Kroczek - u mnie nie ma opcji, żeby Miśka przetrzymać. Jeśli nie zaśnie o swojej godzinie, to potem jest w stanie zasnąć bez względu na okoliczności (w czasie jedzenia, zabawy, na stojąco) i nie ma opcji, żeby go obudzić. Zresztą nie widzę celu odzyczajania - z Oliwią doszliśmy do etapu bez drzemki i po miesiącu w przedszkolu znów śpi w dzień.
Edysiek - chciałabym mieć tak jak Ty. Minio wstaje o 6 - 7, zasypia ok 10-12 na godzinę, czasem dwie, ale przed 21 nie zaśnie. Ech... Potrzebuje mniej snu niż ja ;-)
Madziolina - trzymam mocno kciuki, żeby tym razem wszystko się udało!
Auliya - nie miałam okazji Ci pogratulować :-) coraz częściej chciałabym, żeby "siostrzyczka" była już po tej stronie, a tu jeszcze prawie 3 miesiące...
Dużo zdrowia dla wszystkich chorych. Nas trzymało cały październik i kawałek listopada, na razie (odpukać) spokój.
Edysiek - chciałabym mieć tak jak Ty. Minio wstaje o 6 - 7, zasypia ok 10-12 na godzinę, czasem dwie, ale przed 21 nie zaśnie. Ech... Potrzebuje mniej snu niż ja ;-)
Madziolina - trzymam mocno kciuki, żeby tym razem wszystko się udało!
Auliya - nie miałam okazji Ci pogratulować :-) coraz częściej chciałabym, żeby "siostrzyczka" była już po tej stronie, a tu jeszcze prawie 3 miesiące...
Dużo zdrowia dla wszystkich chorych. Nas trzymało cały październik i kawałek listopada, na razie (odpukać) spokój.