reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Diewczyny ja wczoraj tak miałam, że ledwo żyłam taka słaba byłam.

Witamy nową forumowichodzikę:)

Wiecie te humory są straszne bo dziś całkiem niepotrzebnie nakrzyczałam na mamę jak mi chciała powiedzieć, że jak nie chce szpinaku z makaronem na obiad to moge sobie mięsko odgrzać:no: no wstyd mi strasznie.
 
reklama
Witam kobietki

z tym podwiazaniem jajników to sama bym sie pewnie zdecydowała bo po przykładzie Dagi ja juz w zadna antykoncepcję nie wierze i naprawde mam problem na co sie zdecydowac po porodzie.

Mojeboje- współczuję przezyć, ja jakos na zapachy nie jestem zbyt wyczulona ale jak mi jakas druga osoba zalatuje to zmykam gdzie pieprz rośnie bo zaraz mi słobo i niedobrze. i do tego agresja mi sie włacza no bo tylko dlatego ze komuś sie nie chciało umyć ja sie meczę.
a wiecie co mnie jeszcze wyprowadza z równowagi? jak ktos w kolejce do kasy pcha sie na mnie z wózkiem albo stoi tak blisko ze czuje na karku tej osoby oddech:wściekła/y: aaa nawet jak pomyśle teraz to mnie nerw bierze, i jeszcze mozna sie odsuwac i odsuwać a ta osoba chyba sobie myśli że ja jej miejsce robie i za chwilkę znowu tuż za mną bleeeeeee

Jouluatto- ja bym chyba odpusciła to zlecenie. Ale to moje zdanie a ja jak myśle o grudniu styczniu to widze siebie pod kocem z gorącym kakao i dobrą ksiażka:-D bo ja straszny zimowy domator jestem. ale na powaznie jak dla mnie troche zbyt ryzykowne takie podróżowanie po górach w sezonie zimowym no i to stanie na mrozie.

Truskawkowa- dawaj adres ja ci pomoge, wiem dokładnie co czujesz tez mnie czasami taka niemoc bierze że nic tylko ryczeć. Nawet prania sama nie powiesze bo ktos mi musi ten cieżki kosz pod suszarkę zanieść i mase innych niby pierdoł ale jednak potrafią w równowagi wyprowadzic.

Lil kate- witaj na forum

Edysiek- głowa do góry, pomyśl w ten sposób "jutro znowu zobaczę swoje maleństwo" lepiej?

Madzikm- no ja ogóry pochłaniałam zaraz na początku ciaży cały słoik potrafiłam zjeść na raz
 
Dagmar matko ale mnie nastraszyłaś z ta krzepliwości...

ja mam dzis dzień "płaczący". Wieszając pranie pomyślałam o tym, że kurcze nikt nie chce mi nigdy w niczym pomóc. Teściowa teraz zajęta ciążą drugiej(domowej) synowej i dupa.....rozryczałam się na maxa.....oj te hormony......

spokojnie, myślę, że większość z nas tak ma. Ja mam dzisiaj też taki dzień :/

Witam,

chciałam się przywitać. Ja też tak jak wy zostanę mamą w kwietniu.

pozdrawiam wszystkie kwietnióweczki.

Witamy :)

Witam wszystkie ciężaróweczki w środę :-)
Lil Kate - witaj na forum :-)
Edysiak - ja też mogłabym tylko nabiał jeść, pierogi, naleśniki, dania z ziemniaków. Mięso mnie odrzuca, szczególnie drób i wieprzowina blee.
Wczoraj w pracy poczułam silną chęć na ogórka kiszonego, specjał w kantynie irlandzkiej nie do dostania. Chyba czas zakupić i mieć w lodówce na wszelki wypadek :tak:

No a może kapustka kiszona...
:D

Witam kobietki

z tym podwiazaniem jajników to sama bym sie pewnie zdecydowała bo po przykładzie Dagi ja juz w zadna antykoncepcję nie wierze i naprawde mam problem na co sie zdecydowac po porodzie.

