reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Hej Dziewczynki:)))

Ja bylam wczoraj na USG u wrednej baby ( ostatnio cos nie mam szczescia) :((
POszłam z przyjaciółką bo chciałam nie byc sama a mąż nie mógł.....i wyobraźcie sobie ze baba ją wyprosiła:( kurde specjalnie zwolniła sie z pracy żeby pójść ze mna! no ale to nie koniec szanowna baba wyskoczyla do mnie po co przychodze w 16 tygodniu na usg...wiec mowie ze po szpitalu kontrolnie i ze chciałabym sprawdzić że może już płęć widać! To wyskoczyła do mnie że USG to nie zabawa:))) przezabawnie:))
Ogólnie bałam sie samej siebie jak od niej wyszłam.....bo ale powiedziała że wprawdzie nóżki skrzyzowane ale raczej DZIEWCZYNKA:)) do potwierdzenia!!

* co to spotkanie warsztatów dla mam to już wczoraj nie dało się zapisać:/

o matko, co za babsztyl! byłaś prywatnie czy z NFZ? sądząc po opisie, to pewnie NFZ.
 
reklama
Marteczka współczuję takiej wizyty. Co za wredny babsztyl:/

Dziewczyny a ja się rano popłakałam:baffled: Oglądałam Komisarza Alexa i tam właściciel pieska Alexa został postrzelony i zmarł i cały prawie odcinek pies nic nie jadł i nie pił z żalu:-( No i ja z tego powodu cały odcinek ryczałam:tak: No masakra jakaś:tak:
 
Hej foremki :-)
Doczytałam wszystko, ale indywidualnie chyba nie odpisze. Trzymam tylko kciuki, żeby u wszystkich ciężarówek z problemami szybko się one skończyły, i żebyście mogły bez żadnych zakłóceń cieszyć się ciążą :-)
Ja wczoraj ugotowałam gar żurku, bo strasznie mi się chciało. Pyszny taki z kiełbasą, boczkiem, ziemniaki i jajko na twardo.....
Dawno się tak fatalnie nie czułam :-(
Oj nie lubi maluch kwaśnego żurku. Robił wszystko żeby zupka wyszła, wykręcając mi żołądek na drugą stronę i fundując największe wzdęcie od początku ciąży....
Żurkowi mówimy zdecydowane nie!
Też tak macie, że najdzie was na coś ochota, coś co bardzo lubiłyście przed ciążą, a tu się okazuje że organizm nie przyswaja?


Madzia ja wczoraj też ugotowałam żurek:) tylko, że nie jadłam, bo ostatnio straciłam apetyt, jak na początku jadłam za pięciu to teraz apetyt minął, ale nie mam nic takiego aby mnie od zapachu odrzucalo
 
hej dziewczyny:)

jestem tu nowa właściwie to zaczełam od majówek bo z pierwszej wizyty i w karcie ciąży lekarz wypisał termin porodu na 1 maja ale z obliczeń i ostatniego usg wychodzi co innego :-D
więc chciałam do Was dołączyć jak można? pozdrawiam cieplutko
 
Dzien dobry kobietki. Ja tylko na chwilkę bo zaczynam się denerwowac przed wizytą.....ciśnienie masakryczne, głowa i żołądek juz też mnie bolą, a wizyta dopiero wieczorem, więc jesli do jutra się nie odezwę to dostałam zawału:-D:-D Dobra ide zająć się czymkolwiek byle tylko nie myśleć:eek:
Trzymajcie kciuki kochane........
 
Dzien dobry kobietki. Ja tylko na chwilkę bo zaczynam się denerwowac przed wizytą.....ciśnienie masakryczne, głowa i żołądek juz też mnie bolą, a wizyta dopiero wieczorem, więc jesli do jutra się nie odezwę to dostałam zawału:-D:-D Dobra ide zająć się czymkolwiek byle tylko nie myśleć:eek:
Trzymajcie kciuki kochane........

będzie dobrze :)
myślałam, że tylko mi tak ciśnienie skacze przed wizytą. jak mi mierzą ciśnienie w gabinecie, to mam nawet 150 :p a w domu to standardowo 110. i się muszę tłumaczyć, że wcale mi leki nie są potrzebne, bo to z emocji :p
 
będzie dobrze :)
myślałam, że tylko mi tak ciśnienie skacze przed wizytą. jak mi mierzą ciśnienie w gabinecie, to mam nawet 150 :p a w domu to standardowo 110. i się muszę tłumaczyć, że wcale mi leki nie są potrzebne, bo to z emocji :p

ja jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to skoczyło do 156 hehe, na następnych wizytach też mam ponad 140 a w domu normalne, ja nienawidzę jak mi ściska rękę to mnie stresuje strasznie, tak samo jest z pobieraniem krwi zawsze mdleje albo krew nie chce lecieć!
 
ja jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to skoczyło do 156 hehe, na następnych wizytach też mam ponad 140 a w domu normalne, ja nienawidzę jak mi ściska rękę to mnie stresuje strasznie, tak samo jest z pobieraniem krwi zawsze mdleje albo krew nie chce lecieć!

dlatego wg mnie mierzenie ciśnienia w gabinecie jest w ogóle pozbawione sensu, bo wiadomo, że będzie podniesione. moja gin stwierdziła, że mam "syndrom białego fartucha" i mam sobie mierzyć ciśnienie w domu i na wizyty przynosić wyniki :) a jeśli chodzi o pobieranie krwi, to zawsze się pytam, czy mogę na leżąco i nie ma problemu :)
 
reklama
Futurystka, witaj :)

Viltutti, napisz koniecznie jal bylo na tych warsztatach, ciekawa jestem czy warto polowac na kolejne jakby byly.

A mnie dzis znowu pobolewaja okolice lewej pachwiny, tak dokladnie miedzy koscia miednicy, a wzgorkiem lonowym. Jak dotykam to bol jest taki jakby tak siniak byl. Wydaje mi sie ze to od spania, (spie na lewym boku, z podciagnietymi nogami, czasem nieswiadomie przekrecam sie troche na brzuch), ale sama juz nie wiem i zaczynam sie niepokoic. Miala ktoras z Was cos podobnego?
 
Do góry