla dzieci z pełnym wypasem - terefere.
Teraz będziemy mieć konsultacje a na same zabiegi terminy na grudzień.