Mojeboje- współczuję przezyć, ja jakos na zapachy nie jestem zbyt wyczulona ale jak mi jakas druga osoba zalatuje to zmykam gdzie pieprz rośnie bo zaraz mi słobo i niedobrze. i do tego agresja mi sie włacza no bo tylko dlatego ze komuś sie nie chciało umyć ja sie meczę.
a wiecie co mnie jeszcze wyprowadza z równowagi? jak ktos w kolejce do kasy pcha sie na mnie z wózkiem albo stoi tak blisko ze czuje na karku tej osoby oddech:wściekła/y: aaa nawet jak pomyśle teraz to mnie nerw bierze, i jeszcze mozna sie odsuwac i odsuwać a ta osoba chyba sobie myśli że ja jej miejsce robie i za chwilkę znowu tuż za mną bleeeeeee

Jouluatto- ja bym chyba odpusciła to zlecenie. Ale to moje zdanie a ja jak myśle o grudniu styczniu to widze siebie pod kocem z gorącym kakao i dobrą ksiażka:-D bo ja straszny zimowy domator jestem. ale na powaznie jak dla mnie troche zbyt ryzykowne takie podróżowanie po górach w sezonie zimowym no i to stanie na mrozie.

Truskawkowa- dawaj adres ja ci pomoge, wiem dokładnie co czujesz tez mnie czasami taka niemoc bierze że nic tylko ryczeć. Nawet prania sama nie powiesze bo ktos mi musi ten cieżki kosz pod suszarkę zanieść i mase innych niby pierdoł ale jednak potrafią w równowagi wyprowadzic.

Lil kate- witaj na forum

Edysiek- głowa do góry, pomyśl w ten sposób "jutro znowu zobaczę swoje maleństwo" lepiej?

Madzikm- no ja ogóry pochłaniałam zaraz na początku ciaży cały słoik potrafiłam zjeść na raz

Jak ja cię dobrze rozumiem :( Też mnie denerwują nieumyci ludzie, żule, perfumiarze pt. wylany flakon i tacy co się ryją w kolejkach :wściekła/y::wściekła/y:
 
Ola to wpadej-razem poryczymy przy tym praniu:-D Nie, bo niby mam się oszczędzać no ale jak to zrobic jak się jest samemu z dzieckiem?? Młody mi się rano w łóżko zsikał więc kołdrę, pościel, prześcieradło no wszystko musiałam wyprać aby do wieczora wyschło. trudno i darmo targałam ten kosz i powiesiłam. I tak mi się przykro zrobiło bo teściowa niby fajna babka naprawde, ale nigdy nie chce przyjechać na kilka dni jak jest potrzebna:-:)-( Domowym wiadomo pomaga, ale co tam, "domowa" synowa w ciąży to co się będzie mną przejmował. A mi tak po prostu przykro:-:)-:)-(
Ola to kiedy się umawiamy na wspólne pranie;-)

A poza tym głupio mi wiecznie kogoś prosić o pomoc w codziennych zajęciach....wiecznie wołam rodziców lub brata i juz mi ich żal, więc robie co mogę aby ich nie wykończyć.
 
Naprawdę macie takie smaki?:) Ja po sobie żadnych zmian nie zauważyłam. Tylko apetyt mam nieprzeciętny:)

Dagmar, nie zanudź się tam:)
Marteczka, i jak?
 
witam,
na forum jestem nowa :)
Obecnie jestem mamą chłopca z sierpnia 2010 i spodziewamy się kwietniowej niespodzianki w 2014 r.

Chętnie dołączę do Waszego grona :)
 
Ranyyyy jak ja dawno nie pisałam. Ale czytam na bieżąco:tak:

Jakoś tak czekałam na to usg przesiewowe, a że nie obyło się bez przygód i nerwów - to jakoś nie mogłam pisać.
Na szczęście wszystko ok. Przyszły tato z tej radości zamówił łóżeczko (wariat!).
W wątku wizytowym później opiszę co i jak:-)

Patuśka jeśli chodzi o smaki to najbardziej mam. Nabiał wszelaki - kefiry,twarożki, kakao - mogłabym co dzień! No i kwaśne owoce, kapustę, ogórki kiszone też (chociaż na początku mnie od nich odrzucało!). Wcześniej mięsne rzeczy mi smakowały bardzo teraz mniej. Na szcęście nie jest tak, że jak coś mi wpadnie do głowy to muszę natychmiast mieć, a i tak się podobno zdarza...

Wszystkim życzę zdrówka i spokoju. Choć o ten ostatni trudno przy burzy hormonów:-D
 
ja smaków jako takich nie mam. Ostatnio tylko mam chęć na placki ziemniaczane :-) i robię prawie co drugi dzień. Też mnie raczej na kwaśne niż na słodkie bierze, ale różnie to bywa.
 
reklama
Do góry